Ryszard Mierzejewski
-
Autor tomiku, Marek Cieśla (ur. 1956) jest znanym dzierżoniowskim artystą, muzykiem i kompozytorem, malarzem oraz poetą. We wszystkich wymienionych dziedzinach twórczości bardzo aktywny i wysoko ceniony. Wychowawca kilku pokoleń młodzieży na polu muzyki, autor wielu ważnych wystaw malarskich w Polsce i za granicą. We wszystkich wymienionych dziedzinach szukający symbiozy. I tak na polu literatury debiutował tomikiem swoich przekładów, a zarazem muzycznych adaptacji do języka polskiego, najbardziej znanych piosenek kultowego brytyjskiego zespołu The Beatles (64 piosenki Beatlesów w wersji polskiej, Wybór, przekład i oprac. Marek Cieśla. Dzierżoniów 1994). Potem wydał dwa tomiki własnych wierszy: Marek Cieśla: Nim... Dzierżoniów 2006 oraz Marek Cieśla: Im... Bielawa 2013. Już po tytułach tych tomików widać, że omawianym trzecim tomikiem nawiązuje, oryginalnie i tajemniczo, do dwóch poprzednich. Tę tajemniczość i niedopowiedzenie podkreśla nie bez powodu występujący w każdym z tytyułów wielokropek. Marek Cieśla jest bowiem jako autor twórcą tajemniczym i intrygującym, nie dającym się łatwo zaszufladkować, nie tylko do określonej dziedziny sztuki, ale też do żadnego ze znanych jej kierunków czy nurtów. Lektura Jego wierszy to fascynująca podróż poprzez różne kraje (Polskę, Francję, Włochy, Norwegię, Hiszpanię i Grecję), ale też przez różne lata i stulecia, a także różne rodzaje sztuki. Poeta nie kryje swoich fascynacji i inspiracji z różnych epok i dziedzin sztuki. Mamy więc tu poetyckie spacery ze znanymi poetami i pisarzami, ale też bywamy na koncertach muzycznych i malarskich wernisażach. To jest bowiem najbliższe otoczenie i świat, w jakim obraca się Artysta i do którego zaprasza w swoich wierszach, inspirowanych na przykład muzyką i własnoręcznie ilustrowanych dołączoną do wszystkich Jego tomików autorską grafiką.
Tomik „I..." otwiera krótki wiersz z mottem z Fiodora Dostojewskiego: „goniąc za wrażeniami, jak za rymem do niedobrego wiersza...", który zapowiada dominący w tomiku klimat artystyczny:
„Z praojców wiary i mowy
spod łez matczynych powiek
i z tego co pierwsze
wyrasta człowiek nowy
co dzień i co wiek
oraz zakwitają wiersze..." (s. 7)I zaraz w następnym utworze wsiadamy wraz z Autorem do pociągu, którym podróżujemy w towarzystwie Vincenta van Gogha, wkrótce spotykamy Jonasza Koftę, Edwarda Stachurę i innych bardziej lub mniej znanych artystów.
Jadąc dalej tym artystycznym pociągiem, mijamy różne miasta i miasteczka, które Poeta uwiecznia na swój przekorny, żartobliwy sposób, bawiąc się językiem, przekształca ich nazwy, tworząc z nich nowe i oryginalne znaczenia. Tak tworzy cykl miniatur poetyckich, które zapełniają drugą część tomiku pt. „skorowidz przez wodnik po polsku". Mamy tu miniatury poświęcone Skierniewicom, Nysie, Paczkowowi, Złotoryi, Kutnie, Koninowi, Poznaniowi, Kazimierzowi nad Wisłą, Koszalinowi, Warszawie i jeszcze innym miastom czy stacjom kolejowym. Na niektórych stacjach zaglądamy za Potetą do baru, na przykład na stacji:
„Gdańsk Oliwa
1.Łosoś w galarecie
2.Śledzie w śmietanie
3.Dorsz w tomacie
4.Organy w Oliwie. A nie?
To macie" (s. 44)A na innej stacji mamy coś do picia:
„Międzyrzecz
O! Gorzała ogorzała
i sam ogon samogonu
oko wita okowitą
taką międzyrzecz pospolitą" (s. 49)Część trzecia tomiku pt. „Puenta Ventura" to dalsza droga Artysty poprzez różne dziedziny sztuki, epoki i style: od obrazu Giocondy, poprzez prozę Wiesława Myśliwskiego i Josepha Conrada, sztukę norweskich fiordów i greckich wysepek, aż do krainy literackich wiatraków Don Kichota z La Manchy.
Ostatnia, czwarta część tomiku, pt. „In – Reprise", zawiera wiersze o charakterze wspomnieniowo-okolicznościowym, poświęcone artstom, którym wiele zawdziecza sam Autor, Są tutaj więc wiersze dedykowane Agnieszce Osieckiej i Sewerynowi Krajewskiemu, Markowi Hłasce, Bogdanowi Łyżkiewiczowi, Hnenrykowi Kluzie, Jonaszowi Kofcie, Wiesławowi Myśliwskiemu i Józefowi Henowi.
Tomik wierszy Marka Cieśli jest niewątpliwie oryginalną i wartą polecenia lekturą dla wszystkich koneserów dobrej, oryginalnej poezji, fascynującą literacką podróżą i wędrówką po różnych dziedzinach, epokach, kierunkach i stylach twórczości artystycznej. Jest też znakomitą wizytówką lokalnej twórczości autorów Ziemi Dzierżoniowskiej, udostępnianej i promowanej przez wydawnictwo rafalbrzezinski.info w Brodziszowie, w serii wydawniczej „Z szuflady poety".