Turquiss
-
Jeśli do tej pory nie przeczytaliście Mrocznych umysłów nie czytajcie tego posta. I piszę to nie ze złośliwości, ale udzielając dobrej rady. Nie psujcie sobie zabawy!
Wracam do historii Ruby. Jedna z pomarańczowych na ostatnich stronach Mrocznych Umysłów zgadza się na współpracę z Ligą Dzieci (pamiętacie tą organizację, która zahacza o terroryzm?). Oczywiście, w zamian za swoje oddanie „sprawie" ratuje Pulpeta i Liama przed wpływami Ligi. Temu ostatniemu wymazuje także wszystkie wspomnienia związane z ich związkiem (inaczej ten nigdy nie opuściłby ukochanej).
Ruby zostaje przydzielona do małego oddziału, którym opiekuje się Cate. Poznaje tam Juda – młodego, sympatycznego żółtego, Vidę – niebieską buntowniczkę i Nico – młodziutkiego zielonego. Cała czwórka swoje przeszła. Razem stanowią dość wybuchowy zestaw.
Drugi tom rozpoczyna się pół roku po zakończeniu tomu pierwszego, misją powierzoną Ruby i kilku innym agentom Ligi. Ich celem jest odbicie bardzo cennego agenta z rąk rządu. Tym więźniem okazuje się... brat Liama - Cole!
Cała historia bardzo się komplikuje, bo Cole przekazał (przypadkowo – pomyliły im się kurtki) ważnego pendrive'a bratu. I teraz Liamowi grozi niebezpieczeństwo (ze strony rządu, ze strony Ligi, z każdej strony). Ruby po uzgodnieniu z Cole'm ucieka z Ligi (a że robi to w trakcie akcji jest zmuszona do zabrania Juda) i wyrusza w podróż, żeby odnaleźć Liama i odebrać pendrive'a. Z czasem do grupy przyjaciół dołącza Vida (wysłana im na ratunek przez Cate) i ukochany przez wszystkich Pulpet! Pulpet notabene uległ metamorfozie w trakcie przymusowej separacji od przyjaciół i jest teraz pewnym siebie i twardym łowcą nagród. Całą paczką próbują nie tylko uratować „Pana Idealnego", gdzieś po drodze przywracając porządek w obozie uciekinierów, ale także zapobiec zamachowi stanu w strukturach Ligi i realizacji okrutnego planu związanego z obaleniem rządu.W ramach małego spoilera powiem tylko, że wraca Clancy, ale dalej nie dowiemy co z Suzume.
Co do opinii: książka trzyma w napięciu. I to mocno. Miałam problem, żeby się od niej oderwać choćby na krótką chwilę. Muszę przyznać, że dawno nie bawiłam się tak dobrze przy książce „dla młodzieży". Jest tam wszystko – trzymająca w napięciu akcja, świetnie zbudowany świat, intrygi i oczywiście MIŁOŚĆ. Bo jak wiadomo miłość być musi. I musi pomóc przetrwać bohaterce w najgorszych momentach. I uwaga - nie ma (przynajmniej na razie) tego okropnego motywu trójkąta! Podoba mi się ponadto cała otoczka – autorka przedstawia nie tylko sytuacje mające wpływ na głównych bohaterów, ale szkicuje jakie konsekwencje ma tak prowadzona polityka dla całego społeczeństwa. Co prawda Liam dalej jest nieznośnie „idealny" i wśród bohaterów wciąż widać wyraźny podział na dobrych i złych, ale jest to w końcu książka dla młodzieży. Podobają mi się szczególnie wątki Vidy i Pulpeta, którzy są dosyć skomplikowanymi i mniej jednoznacznymi postaciami. Ruby mimo przeszkolenia dalej robi głupoty, ale cóż... za to większość polubiła ją w pierwszym tomie. Posunęłabym się do stwierdzenia, że drugi tom jest co najmniej tak dobry jak pierwszy, jeśli nie lepszy. A jak sami na pewno się przekonaliście jest to rzadkość, bo kolejne części zazwyczaj zaliczają tendencję spadkową.
Samą książkę polecam! I czekam (może bez takiego napięcia jak na drugi tom, ale zawsze) na część trzecią, która za trochę ponad miesiąc ma premierę w USA.Na tym blogu doczytałam, że mają powstać opowiadania uzupełniające całość. I jak tu nie polubić serii?!