Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rudolf Nurejew

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rudolf Nurejew | Autor: Jan Stanisław Witkiewicz

Wybierz opinię:

Przeecinka

„Prasa i publiczność były zafascynowane pięknie wyglądającym, cudownym tancerzem. Każda drobnostka, która jego dotyczyła, była rozdmuchiwana do niebywałych rozmiarów. Prawdą jednak było to, że (...) był trudny, nieokiełznany i zbyt często wychodziła na światło dzienne jego dzikość i niechęć do norm, reguł."

 

Nie sposób w tych kilku słowach oddać naturę Rudolfa Nurejewa – jednego z najsłynniejszych tancerzy wszechczasów, którego zdyscyplinowane i podporządkowane rozwijaniu swego talentu życie, osnute było burzliwymi, erotycznymi wątkami.

 

Wszystkie sekrety urodzonego na Syberii absolwenta Leningradzkiej Szkoły Choreograficznej czytelnik może poznać w nowej książce pt. „Rudolf Nurejew", autorstwa Jana Stanisława Witkiewicza – kuratora licznych wystaw, w tym także zagranicznych, twórcy szeregu biografii , felietonisty i pasjonata fotografii artystycznej.

 

Pisarz w sposób prosty, bez moralizowania, przedstawia sylwetkę tancerza, który od początku zmuszony był toczyć walkę o swe marzenia. W końcu tancerza, który jako pierwszy w dziejach zrewolucjonizował balet na skalę światową, jak i tego, który przywrócił do życia klasykę utworów pisanych dla baletowych widowisk.
To Nurejew bowiem, jak czytamy w biografii, sprawił, że mężczyzna na scenie przestał być jedynie dodatkiem do pięknej, nieskazitelnej, jakże utalentowanej baleriny.

 

Tancerz –dzięki swej urodzie, połączonej z determinacją i niezmordowaną pracą sprawił, że role męskie stały się tymi głównymi w spektaklach, jednocześnie zapewniając mu sowite honoraria. Wykorzystując swój zwierzęcy magnetyzm, w pełni świadom swych umiejętności, Nurejew zapoczątkował epokę w balecie, kiedy to widzowie zaczęli jeździć za artystą.
Tworzone przez Niego na nowo choreografie do utworów klasycznych, wabiące jego nazwiskiem, wzbudziły znów zainteresowanie wśród publiczności, stając się szlagierami baletu na nowo, przywracając im świetność z przeszłości.
Taniec okazał się jednak niejednym jego nałogiem.
Intensywne życie erotyczne musiało iść do końca w parze w życiem na scenie. Uzależniony od seksu Rudolf Nurejew nie był w stanie zrezygnować z niego nawet wtedy, gdy był już świadom choroby – AIDS, na którą ostatecznie zmarł w wieku pięćdziesięciu pięciu lat.

 

„Nurejew mimo choroby nie zachowywał wstrzemięźliwości . Wydaje się, że niewiele zmienił w swoich przyzwyczajeniach seksualnych. (...) Teraz już naprawdę nic mu nie zagrażało. Już był śmiertelnie chory i wiedział, żę umrze. A że innych zarażał..."

 

Umierał w straszliwych męczarniach i bólu– tak fizycznym, jak i psychicznym, co autor podkreśla, przedstawiając cierpienie głównego bohatera już na pierwszych stronach biografii.
Inaczej niż mogłoby się wydawać, Jan Stanisław Witkiewicz nie dokonuje w swej publikacji subiektywnej oceny postaci, której życie chce przybliżyć czytelnikowi. Opisując koleje losu Rudolfa Nurejewa, cytując wypowiedzi osób trzecich – bliskich, współpracujących z utalentowanym tancerzem, choreografem, a przez krótki okres także dyrygentem, pozwala on czytelnikowi na samodzielną ocenę życia bohatera.

 

Lecz nie tylko...
Książka ta bowiem służy zwróceniu uwagi na coś jeszcze – na skutki, jakie niesie za sobą walka talentów, jakie drzemią w człowieku z jego emocjonalnymi ograniczeniami, egocentryzmu z brakiem możliwości przewidywania życia ludzkiego.
Niewątpliwie jest to biografia wybitnego indywidualisty, który po trupach i za wszelką cenę, nauczony przez życie, dążył do realizacji swych marzeń. Płacąc za nie ogromną cenę osiągnął szczyty, o których większość artystów może tylko marzyć, a których on sam – do końca swego życia nie dostrzegał, wymagając od siebie coraz więcej, poświęcając się coraz bardziej, cierpiąc jednocześnie coraz mocniej.

 

Taka jest moja ocena postaci Rudolfa Nurejewa po przeczytaniu książki Jana Stanisława Witkiewicza pt. „Rudolf Nurejew". A jaka będzie Twoja?

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial