Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

W Drodze Do Domu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

W Drodze Do Domu | Autor: Levi Henriksen

Wybierz opinię:

Thalita

Najlepsza bożonarodzeniowa książka którą miałam okazję czytać! Pozbawione świątecznego lukru historie z życia wzięte rozśmieszają i wzruszają do łez, przy okazji ukazując współczesne problemy państw wysokorozwiniętych.

 

"W drodze do domu" to zbiór 25 nowel, których akcja toczy się w Boże Narodzenie w fikcyjnym miasteczku Skogli, leżącym nieopodal położonej blisko granicy ze Szwecją norweskiej miejscowości Kongsvinger. Ich bohaterami są osoby w różnym wieku, o rozmaitym statusie społecznym, żyjące w Skogli obecnie lub w przeszłości. Mamy więc dzieci zmagające się ze śmiercią lub rozstaniem rodziców, porzuconych mężów, zapomnianych gwiazdorów sportu, rumuńską prostytutkę, mieszkańców domu starców itp., słowem - cały przekrój społeczny Norwegii.

 

Choć Levi Henriksen osadza swe opowieści w okresie świąt Bożego Narodzenia, daleko im do ckliwych historii o miłości bliźniego, wybaczaniu i czynieniu dobra, tak typowych dla utworów związanych z tymi najważniejszymi dla chrześcijan świętami. Zamiast tego mamy historie ludzi z krwi i kości, którzy w Boże Narodzenie postanawiają zemścić się na byłym partnerze, popełnić samobójstwo, ale też odnaleźć swą dawną miłość lub wyswatać rodziców. Poza tym sytuacje opisane w książce są ilustracją dla większości problemów nękających ostatnio kraje zachodnie. Mamy tu zatem kilka opowieści o dzieciach z rozbitych rodziny pragnących by ich ojcowe lub matki ponownie z kimś się związali (by w domu znów były męskie buty, "kurtka na kołku, otwarta pokrywa sedesu i resztki zarostu w umywalce", jak marzy to sobie Håkon, bohater opowiadania "Choinka zielona, pachnąca jak las", które najbardziej przypadło mi do gustu). Mamy ojców przebierających się za Świętych Mikołajów bo jedynie w ten sposób mają szansę choć trochę pobyć ze swoimi dziećmi, z którymi byłe partnerki wciąż odmawiają kontaktu (czyżby norweskie sądy były dla ojców tak okrutne, że muszą oni aż uciekać się do porwania, tak jak zrobił to bohater opowiadania "W lasach Austmarka" aby móc spędzić święta z córeczką?). Mamy też osoby starsze - dawniej szanowane, kochane i podziwiane - dziś spędzające najpiękniejsze w roku święta samotnie, w szpitalach lub domach starców, i proszące Boga by to Boże Narodzenie było ich ostatnim (jak widać, w Norwegii oddawanie babci i dziadka do domu spokojnej starości jest na porządku dziennym). Ale w zbiorze "W drodze do domu" nie brak także pozytywnych wydarzeń mające swe miejsce w dzień narodzin Chrystusa. Na pewno można do nich zaliczyć pierwszy pocałunek Pernille i Thomasa ("Pernille z góry i z dołu"), powrót z wojny dezertera, który trzy lata nie widział swojej żony i dzieci ("Osiemdziesiąt kroków na minutę"), czy też spotkanie byłych kochanków po kilkudziesięciu latach rozłąki ("Jacobsen").

 

Jako że bohaterami większości opowiadań są mężczyźni, warto w tym miejscu zwrócić uwagę na portret współczesnego Norwega wyłaniający się z kart tej książki. Jest on bowiem ucieleśnieniem skandynawskiej polityki prorodzinnej i postulowanego w tym regionie Europy braku podziału na obowiązki i zachowania typowo męskie i typowo damskie. Panowie w nowelach Levi Henriksena są zdradzani, porzucani, zostają sami z dziećmi gdyż żony wybierają karierę lub nowych partnerów, albo też walczą o prawo do jak najczęstszych kontaktów ze swym potomstwem jeśli zostaje ono z matką. Jest to pierwsza pozycja literatury skandynawskiej z jaką miałam do czynienia i dla mnie - fanki powieści latynoamerykańskich i postkolonialnych, taki wizerunek mężczyzny stanowi ogromny kontrast do latynoskiego "machismo" i islamskiego pojęcia ewolucji, w którym mężczyzna zawsze o trzy kroki musi wyprzedzać kobietę.

 

Mimo podejmowanych w książce trudnych tematów, wpisuje się ona jednak w konwencje literatury bożonarodzeniowej, literatury mającej wprowadzać czytelnika w świąteczny nastrój. Nie ma tu bowiem scen drastycznych, nie ma przemocy, pełno jest za to opisów świątecznych obyczajów, fragmentów kolęd i popularnych bożonarodzeniowych piosenek, całość zaś opowiedziana jest pełnym humoru i ironii językiem, umiejętnie dobranym do wieku i osobowości wypowiadających się bohaterów.

 

Ze względu na powyższe walory książkę "W drodze do domu" polecam absolutnie wszystkim miłośnikom dobrej literatury.

 

***

Dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za udostępnie egzemplarza recenzenckiego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial