Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Letnia Akademia Uczuć 2. Pięć Najważniejszych Słów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Letnia Akademia Uczuć 2. Pięć Najważniejszych Słów | Autor: Hanna Kowalewska

Wybierz opinię:

Thalita

Druga część wakacyjnej, młodzieżowej "Letniej akademii uczuć". Poważniejsza i bardziej emocjonująca.

 

Bohaterowie "Anny i wodorostów" wrócili już z Bułgarii. Przed nimi jeszcze dwa tygodnie wakacji, które - jak się okaże - przyniosą im nie mniej wrażeń niż pobyt nad Morzem Czarnym i będą zaczątkiem kolejnych zmian w ich życiu i osobowościach.

 

O ile pierwsza część "Letniej akademii uczuć" była pogodną opowiastką o pierwszych miłościach i mniejszych i większych nastoletnich problemach, o tyle w tomie drugim podejmowane są już kwestie poważniejsze, z depresją, starością, biedą i śmiercią na czele. Licealiści wracają do swych rodzinnych domów i ponownie muszą się zmierzyć z kłopotami w nich pozostawionymi, a także stawić czoło sytuacjom które narodziły się w Bułgarii.

 

Przyznam, że "Pięć najważniejszych słów" podobało mi się bardziej niż "Anna i wodorosty". Część pierwsza poza częstym uśmiechem na twarzy nie wywoływała we mnie żadnych silniejszych wzruszeń, przy części drugiej nie raz się popłakałam Szczególnie poruszyły mnie historie Wieśka i Jagody - szesnastolatków wywodzących się z tak różnych środowisk (chłopak jest synem dyrektora szkoły, a dziewczyna pochodzi z ubogiej rodziny naznaczonej alkoholizmem), którzy mimo swej odmiennej sytuacji materialnej i społecznej w równym stopniu czują się osamotnieni i odrzuceni przez świat zewnętrzny. Co ciekawe, odnaleźć swe szczęście pomaga im osoba równie wyalienowana, choć z innego powodu - starszy pan, który - kiedyś bardzo aktywny - z racji swego wieku także znalazł się na marginesie życia.

 

Za to wątek główny, ten dotyczący Anny, Bogdana i Małgorzaty, nie wciągnął mnie podobnie jak w poprzedniej części. Jego bohaterowie wydają mi się strasznie pretensjonalni i egzaltowani, rozmawiają ze sobą tak jakby nie byli nastolatkami lecz osobami które posiadły już całą życiową mądrość.

 

Podobnie denerwujący są także Aga i Marcin, którzy ciągle wahają się czy być ze sobą czy nie. Wkurza zwłaszcza dziewczyna ciągle analizująca każdy SMS od swego chłopaka, jego brak, odstępy między nimi itp. Czytając przemyślenia tej pary, a także Baśki i jej amerykańskich kuzynów można dojść do wniosku, że dzisiejsza młodzież zajmuje się i interesuje tylko tym kto z kim i dlaczego. Puste to, ale być może prawdziwe.

 

Co innego rozterki sercowe bliźniaków! Sympatyczni chłopcy, po raz pierwszy w życiu zakochani, także rozkładają nowy dla siebie stan na czynniki pierwsze, ale robią to z właściwym sobie humorem i dystansem do otoczenia. Umieją kocha bez intryg, bez histerii, bez naprzemiennych odejść i powrotów, bez wkładania łap pod spódnice i ciągnięcia w krzaki, za to z czułością, odpowiedzialnością i masą pomysłów na to jak spędzić czas z ukochaną osobą STOSOWNIE do swojego wieku. Oni i Kaśka stanowią kontrast dla przesadnie chyba rozwiniętej i rozbudzonej kompanii Baśki, która skupia się wyłącznie na podrywaniu i zaliczaniu kolejnych "towarów". Baśka, Alan, Sara, a także Tymek (na szczęście w drugim tomie jest już zupełnie innym człowiekiem) mimo swoich szesnastu-osiemnastu lat zatracili gdzieś młodzieńczą niewinność i radość życia, a ich egzystencja ogranicza się wyłącznie do knucia przeciwko znajomym nie pasującym do ich wizji świata, bawienia się tymi którzy na swe nieszczęście ich pokochają, i wspinaniu się po drabinie szkolnej popularności.

 

Nie znaczy to bynajmniej, że jakieś postacie w tej książce są niepotrzebne. Autorka podobnie jak w pierwszej części dokonała za ich pomocą przekroju nastoletniego społeczeństwa. I to nie treść książki, lecz prawdziwe życie decyduje o tym, że jedni zmagają się z depresją i odrzuceniem, dla innych zaś końcem świata jest spóźniony SMS od ukochanego.

 

Polecam "Pięć najważniejszych słów" zarówno tym czytelnikom, którzy znają już przygody przyjaciół z Warszawy z pierwszej części "Letniej akademii uczuć", jak i tym, którzy nie mieli do czynienia z tamtą książką - nic nie stoi na przeszkodzie, by zaczęli znajomość z licealistami od tomu drugiego. Część drugą polecam zwłaszcza młodzieży starszej, a także dorosłym, bo niektóre problemy w niej poruszane są ponadczasowe.

***

Dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial