Pani M
-
Fakty dotyczące tego, co działo się podczas II wojny światowej nigdy chyba nie przestaną mnie zaskakiwać, choć przeczytałam już wiele opracowań na ten temat. Podręczniki do historii nie wspominają na przykład o tym, że włoska mafia miała w wojnie swój udział. Zupełnie o niej zapominają, a wszystko wskazuje na to, że nie powinny.
Tim Newark podjął się trudnego wyzwania. Pisanie o mafii, na temat której krążą legendy, nie jest łatwe. Dotarcie do prawdy w opowieściach pełnych półprawd graniczy z cudem. Wielu rzeczy nadal nie wiadomo, dotarcie do pewnych źródeł jest niemożliwe. Autor korzystał z brytyjskich oraz amerykańskich archiwów. Osoby, które interesują się tym tematem w bibliografii znajdą ten wykaz i na pewno znajdą opracowanie dla siebie. Trzeba przyznać, że Newark stworzył ciekawą książkę, która pokazuje czytelnikom niepełny co prawda, ale realistyczny obraz tego, jaki wpływ na przebieg działań wojennych miała włoska mafia.
Autor pokazuje to, jak wyglądało życie mafiosów w międzywojennych Włoszech oraz na wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Za główny cel przyjął sobie odpowiedzenie na pytanie czy pomoc mafii była na tyle duża, by mogła utorować aliantom drogę na Sycylię. Mafiosi byli nie tylko narzędziem w rękach aliantów. Okazała się grupą, która wytrwale dążyła do tego, by objąć władzę. Oczywiście, nie robiła tego otwarcie. Niepostrzeżenie opanowała czarny rynek, a jej członkowie obejmowali ważne w państwie stanowiska. Newark opisuje także to, w jaki sposób władza chroniła mafiosów i nie doprowadzała do ich ukarania. Bycie z nią w dobrych stosunkach przynosiło zdecydowanie więcej korzyści. Alianci nawet nie zorientowali się, że pomogli członkom mafii zbudować ich imperia, a przecież mieli zupełnie inny cel.
Mafia na wojnie pokazuje także to, jak zmieniał się stosunek Benita Mussoliniego do tego zgrupowania, a także do Adolfa Hitlera. Na początku duce podchodził do niego lekceważąco, lecz gdy zorientował się, przyłączenie się do wojny po stronie Rzeszy przyniesie mu więcej korzyści, podjął działania wojenne. Nie chciał być wyłącznie świadkiem tworzenia nowego ładu w Europie. Chciał także w tym uczestniczyć.
Publikacja jest uzupełniona o fotografie przedstawiające najważniejsze postacie związane z mafią. Znajdziemy tu także zdjęcia Mussoliniego oraz Hitlera. Kilka z nich jest, niestety, niewyraźna i postacie zlewają się z tłem. Taki już urok czarno-białych fotografii. Mam też spore zastrzeżenie co do cytatów pojawiających się w tekście. Nie zostało podane źródło skąd pochodzą. Brakuje przypisów. Jest bibliografia, ale nie wiadomo do końca czego w której książce można szukać. Takiego typu publikacja powinna jednak mieć przypisy. Wtedy łatwiej zlokalizować miejsce, z którego pochodzi dany fragment.
Tim Newark oddaje w ręce czytelników dość wiernie odwzorowaną wojenną rzeczywistość z mafią w tle. Obraz ten jest niepełny, ale jak już wspominałam, autor nie miał dostępu do wszystkich materiałów, więc trudno go o to winić. Nie wiem, czy komukolwiek uda się uzupełnić ten wizerunek mafii. Lubię książki wzbudzające w czytelniku wątpliwości i zmuszające go do myślenia. Ta książka taka właśnie była. Co prawda nie odpowiedziała na wszystkie trapiące mnie pytania, ale i tak jestem nią oczarowana. Z czystym sercem mogę polecić ją osobom interesującym się historią mafii, a także szukają ciekawostek dotyczących II wojny światowej, których nie uczą nas w szkole.