Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Na Błędach! Poradnik-Odradnik

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Paulina Młynarska
  • Tytuł Oryginału: Na Błędach! Poradnik-Odradnik
  • Gatunek: PoradnikiPsychologia
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 272
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145 x 210 mm
  • ISBN: 9788379611898
  • Wydawca: Prószyński i S ka
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6

    5/6

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Na Błędach! Poradnik-Odradnik | Autor: Paulina Młynarska

Wybierz opinię:

Pani M

Przyznam się bez bicia, że zanim zorientowałam się czym właściwie jest feminizm, na widok pani Pauliny Młynarskiej reagowałam dość alergicznie. Nie byłam w stanie także słuchać lub czytać jej wypowiedzi. To po prostu było ponad moje siły. Minęło kilka lat. Dorosłam, parę rzeczy zrozumiałam i doszłam do wniosku, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Może nie należę do zapalonych fanek tej dziennikarki, ale w wielu kwestiach się z nią zgadzam.

 

Na błędach! to druga książka Pauliny Młynarskiej, z którą miałam styczność. Pierwszą był Kalendarzyk niemałżeński napisany wraz z Dorotą Wellman. O czym jest najnowsza publikacja autorstwa pani Młynarskiej? O życiu. Tak można chyba najkrócej opisać tę książkę. Jej autorka sporo w życiu przeszła. Dość wcześnie została matką, ma na swoim koncie cztery rozwody, wspomnienia związane z początkami aktorstwa nie należą do najprzyjemniejszych, nie ma wyższego wykształcenia, a pomimo to, jest cenioną dziennikarką. Jak tego dokonała? Żyjąc własnym życiem, na przekór innym. Spotykam się z opiniami, że to niemiła osoba, która swoją postawą zraża do siebie ludzi. Dlaczego zraża? Bo głośno mówi o tym, o czym inni wolą nawet nie myśleć. Nie boi się poruszać problemów związanych z aborcją czy antykoncepcją, co w naszym kraju wywołuje prawdziwe lawiny. I w najnowszej książce nie zapomniała o tym problemie. Popieram w stu procentach jej postulat dotyczący poszerzenia edukacji seksualnej w szkole. Mogę być za to tępiona, proszę bardzo, ale słuchając wypowiedzi dzisiejszych nastolatków na ten temat, sama chętnie zastosowałabym wobec nich terapię wstrząsową.

 

Podoba mi się podejście pani Pauliny do macierzyństwa. Ona sama matką została dość wcześnie. Nigdy nie ukrywała tego, że ciąża była nieplanowana. Mimo to zdecydowała się na urodzenie dziecka. Nie zawsze było jej łatwo. Teraz ma jednak córkę Alicję, swoją nauczycielkę życia. Sama chciałabym mieć takie podejście do własnego dziecka. Spotkałabym się pewnie z falą krytyki, ale to w końcu moje życie i dziecko i nikomu nie muszę tłumaczyć się ze swoich decyzji.

 

Na błędach! zawiera szereg porad dotyczących tego, jak nauczyć się żyć w zgodzie ze sobą. Pani Paulina pokazuje, że nie posiadanie partnera nie musi wiązać się z samotnością i wpadnięciem w depresję. Lepiej być samemu niż dusić się w związku bez przyszłości. Można tu przeczytać o tym, jak przygotować się w podróż w pojedynkę, która może okazać się niezapomnianą przygodą. Autorka zwraca też uwagę na to, by skończyć z podejmowaniem decyzji sugerowanych przez innych. To my mamy kierować naszym życiem, nie mama, tata czy partner. Dodatkowo można tu odnaleźć rozróżnienia dziewczynek od kobiet oraz chłopców od mężczyzn. Wiele uwag na ten temat jest bardzo trafnych i trudno się z nimi nie zgodzić.

 

Książkę czyta się bardzo szybko. Pani Paulina nie stylizuje się na alfę i omegę wiedzącą wszystko na każdy temat. Opowiada o tym, co przeżyła i jakie wyciągnęła z tego wnioski. Każdy z nas może tam znaleźć coś dla siebie. Nieco przeszkadzały mi niektóre zlepki słów. Moje edytorskie wykształcenie i praca przy korekcie tekstu nieco spaczyła mnie pod tym względem. Nic niestety na to nie poradzę. Po tę książkę powinna sięgnąć każda kobieta. Feministka czy nie, nieważne. Ta lektura zwraca uwagę na wiele przemilczanych w naszym społeczeństwie spraw. Może w końcu nadszedł czas, by zacząć o nich otwarcie mówić?

Madzia

Na błędach to bardzo ciekawy poradnik, który jest podzielony na dobre i złe rzeczy. W przypadku pani Młynarskiej przedstawia dwie strony medalu jej całego życia. Opowiada szczegółowo o swoich przeżyciach, powodzeniach, radzi co najlepiej robić by przeżyć życie w pełni szczęśliwie, a także przekazuje swoje myśli jak osiągnąć swój największy sukces i jakimi kryteriami najlepiej się posługiwać by osiągnąć wymarzone szczęście.

 

Pani Młynarska oprócz historii swojego przeżytego życia porusza bardzo ciekawe tematy, które pokazują jak człowiek powinien się zachować w niektórych momentach. Chłodnym okiem kalkuluje swoje wydarzenia, a także poucza nas byśmy nie popełnili tych samych błędów co ona.

 

Druga część składa się z odradnika czyli zła strona medalu autorki dotycząca złych wydarzeń, złych postanowień, decyzji, niejasności. Odradnik przekazuje, że każdy ma prawo mylić się, błądzić, źle wybierać, potykać się i ponosić porażki. Bo przecież nie wszyscy widzą tylko w czarnych lub tylko kolorowych barwach. Każde życie pisane jest tak byśmy doświadczyli różnych przeżyć i tych dobrych i tych złych. Autorka pokazuje nam, że nie wszystko co dobre musi akurat takie być, a złe czasami może przerodzić się w coś bardzo dobrego.

 

Pani Młynarska ma ciekawy światopogląd, poznajemy jej przemyślenia te pozytywne jak i te negatywne. Pomimo, że nie lubię poradników z przyjemnością przeczytałam jej książkę. W niektórych kwestiach (tematach) nie zgadzam się z autorką, ale to sprawa indywidualna każdego czytelnika. Każdy z nas ma prawo do swojego zdania, dlatego szanuję poglądy autorki i jej przemyślenia, zachęcam do lektury bo warto. Gorąco polecam.

Sonrisa

Do sięgnięcia po te książkę zachęciła mnie przede wszystkim forma. Książkę czytać można bowiem z dwóch stron. Być może to tylko chwyt marketingowy, ale niezwykle udany moim zdaniem. I za takie wydanie brawa należą się wydawnictwu. Niestety w końcu zdecydowałam się na przeczytanie wersji elektronicznej i efekt już nie był ten sam. Tym bardziej, że, no cóż, książka mnie nie powaliła.

 

Nie jestem fanką Pauliny Młynarskiej. Nigdy nie byłam. Owszem, trudno odmówić tej kobiecie odwagi i determinacji. Z pewnością są potrzebne, aby odnieść sukces w brutalnym świecie telewizji. A niewątpliwie Paulinę Młynarską można uznać za kobietę sukcesu. Znana jest przede wszystkim jako dziennikarka, która nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów związanych przede wszystkim z problemami kobiet. Z pewnością jest to też kobieta, która wie, czego chce i konsekwentnie do tego dąży. Mnie jednak jej styl prowadzenia rozmów, styl bycia nie odpowiadał. Postanowiłam dać jej szansę, mając nadzieję, że może książką lepiej do mnie przemówi niż z ekranu telewizji.

 

Przeczytałam więc książkę „Na błędach!" licząc, że znajdę w niej może jakieś ciekawe porady, przepisy na to, jak odnaleźć swoje szczęście. Jednak i tutaj podtytuł Poradnik-odradnik był mylący. Książka tak naprawdę nie jest, w moim odczuciu, poradnikiem. Jest raczej zbiorem historii z życia autorki. Owszem, czytając je można wyciągnąć różne wnioski, nauczyć się na tytułowych błędach Pauliny Młynarskiej. Można też uwierzyć, że mimo wielu przeciwności, jakie nas w życiu spotykają, osiągniecie szczęścia jest możliwe i przychodzi najczęściej zupełnie niespodziewanie. Być może jeśli jest się właśnie na zakręcie życiowym, jeśli stoi się przed podjęciem trudnej decyzji, na przykład o zakończeniu związku, książka Młynarskiej doda otuchy i odwagi, pozwoli uwierzyć, że wszystko będzie dobrze. Kiedy jednak czyta się tę pozycję trochę z ciekawości, trochę po to, by sprawdzić które opinie o książce, a w Internecie jest ich wiele i często są sprzeczne, są prawdziwe, ma się poczucie pewnej straty czasu. Przynajmniej ja miałam.

 

Może wynika to z faktu, że moje poglądy na wiele spraw są zupełnie różne, niż poglądy autorki. Być może właśnie z tego powodu czułam się momentami osaczona, jakby Paulina Młynarska mówiła mi, jak mam myśleć, próbowała przeciągnąć na stronę feminizmu i to feminizmu dosyć ostrego. Nie nalezę do osób o konserwatywnych poglądach, które preferują ten najbardziej tradycyjny podział ról. A jednak dla mnie feminizm, jaki lansuje Młynarska w swojej książce jest zbyt agresywny.

 

Dużym minusem, moim zdaniem, jest też fakt, że autorka próbuje w książce rozliczyć się ze swoim życiem. Przynajmniej ja czytając tę pozycję miałam takie wrażenie. Fakt ten dla mnie stanowił rozczarowanie. Jak wspomniałam, nie jestem fanką Młynarskiej, sięgając po książkę „Na błędach!" oczekiwałam raczej poradnika, a nie historii życia autorki. Gdyby podtytuł książki brzmiał: „historie z moje życia" albo podobnie, pewnie nie zdecydowałabym się na lekturę. Dlatego czas, jaki poświęciłam książce dla mnie był po części czasem straconym...

 

Szczerze mówiąc nie wiem, czy i komu polecać tę książkę. Nie powaliła mnie na kolana, więc trudno mi zachęcać kogokolwiek do poświęcenia jej czasu. Z drugiej jednak strony wiem, że są osoby, które lektura tej pozycji z pewnością podniesie na duchu, którym książka Pauliny Młynarskiej doda odwagi i pomoże zawalczyć o siebie. Takim właśnie osobom książka z pewnością się spodoba.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial