Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ostatnia Godzina

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Michael H. Brown
  • Tytuł Oryginału: The Final Hour
  • Gatunek: Religia i Religioznawstwo
  • Język Oryginału: Angielski
  • Liczba Stron: 536
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140 x 202 mm
  • ISBN: 9788375958539
  • Wydawca: M
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    2,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ostatnia Godzina | Autor: Michael H. Brown

Wybierz opinię:

Lolek90

Wizja końca świata przeraża nie tylko osoby wierzące, ale i niewierzące. Od wieków zastanawiano się, jak to wszystko będzie wyglądać. Czy sprawdzi się scenariusz zamieszczony w Apokalipsie świętego Jana? Czy może będzie to niczym zgaszenie światła w pokoju. W sztuce powstało wiele wyobrażeń tego wydarzenia – jedne z nich przerażają odbiorców, inne wręcz śmieszą.

 

Jednym z pisarzy zajmujących się tym zagadnieniem jest Michael H. Brown, amerykański dziennikarz śledczy, a zarazem autor ponad dwudziestu książek, z których większość nawiązuje swoją tematyką do zagadnień związanych z katolicyzmem. Na razie na polskim rynku ukazały się trzy z nich: „Po drugiej stronie", „Duchy wokół nas" oraz „Ostatnia godzina". Zainspirowana tytułem oraz okładką postanowiłam przeczytać ostatni tytuł.

 

Książka przedstawia zapis objawień maryjnych w ostatnich czasach, poczynając od objawienia, które miało miejsce w 1830 roku w stolicy Francji, Paryżu, a kończąc na objawieniach z przełomu lat 80 i 90 XX wieku. Niektóre z nich, na przykład te z Fatimy, Lourdes, czy też Medjugorie są powszechnie znane, chociaż nie zawsze uznawane przez kościół katolicki, a zwłaszcza przez papieży. Jednak o przeważającej części pojawiających się w książce opisów objawień maryjnych dotychczas nie słyszałam. No bo czy ktoś zupełnie przeciętny słyszał o tym, aby Matka Boska objawiała się więźniom w Związku Radzieckim, muzułmanom w Egipcie, czy też murzynom w Rwandzie? Podejrzewam, że nie.

 

Wszystkie opisane objawienia, chociaż odbywały się w różnych częściach świata, to jednak połączyły dwie rzeczy. Pierwsza, zupełnie „normalna", czyli to, że Matka Boska na świadków wybierała sobie prostych ludzi. Druga z nich to, to że objawiając się zawsze przestrzegała ich o zbliżającym się końcu świata i prosiła o nawracanie się ludzi, a wtedy gniew jej Syna Jezusa Chrystusa, jak i jego Ojca będzie mniejszy. Zazwyczaj pojawiały się też podczas tych objawień teoretyczne daty nadejścia końca świata, jednak żadna z nich nie okazała się tą właściwą.

 

W książce pojawiają się przerażające wizje końca świata ukazujące walkę dobra ze złem, z ostatecznym triumfem Baranka Bożego nad szatanem. Czasami była to zapadająca na kilka dni zupełna ciemność, czasami miały spaść z nieba wszystkie gwiazdy, innym zaś razem naszą planetę miały nawiedzić największe kataklizmy. Być może dlatego czytając taką rozbieżność wersji kresu naszego żywota zaczęłam się zastanawiać czy on naprawdę nadejdzie. Brak spójności zdarzeń zdecydowanie nie pomagał mi w zrozumieniu ogólnej treści książki. Nie będę ukrywać, że czytało mi się ją z trudem. Ale jest i jedna rzecz, która mnie w niej zaskoczyła – to dotarcie autora do większości żyjących świadków objawień i skonfrontowanie ich wersji wydarzeń z tym, co zostało zapisane w książkach. Nadaje to książce niejakiej wiarygodności, ale i tak jakoś to wszystko do mnie nie przemawia.

 

Pierwsza panika wśród ludzi związana z wizją końca świata, wybuchła pod koniec pierwszego wieku naszej ery, kolejna w 1000 roku. Ostatnio chodziła pogłoska, że według kalendarza cywilizacji Majów koniec świata miał nastąpić 21 grudnia 2012 roku, kiedy to miał skończyć się pewien wyliczony przez nich okres czasu. Minęły dwa lata, Ziemia dalej się obraca, ludzie żyją jak żyli. Bóg bowiem nie podał nam konkretnej daty tego wydarzenia. Pan Jezus powiedział jednak do swoich uczniów: „Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przybędzie"(Mt. 24, 42). Osobiście uważam, że te słowa nadal są aktualne i każdy z nas powinien żyć tak, jakby dany dzień był ostatnim w naszym życiu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial