Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kacper I Plaster

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kacper I Plaster | Autor: Zofia Stanecka

Wybierz opinię:

Agnes Recenzentka

„Czytam sobie" to seria wielu dziecięcych książeczek, które mają wspomagać naukę czytania. Książki podzielono na trzy poziomy różniące się ilością wyrazów w tekście, długością zdań, ilością głosek i oczywiście rozbudowaniem fabuły. Mogą je czytać zarówno dzieci dopiero uczące się mówić, jak i te starsze, w wieku wczesnoszkolnym oraz szkolnym.

 

„Kacper i Plaster" autorstwa Zofii Staneckiej to jedna z książeczek należących do pierwszego poziomu, który składa się ze 150-200 wyrazów, krótkich zdań i podstawowych głosek. Książkę urozmaicono doskonałymi ilustracjami, które stworzyła Agnieszka Żelewska. Na końcu natomiast umieszczono naklejki, które z całą pewnością przyciągają młodych odbiorców. Choć wszystkie opowieści z serii powinny być do siebie podobne, w rzeczywistości bardzo się od siebie różnią.

 

Fabuła opowiada o przesympatycznej fretce, która ma na imię Plaster oraz o jej właścicielu, małym chłopcu, Kacprze. Kacper zabiera swojego pupila i zarazem najlepszego przyjaciela do wielu miejsc, aż w końcu postanawia zabrać go do szkoły. Tam dochodzi do katastrofy, ponieważ mała fretka zaczyna biegać po całej klasie, niszcząc przy tym przedmioty. W końcu jednak sytuacja zostaje opanowana, a cała historia kończy się nauczką, czy też morałem, by nie zabierać zwierząt do szkoły, gdyż spowoduje to katastrofę.

 

„Kacper i Plaster" to jedna z lepszych części serii, choć w trakcie czytania pojawiło się w mojej głowie kilka zastrzeżeń dotyczących fabuły. Bo chociaż w teorii nie można się do niczego przyczepić, to jednak w praktyce książka do nauki czytania powinna być czymś więcej, niż tylko tekstem, z którego można nauczyć się czytać. Wiadomo, że przy przyswajaniu słów, dzieci uczą się także poprawnego wysławiania. W tej książeczce pojawiło się kilka zdań, które wprowadziły mnie w konsternację. Tytułowy Plaster „wywala" przedmioty na parapecie, zamiast je przewracać, czy też wywracać. Po sali biegają „kumple" Kacpra, a nie koledzy. Zamiast pani dyrektor pojawia się „Dyrektorka Maja", a Plaster „dynda" na lampie, zamiast na niej wisieć, czy huśtać się. Cóż, takie wyrażenia po prostu nie pasują do książki, która ma uczyć czytania. Jednak samą fabułą byłam zachwycona, a ilustracje Agnieszki Żelewskiej to mistrzostwo. Dzieci na pewno chętnie będą czytać książeczki takie jak ta. Tym bardziej, że kolory są żywe, przyjazne dla oka i zachęcają do dalszego czytania, podobnie jak fabuła, równie ciekawa i wprawiająca odbiorcę w dobry nastrój. Polecam.

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Egmont oraz Grupie Sztukater.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial