Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pokrewne Dusze

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Pokrewne Dusze | Autor: Virginia Woolf

Wybierz opinię:

Obsesja Kasiulka

Piszecie listy, prowadzicie dziennik czy pamiętnik? Czy teraz w dobie szeroko rozumianej komputeryzacji te jak się okazuje nader ważne i bardzo osobiste pisma przepadają? Jeszcze kilkanaście lat temu sama pisałam wiele listów, do sióstr mieszkających na drugim końcu Polski, do dalszej rodziny wysyłałam kartki świąteczne. Teraz niestety aż wstyd się przyznać wysyłam jedynie kartki a i to nie do wszystkich. W dobie komputeryzacji listy wypierają wiadomości mailowe oraz smsy.

 

Nie znam twórczości Virginii Woolf, dlatego też postanowiłam sięgnąć po jej listy, zebrane przez Joanne Trautmenn Banks - Pokrewne dusze. Virginia Woolf to angielska pisarka i feministka uważana za jedną z czołowych postaci literatury modernistycznej XX wieku. Żyła w latach 1882-1941.

 

Dzięki tej pozycji można poznać bardziej dogłębnie autorkę. Virginia Woolf pisała nawet kilka listów dziennie, jednocześnie prowadząc dziennik. Tych listów jest mnóstwo, prawdopodobnie zachowało się ich cztery tysiące, natomiast Pokrewne dusze to tylko niewielki wycinek z jej życia. Każdy z tych listów to inna historia, inny styl pisma, inne uczucia. Inaczej pisała do przyjaciół, inaczej do rodziny, znajomych, wydawców czy w końcu ukochanego.

 

Pokrewne dusze jak wspomniałam to niewielki procent tych listów jednak zachowany w pewnej chronologii. Pierwszym listem jest list pisany pismem drukowanym malutkiej Virginii do ojca, natomiast ostatnim jest pożegnalny list do męża. Pomiędzy tymi dwoma listami zawarta jest cała historia życia autorki. Poznajemy ją dokładniej, bo gdzież jak nie w listach piszący bardziej się uzewnętrznia, pokazuje swoje uczucia. To listy ciepłe, pełne miłości, jak również bardziej stonowane do wydawnictw czy innych instytucji. Poznajemy drogę pisarską autorki, poprzez wzloty i upadki, listy pełne euforii jak również cierpienia, załamania.

 

Pokrewne dusze to nie jest pozycja, którą czyta się jednym tchem. Oczywiście są listy, które wręcz przelatują nam przez głowę, jednak po dłuższym czasie wymuszają na czytelniku, aby zrobić przerwę w lekturze. Wydaje mi się, że jest to spowodowane językiem, jakimw tamtym czasie się posługiwano i natłokiem informacji, które przekazywała Woolf.

 

Długa lektura listów Virginii Woolf uświadomiła mi jak tej pisarce zależało na tym, aby jej dzieła były dopracowane pod każdym względem, brała każdy szczegół swoich powieści i pracowała nad nim do momentu, aż w końcu była z siebie zadowolona. Zależało jej na uchwyceniu najmniejszych emocji i przelaniu ich na papier. W wyborze tych listów uszeregowanych chronologicznie widzimy, że autorka nie pisała coraz lepiej a wręcz zauważamy momenty jej załamania, gdzie nie do końca zależało jej, aby były one przepełnione niezliczoną ilością metafor, gdyż listy te były krótkie i zwięzłe.

 

Jednak niezmiennie po okresach załamania, następowały te pełne wiary w siebie momenty, gdy autorka była świadoma swojego talentu i wiedziała, że solidna praca nad nim doprowadzi ją do zadowolenia ze swojej pracy.

 

Pomimo to autorka prowadziła pewnego rodzaju grę z czytelnikiem swoich listów, nie do końca się zdradzała, co widać w kolejnych pismach do tej samej osoby.

 

Zastanawiam się czy lepiej było sięgnąć najpierw po dobrą biografię autorki, aby lepiej zrozumieć jej postępowanie, czy wystarczy mi lektura Pokrewnych dusz? Oczywiście lektura tej książki przyniosła mi wiele przyjemności i polecam ją każdemu, kto jest zainteresowany osobą Virginii Woolf.

 

Całkiem sporo napisałam, jak zawsze pod Twoim surowym okiem odszukującym mnie poprzez świat. Chciałabym Cię tu mieć dla zachęty. Nikt naprawdę nie przejawia większego zainteresowania, bo niby, z jakiej racji, moją pisaniną. Czy myślisz, że napiszę kiedyś dobrą książkę? W każdym razie radzę sobie lepiej niż wcześniej, chociaż ciągle mam okropne gołe i niepłodne okresy. Dużo też czytam. Pisanie jest boską sztuką i im więcej piszę i czytam, tym bardziej to kocham. (str. 36)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial