Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kontrrewolucja

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Piotr Langenfeld
  • Tytuł Oryginału: Kontrrewolucja
  • Seria: Czerwona Ofensywa
  • Gatunek: Powieści i OpowiadaniaWojenne
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 336
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 144 x 207 mm
  • ISBN: 9788364523168
  • Wydawca: WarBook
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5,5/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kontrrewolucja | Autor: Piotr Langenfeld

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Alternatywna wizja historii to niezwykle fascynująca i zarazem kusząca okazja do tego, by nieco inaczej poukładać ten Nasz współczesny świat. Każdemu z Nas coś tam się nie podoba w historii świata jak i również samej Polski, co by chętnie zmienił, wymazał lub przesunął w czasie..Niestety jak dotąd podróże w czasie nie stały się jeszcze codziennością, więc ku temu mogą posłużyć Nam jedynie literatura i kino. Zatem w oczekiwaniu na odkrycie "wehikułu czasu", polecam lekturę doskonałej powieści autorstwa Piotra Langenfelda pt. "Kontrrewolucja", która opowiada o zupełnie innej, alternatywnej wizji świata po roku 1945. Świata, w którym druga wojna światowa nie zakończyła się wraz z kapitulacją III Rzeszy, lecz przeszła w nową, dalsza fazę, w której to Armia Czerwona rozpoczyna swój wielki marsz na zachód Europy..

 

Powieść Piotra Langenfelda jest kontynuacją doskonale przyjętej "Czerwonej ofensywy", która rozpoczęła cykl autora o alternatywnej wizji drugiej wojny światowej. Przypomnę tutaj tylko, iż pierwsza część opowiadała o nagłej zmianie taktyki Armii Czerwonej, która po zdobyciu Berlina i ku zdumieniu swych sojuszników, rozpoczęła dalszy zbrojny marsz na Zachód, nie oszczędzając przy tym nikogo. Akcja "Kontrrewolucji" rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach z pierwszej odsłony cyklu. Armia Czerwona po dotarciu do granic Belgii, Holandii i opanowaniu większości terytorium Niemiec napotkała silny opór wojsk amerykańskich i zbuntowanych oddziałów Ludowego Wojska Polskiego, które stawiają czynny opór na obszarze Bawarii i Czech. Dowodzone przez George S. Pattona i Władysława Andersa armie próbują powstrzymać "czerwoną ofensywę", co wobec braku uzupełnień i dostaw sprzętu z Zachodu, wydaje się być zadaniem ponad siły osłabionych wojsk. Ponadto do walki, jako sojusznik Rosji, włączają się także Japończycy..Jakby tego było mało, Sowieci wprowadzają nową, groźną broń o straszliwym zakresie swego działania..I w tej niezwykle trudnej i niesprzyjającej sytuacji, dowodzący wojskami amerykańsko - polskimi podejmują ostateczną próbę na odwrócenie losów tej nowej - starej wojny, którą to jest kontrofensywa..W samym środku tych działań znajdą się dobrze znani Nam bohaterowie, z kapitanem Janem Węglińskim na czele..

 

"Kontrrewolucja" to kontynuacja fabuły z poprzedniej części cyklu, która tym razem skupia się w znacznie mniejszym stopniu na wydarzeniach z zacisza gabinetów politycznych, a przenosi na pole walki. Wraz z bohaterami tej opowieści uczestniczymy w prawdziwej wojnie, walce na śmierć i życie z udziałem najnowocześniejszych ówczesnych technologii wojskowych w małych miasteczkach, terenach leśnych czy też na niczym nie osłoniętej przestrzeni. To prawdziwa wojna, w której umierają żołnierze, giną cywile, a dawniej tętniące życiem miasta i miasteczka zamieniają się w cmentarzyska i gruzowiska. To także wojna wywiadów, szpiegów, dywersantów po każdej ze stron, które to w ten sposób próbują przechylić zwycięstwo na swoją stronę. Piotrowi Langenfeldowi udało się uczynić swoją książką coś, co wydawałoby się niemalże niemożliwe. Otóż na tych 331 stronach swojej opowieści, ukazał wielką wojnę światową w całej jej rozciągłości i złożoności, dzięki czemu czytelnik nie może oprzeć się wrażeniu, że obserwuje te wojenne zmagania z wielu perspektyw na raz, nie tracąc przy tym z oczu choćby najdrobniejszego szczegółu tej militarnej batalii narodów..

 

Czytając tę powieść nie można oprzeć się wrażeniu, że jej autor po prostu wie jak naprawdę wygląda wojna. I gdy przyjrzymy się nieco bliżej osobie Piotra Langenfelda, to owe wrażenie zamienia się automatycznie w przekonanie i pewność. Autor ten był i jest, także korespondentem wojennym, który bywał na wojnie w Afganistanie. Myślę, że dzięki tej pracy i temu co tam zobaczył, potrafił w tak prawdziwy i realistyczny sposób ukazać obraz wojny, nawet ten sprzed 60-lat.."Kontrrewolucja" to opowieść o codziennym życiu zwykłych żołnierzy, po obu stronach konfliktu, którzy to wcale nie zawsze są odważni, bohaterscy, gotowi ginąc za swych dowódców i za swój kraj. Poznamy tutaj ludzi, czasami szeregowych czasami oficerów, którzy boją się tego wszystkiego co dzieje się dookoła nich, którzy tęsknią za rodzinami, którzy ze strachem i rozpaczą na twarzy idą w kolejny bój z nadzieją, że tym razem raz jeszcze Im się uda, że powrócą do koszar..Ponadto autorowi udało się świetnie ukazać dysproporcję pomiędzy postrzeganiem wojny przez zwykłych żołnierzy, a główno dowodzącymi nimi, zwłaszcza po stronie rosyjskiej, która kompletnie nie liczy się z tym ilu ich żołnierzy starci życie w realizacji ich szalonych planów i rozkazów. Przyznam szczerze, iż czytając tę opowieść nie miałam wcale za złe zwykłym rosyjskim żołnierzom tego, co czynią, a przecież powinni być Oni tutaj "czarnymi charakterami". Po prostu widzi się ich i rozumie to, że wykonują "chore" rozkazy bo nie mają innego wyjścia..Myślę, że warto zwrócić na to uwagę w tej książce..

 

Fabularna strona tej historii prezentuje się niezwykle okazale. Akcja pędzi z zawrotną prędkością, co chwilę przenosząc Nas z miejsca na miejsce, często oddalonych od siebie tysiącami, a nawet dziesiątkami tysięcy kilometrów. W miejscach tych śledzimy poczynana dobrze znanych już Nam postaci, jak i również stajemy oko w oko z nowymi bohaterami, którzy odegrają mniejszą lub większą rolę w tej wojennej opowieści. Na duże słowa uznania zasługuje swoiste dawkowanie emocji przez autora, który serwuje Nam spokojną, statyczną scenę.., by nagle przenieść Nas w sam środek wojennego piekła. Dzięki temu nigdy nie możemy być pewni, co czeka na Nas na kolejnej stronie i jakie doznania będą towarzyszyć Nam podczas jej lektury. Ponadto autorowi udało się przez cały czas trwania tej opowieści trzymać czytelnika w napięciu, niepewności i błędnych przekonaniach co do kluczowego aspektu rosyjskiego planu wojskowej inwazji na Zachód, który zostaje ukazany i wyjaśniony dopiero w końcowych rozdziałach książki..Wielkie brawa:)!

 

Lektura tej opowieści to niezwykła uczta dla wszystkich miłośników militariów i technik wojskowej, których to spotkamy tutaj naprawdę bardzo, bardzo dużo. Szczegółowość i fachowość autora rzuca się w oczy już od pierwszych stron książki, gdzie poznajemy konstrukcję amerykańskich i radzieckich czołgów, haubic, samolotów czy też ręcznej broni palnej. Wiedza autora nie kończy się jednak na czysto technicznych zagadnieniach, ale dotyczy także ówczesnych realiów politycznych. Langenfeld wplótł w swoją opowieść prawdziwych przywódców ówczesnego świata, którzy są tacy, jacy byli naprawdę. Ich decyzje, tok rozumowania i postępowania - wszystko to jest prawdziwe, realistyczne, zgodne z Naszą wiedzą o tych postaciach. Stalin, Truman, Patton, Anders.., - wszyscy Oni odgrywają kluczową rolę w tej opowieści i właśnie w sposobie ukazania tych ludzi tkwi wielka siła tej książki, gdyż możemy tutaj poznać niejako prawdziwą twarz tych prezydentów, generałów, przywódców. I chyba największym zaskoczeniem dla Mnie było tutaj to, iż z lektury tej największe wrażenie wywarła na Mnie postać Józefa Stalina, który to daleko w tyle pozostawił za sobą innych głównych graczy na tej wojennej scenie..Geniusz i zarazem szaleniec, ale jednocześnie ktoś, o kim mogłabym czytać w nieskończoność, oczywiście gdyby autorem tekstu był Piotr Langenfeld:)

 

W stylu pisania Piotra Langenfelda nie trudno dopatrzyć się podobieństwa do innego uznanego autora Wydawnictwa Warbook - Vladimira Wolfa. I choć wiem, że żaden pisarz nie lubi być porównywany do innego autora, to jednak mam nadzieję iż Pan Piotr nie pogniewa się na Mnie jeśli stwierdzę, iż wraz z powyższym pisarzem tworzą Oni obecnie najlepszy duet pisarski w Polsce, opowiadający w swoich książkach o wojnie.

 

"Kontrrewolucja" to znakomita powieść wojenna o alternatywnej historii świata. Powieść, która zachwyca swoim rozmachem, nieprzewidywalnością i pomysłowością. Druga odsłona cyklu o rosyjskim pochodzie na Zachód, która bynajmniej nie kończy tej niezwykłej historii, każąc tym samym oczekiwać z niecierpliwością dalszych losów Naszych ulubionych bohaterów. Polecam wszystkim tym czytelnikom, którzy uwielbiają literaturę wojenną i historyczną, jak i również każdemu kto od czasu do czasu lubi zadawać sobie pytanie - co by było gdyby..?

 

Ewa Chani Skalec

Wiemy już, że jesteśmy w alternatywnym świecie, w którym wojna nie skończyła się w maju 1945 roku. Chociaż, gwoli ścisłości, skończyła się po to tylko, by po kilku tygodniach wybuchła nowa. Stalin ruszył na Zachód, a Anglia, Francja, Stany Zjednoczone i cała reszta aliantów nie chcieli słuchać Andersa i Polaków, którzy przed nim ostrzegali. Totalne zaskoczenie, zupełny brak przygotowania, rozprężenie na frontach. Armia Czerwona niczym nawałnica prze na zachód Europy i zdobywa kolejne przyczółki. Zalew czerwonoarmiejców nie napawa optymizmem... I chyba jedyną niemiłą niespodzianką dla Rosjan jest bunt w Ludowym Wojsku Polskim – tego nie przewidział ani strateg Puganow, twórca planu zdobycia Europy, ani nawet sam Wielki Wódz. Polacy postanowili się zbuntować, a ich opór wobec czerwonej gorączki rozpoczął tytułową kontrrewolucję.

 

O ile w pierwszym tomie serii, czyli w "Czerwonej ofensywie", Langenfeld wydawał się leczyć polskie kompleksy, przedstawiając Polaków jako fantastycznych żołnierzy bijących się o wolność całej Europy, tak teraz pokazuje trochę inną stronę tych noszących na czapkach i hełmach białego orzełka. W "Kontrrewolucji" oglądamy ich trochę oczami sprzymierzeńców, którzy psioczą i marudzą na Polaków – bo za odważni, za bardzo się wyrywają do walki, ryzykują życiem ponad miarę, a przede wszystkim (i tu chyba leży piec pogrzebany), skubańcy, mieli rację co do Ruskich. I choć żaden Polak na stronach tej powieści nie jest czarnym charakterem, choć żaden nie robi niczego złego (co może trochę denerwować czytelnika) – to Autor zdaje się pokazać, że Polacy nie byli w owym czasie narodem lubianym.

 

Spotykamy, oczywiście, znanych nam już bohaterów. Znów olbrzymie znaczenie dla akcji będą mieć Jan Węgliński i Aleksy Puganow. Uczestniczymy w zakulisowych rozgrywkach na najwyższym szczeblu, bo tym razem sporo będzie też Trumana i Churchilla. Dużo walki, dużo frontu, spektakularne wybuchy, nowa broń...

 

Tak, nowa broń zdaje się być tematem jakby przewodnim tego tomu. Alianci na faszystach niemieckich zdobyli nowe technologie, które miały doprowadzić hitlerowców do zwycięstwa. Każdy łapał coś dla siebie. Zabrali i Sowieci. Teraz knują, starając się zaskoczyć Zachód. Pewien pociąg wiezie na front niebezpieczne silniki rakietowe i... jeszcze bardziej niebezpiecznego naukowca. Czy uda mu się dotrzeć do celu i rozpocząć nowy etap działań wojennych?

 

Akcja "Kontrrewolucji" rozgrywa się w letnich miesiącach 1945 roku. Właściwie na przestrzeni około trzech tygodni. Nieuchronnie zbliżamy się do pierwszej dekady sierpnia. Czekamy z niecierpliwością, co też Autor napisze o wojnie na Pacyfiku. Czy na Hiroszimę i Nagasaki spadną amerykańskie bomby atomowe? Czy wyścig zbrojeń zostanie na chwilę zakończony zwycięstwem Amerykanów? Dowiadujemy się tego dopiero na ostatnich stronach powieści. Potem jeszcze tylko chwila, moment i te trzy słowa, które z jednej strony straszliwie denerwują, a z drugiej pobudzają apetyt – ciąg dalszy nastąpi...

 

Nie zauważyłam tego w pierwszym tomie, tym razem rzuciło mi się w oczy – Langenfeld buduje coraz bardziej złożone zdania. I chwała mu za to. Lubię tak, a jest to coraz rzadziej spotykane. Muszę jednak przyznać, że nie zawsze sobie z tym radzi i czasami gdzieś się w tych zdaniach gubi. Brakuje jakiegoś przecinka, szyk przestawny powoduje jakieś zamieszanie. Ale tak, czy owak – bardzo mnie to cieszy, że próbuje i w większości przypadków wychodzi mu to naprawdę dobrze. Poza tym dodaje powieści smaczku. Wolne narady, opisy miejsc i ludzi oraz planów są opowiedziane właśnie takimi długimi, wielokrotnie złożonymi zdaniami. Po czym następuje scena z frontu, nalot samolotowy, potyczka w lesie – zdania krótkie, energiczne, pełne zapachów i odgłosów. Zmiana tempa akcji następuje więc również za pomocą samego narzędzia, jakim jest język. Rewelacyjna sprawa!

 

Książka jest ładnie wydana, w wytrzymałej oprawie. Nie znalazłam jakichś rzucających się w oczy błędów, więc i korekta i redakcja dobrze sobie poradziły. Minusy? Mimo, że książka jest ciekawa i naprawdę wciągająca, czyta się ją dość wolno. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego.

 

Na czyją stronę przechyli się szala zwycięstwa? Kupcie książkę i przekonajcie się sami.

 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu WARBOOK

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial