Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Oddechy Tom 1 Powód By Oddychać

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Rebecca Donovan
  • Tytuł Oryginału: Reason To Breathe
  • Seria: Oddechy
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Ernest Kacperski
  • Liczba Stron: 496
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 143 x 204 mm
  • ISBN: 9788372294166
  • Wydawca: Feeria
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Łódź
  • Ocena:

    6/6

    5/6

    6/6

    6/6

    -


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Oddechy Tom 1 Powód By Oddychać | Autor: Rebecca Donovan

Wybierz opinię:

Raven Stark

Pisarze, od tych tak dziś popularnych młodzieżówek oczywiście, najczęściej zajmują się tematyką fantastyczną, paranormalną, parapsychologią, czymś, o co trudno u przeciętnego nastolatka. Bawią się oni fantazją, tworzą nowe światy, krainy, nadają życia, cech, niezwykłych zdolności istotom wyśnionym, sprawiają, że nic nie jest niemożliwe. Czytelników zaś obdarowują niezłomną nadzieją, wiarą, że nawet z najgorszych sytuacji można wybrnąć z uśmiechem na ustach. Co jeśli już dawno utraciliśmy wiarę?

 

Rebecca Donovan podjęła się niezwykle trudnego tematu. Czegoś, co większość ludzi jej podobnych omija szerokim łukiem. Bo, bądź co bądź, jest to niezwykle ważny i poważny temat.

 

Każdy z nas boryka się na co dzień ze swoimi problemami. Jedni nie są pewni, czy poradzą sobie na nadchodzącym teście z biologii, inni co zrobić, żeby nie zaspać na zajęcia. Większość dziewczyn dopadła choroba pospolita, określana jako ,,nie wiem". ,,Nie wiem" w co mam się jutro ubrać, ,,nie wiem", czego mama ode mnie chciała, ,,nie wiem" co powiedzieć rodzicom, żebym mogła spokojnie wymknąć się na nocną imprezę... etc., etc.

 

Emma ma inne utrapienie. I pomyśleć, że tylu ludzi, zwłaszcza młodych, doświadcza tego samego. Czasami nawet nie chcą, wręcz nie pozwalają, żeby ktoś im pomógł.

 

Po śmierci ojca nastolatki, matka Emily popada w alkoholizm. Em zmuszona jest do zamieszkania z bratem zmarłego rodzica, jego żoną, Carol, i dwójką małych dzieci. Pewnie gdyby od razu wiedziała, w co się pakuje, wolałaby iść do Domu Dziecka, niż do wujostwa...

 

Mijają cztery lata. HAHAHAHA! Ha. Mijają, mhmm, akurat! Raczej Emily się przez nie przeczołguje, docierając do końca doby i z desperacją wyciągając ręce ku kolejnej. Cztery lata piekła. Zdajecie sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi każdego dnia jest maltretowanych za nic, prawda? Cóż, może jednak powinniście.

 

Mimo bólu, jakiego każdego dnia doznaje przez niekontrolowane wybuchy ciotki, Emily brnie dalej przez życie. Usilnie wmawia sobie, że jak przetrwa jeszcze te niespełna siedemset dni, to w końcu będzie się mogła wyprowadzić. Nigdy nie narzeka, nie skarży się, nawet najlepszej przyjaciółce, choć ta nie raz ją namawia. Milczy. Znosi ból cierpliwie, bo wie, że gdyby zgłosiła sprawę do odpowiednich władz, jej mały kuzyn z siostrzyczką zostaliby pozbawieni matki, szczęśliwego życia. A tego Emma nie jest w stanie dokonać. Nie ważne, że jej ciało pełne jest siniaków, być może także źle zrośniętych kości. Przez wzgląd na miłość do tych, którzy nie są jeszcze skalani złem, nikomu nie powie o tym, że cierpi.

 

Światełkiem w brudnym, ciemnym tunelu wydaje się być nowo przybyły chłopak. Evan usilnie chce poznać Emily, choć ta uparcie powtarza mu, że nie ma w niej niczego interesującego. Z biegiem czasu mury Emmy, tworzące warstwę ochronną przed światem, zaczynają się kruszyć. Czy dziewczyna gotowa jest zaryzykować wszystko, nawet bezpieczną przyszłość?

 

,,Powód by oddychać" to historia biednej dziewczyny, tak straszliwie poturbowanej przez życie. Każda sekunda, jaką przebywa w domu jest fizyczną, a także psychiczną męką. Niezwykle poruszająca i chwytająca za serce lektura. Nie mogłam się od niej oderwać. Książka została napisany w tak idealny sposób, że kiedy bohaterka płakała, cierpiała, moje serce łamało się na pół, gdy się cieszyła, i ja się uśmiechałam. Koło dzieła Donovan nie da się przejść obojętnie. To coś więcej niż zwykły wyciskacz łez, niż ,,coś na odstresowanie". To poważna książka o sile przyjaźni, o szczęściu i sile, jaką może dać miłość, o nieodwzajemnionej dobroci.

 

Koniec, epilog powala na kolana. I choć tysiące łez zrosiły powierzchnię dookoła książki i zużyte chusteczki walają się po podłodze koło łóżka, za nic w świecie nie powiem, że żałuję, że wzięłam się za czytanie tej książki. Chociaż nie, żałuję. Żałuję, że zrobiłam to tak późno.

 

Tą recenzją chciałabym oddać hołd tym, których serca nie wytrzymały cielesnych katorg. Których serca przestały bić. A także tym, którzy przeżywają ten koszmar codziennie.

 

I tu moja odezwa do Was. Jeśli zauważyliście jakiekolwiek działania tego typu, błagam, zgłoście to niezwłocznie. Zachowując to w tajemnicy, tak naprawdę dokładacie się do zadawania cierpienia niewinnym.

 

Dawno nie spotkałam książki, która wstrząsnęła by mną na takiej płaszczyźnie. Zaskakująco dobra!

Joasia J

Jaką porcję cierpienia człowiek jest w stanie udźwignąć w nierównej walce z własnym życiem? Czy nieznośny ból hańby i upokorzenia, żłobiąc potężną wyrwę tęsknoty w sercu, może się zasklepić pod wpływem nowego uczucia? W końcu, czy miłość do chłopaka może popchnąć do walki o to, by...oddychać?

 

Emma Thomas w swoim szesnastoletnim życiu niemal do perfekcji opanowała grę opartą na pozorach i kłamstwie. Pod fasadą ułudy i fałszu ukrywa bowiem twarz skrzywdzonej przez życie dziewczyny, która z zaciśniętymi zębami musi znosić codzienną dawkę bolesnych ciosów i słów upokorzenia. Rodzinna tragedia napiętnowała przyszłość dziewczyny, zmuszając ją do szybkiej i niespodziewanej przeprowadzki. Emma trafia do wuja - brata swego zmarłego ojca. To właśnie tam dziewczyna kosztuje prawdziwą gorycz życia, poznaje smak potwornego bólu i strachu, w końcu doświadcza prawdziwej przemocy, której jedynym widocznym śladem są siniaki, sumiennie ukrywane pod warstwą ubrań. Evan Matthews - nowy kolega, który z dnia na dzień pojawia się w życiu dziewczyny, przewraca do góry nogami jej poukładany świat, przewartościowując wszystkie jej plany i cele. Czy nieznajomy chłopak jest w stanie zburzyć potężny mur obojętności, który Emma przez lata wokół siebie budowała? Czy przekona ją do walki o kolejny oddech, o normalne i godne życie po prostu?

 

Przemoc i agresja wraz z płynącym z nią upokorzeniem i wstydem, zawsze stanowić będzie temat tabu, który należy bezwzględnie ukrywać pod warstwą milczenia i pozornej normalności. Emma, jako przykładna uczennica i wzorowa koleżanka, wydaje się być zwykłą, szczęśliwą nastolatką, żyjącą w spokojnym idyllicznym świecie, w którym problemy sprowadzają się jedynie do rozmiarów typowo miłosnych rozterek. Jednakże jej nieskazitelny charakter posiada jedną głęboką rysę - dziewczyna wraz z powrotem do domu, zdejmuje maskę obojętności, tym samym przygotowując się do kolejnego starcia z bezwzględną ciotką. Bolesny cios pięścią w brzuch czy uderzenie twardą patelnią w tył głowy to smutna codzienność, którą Emma dzielnie ukrywa przed światem.

 

Autorka doskonale wykreowała postać głównej bohaterki - skrzywdzonej nastolatki, która pozostawiona sama sobie, nie ma z kim dzielić ogromu bólu i cierpienia Jej życie, naznaczone ciągłym strachem i obawą, nie jest normalną egzystencją młodej osoby. Dziewczyna żyje jak w letargu, bez przyjaciół, koleżanek czy romantycznych wypadów na randki. Jej bierność, która wielokrotnie wprawia czytelnika w złość i konsternację, jest niemym przyzwoleniem na warunki w jakich żyje, Dopiero pojawienie się Evana w życiu dziewczyny, nadaje zupełnie nowy bieg jej życiu. Polubiłam główną bohaterkę, mimo wszystko, bowiem jej siła i niezłomność charakteru w połączeniu z wycofaniem i nieśmiałością wzbudza w czytelniku nie tylko prawdziwe współczucie, ale i niedowierzanie poparte czystym uczuciem sympatii. Wartą uwagi postacią jest również jedyna przyjaciółka głównej bohaterki - atrakcyjna Sara, której wizerunek przedstawiony jest na zasadzie kontrastu: odważna, bogata, pewna siebie dziewczyna, która pomimo szczęśliwego i spokojnego dzieciństwa, nie jest obojętna na krzywdę Emmy, wręcz przeciwnie, pomimo sieci kłamstw, które Emma buduje wokół swojego życia, Sara z właściwą dla siebie wrażliwością, stara się poznać prawdziwe źródło wycofania i nieśmiałości przyjaciółki.

 

Książka, pomimo wagi przedstawionego w niej problemu, czyta się jakby sama, bowiem lekki język autorki sprawia, że kartki przewijają się automatycznie, prowadząc nas nieuchronnie do końca powieści. Atmosfera książki, budowana przede wszystkim na trwałych fundamentach emocji sprawia, że cała opowieść na długo pozostaje w pamięci czytelnika. Historia Emmy wstrząsa, bulwersuje, szokuje - słowem - niesie z sobą ogromny ładunek emocjonalny. Jedynym zauważalnym niedociągnięciem jest, według mnie, nadmierna drobiazgowość w prowadzeniu akcji. Wiele scen przedstawiono bowiem ze szczególną dbałością o szczegóły, które w moim mniemaniu, były niepotrzebne, wręcz burzyły tempo całej fabuły.

 

"Powód by oddychać" to historia walki o własne życie. To opowieść o sile przyjaźni, która pcha do przodu. W końcu to hołd złożony miłości, która mocuje skrzydła i zmusza do niemożliwego. Polecam!

PaniKa

O książce „Powód by oddychać" ostatnio słyszy się bardzo wiele. Tak wiele, że i ja w końcu dałam się namówić i po nią sięgnęłam. Gdy tylko zaczęłam czytać, wiedziałam że to był strzał w dziesiątkę. Po prostu wpadłam jak śliwka w kompot i przepadłam bez reszty. Dałam się porwać emocjom i pozwoliłam się nieść z nurtem rzeki, a gdy dopłynęłam do brzegu, po prostu nie mogłam złapać tchu.

 

Szesnastoletnia Emma widziała już nie jedno. Nie jest zwykłą nastolatką, a jej życie toczy się wyłącznie wokół szkoły i domu w którym codziennie przeżywa koszmar. Oprócz wiernej przyjaciółki Sary która jest przy niej na dobre i na złe, dziewczyna nie posiada żadnych innych znajomych. Za wszelką cenę stara się nie rzucać w oczy i unikać kontaktu z ludźmi. Dzięki temu może chronić swojej tajemnicy, która powoli rujnuje jej życie. Emma jednak codziennie walczy i odlicza dni do momentu kiedy będzie mogła być wolna. Wszystko się jednak zmienia gdy pewnego dnia w szkole pojawia się chłopak o imieniu Evan, który robi wszystko by zwrócić jej uwagę. Dziewczyna intryguje go na tyle że postanawia się do niej zbliżyć i poznać ją lepiej. Emma jednak wie że nie może mu na to pozwolić, bo gdyby tak się stało musiałaby ujawnić mu prawdę o sobie i o tym co dzieje się w jej życiu. Jednak prawda ta mogłaby się okazać zbyt destrukcyjna dla nich obojga...

 

„Byłam obezwładniona siłą tornada, które przeszło przez moje życie i w krótkim czasie wywróciło wszystko do góry nogami."*str. 111

 

Opis może wydawać się trochę schematyczny, bo mamy tutaj i skrzywdzoną nastolatkę i przystojnego młodzieńca który stara się wyratować ją z opresji, jednak zapewniam was że ta książka jest inna. Właściwie wszystko w tej książce jest inne i nowe, a czytanie jej sprawia że mamy ochotę wejść w świat Emmy i podać jej rękę. Wartka akcja dodaje smaku, a dialogi i ciekawie skonstruowani bohaterowie pozwalają nam całkowicie zatracić się w książce. Prosty język sprawia że książkę czyta się lekko i szybko, całkowicie tracąc poczucie czasu. Historia Emmy wciąga, a z każdą stroną zaczynamy odczuwać coraz większe napięcie, które powoli zaczyna nas rozsadzać od środka. Niejednokrotnie musiałam się zatrzymać podczas czytania i ochłonąć, bo moje serce galopowało tak szybko iż myślałam że wyskoczy z mojej piersi. Uwielbiam książki które wywołują u mnie tak wielkie emocje, które sprawiają że do samego końca czuję dreszcze na plecach i które całkowicie porywają mnie do swojego świata, by na koniec wypuścić i pozostawić z jednym wielkim bałaganem w głowie. To jest właśnie idea dobrej książki. Łapie Cię w swoje sidła i trzyma do samego końca.

 

„Powód by oddychać" to książka wstrząsająca, porywająca i tak nieprawdopodobnie prawdziwa że aż chce się krzyczeć. Krzyczeć z bezsilności i ze złości. Bo ile osób wśród nas przeżywa podobny koszmar, który stara się za wszelką cenę ukryć? Ze wstydu, strachu, bądź z innego powodu. To straszne że są na świecie ludzie zdolni do takich czynów, którzy krzywdząc innych jeszcze odczuwają z tego satysfakcje.

 

Historia Emmy to dokładnie nakreślony obraz przemocy domowej. Dziewczyna będąc ofiarą boi się szukać pomocy, stara się za wszelką cenę ukryć to co dzieje się w jej domu, wymyśla coraz to nowe powody swoich obrażeń, okłamuje przyjaciółkę i chłopaka. Przez cały czas przyzwala by ciotka się nad nią znęcała, ciągle wierząc i wmawiając sobie że kiedyś nadejdzie czas że jej koszmar dobiegnie końca. Niezrozumiałe jest dla mnie jednak zachowanie Sary. Będąc przyjaciółką Emmy, powinna zrobić wszystko by skrócić jej cierpienia, zwłaszcza że miała świadomość tego co dzieje się w jej domu. Nie zrobiła jednak nic, a poproszona przez Emmę by nikomu nie ujawniała prawdy, przystaje na to, dając w ten sposób przyzwolenie by przyjaciółce dalej działa się krzywda.

 

„Szale na wadze mojego życia prawie się zrównoważyły, ale, jak zwykle, nie zbalansowały się idealnie. Kiedy już coś się poprawiło, coś innego musiało legnąć w gruzach. Zaakceptowanie tego było najtrudniejszą lekcją, którą musiałam odrobić."*str. 350

 

Pojawienie się Evana sprawia że Emma zaczyna się zmieniać. Powoli wychodzi ze swojej skorupy, pozwalając rozwinąć się uczuciu którym zaczyna darzyć chłopaka. I to właśnie miłość dodaje jej sił i wiary że kiedyś może być inaczej, że mimo wszystko może być szczęśliwa. W końcu znajduje powód by oddychać...

 

Rebecca Donovan stworzyła książkę która wstrząsa i chwyta za serce. Która poruszy każdą, nawet najmniejszą strunę w waszej duszy. To nie jest książka którą się czyta. To książka nad którą lecisz na łeb na szyję, aż do samego końca, a zakończenie sprawia że upadasz i jeszcze długo, długo po przeczytaniu nie możesz dojść do siebie. Polecam ją każdemu z was, bo takie książki powinno się czytać i pamiętać. Dajcie się porwać, bo naprawdę warto.

Kot Borys

Sara jest piękna i popularna. W szkole żaden chłopak nie przejdzie obok niej obojętnie. Najnowsze gadżety, drogie ubrania i sportowy samochód. Biżuteria, kosmetyki, wielki dom, poważany ojciec na wysokim stanowisku. Portret jak z obrazka. I ona. Emma. Najlepsza przyjaciółka Sary. Skromna, cicha. Na przerwach unika innych uczniów. Chowa się przed nimi w szkolnych salach, najchętnie zaś w pracowni plastycznej. Samotnie odrabia lekcje, chce być najlepsza i ciężko na to pracuje. Nie obchodzi jej zdanie innych i nawet nie wie, że uważana jest za snobkę, kogoś kto uważa się za lepszego od innych. A ona po prostu musi przetrwać. Jej cel, to dostać się na studia, wyrwać się, wyjechać stąd i zapomnieć. Odlicza dni i wciąż powtarza, że będzie dobrze, choć sama nie zawsze w to wierzy.

 

Emma mieszka u wujostwa. W przytulnym domku, skromniejszym od domów jej znajomych, jednak wciąż okazałym. Dziewczyna nie jest tam jednak szczęśliwa. Za to jest bita. Znieważana, kaleczona i wyzywana prze ciotkę, nie nazwałaby tego miejsca domem. Nie ma jednak gdzie pójść. Musi przetrwać. Ma cel. Jeśli się uda, to kiedyś przecież zapomni.

 

Tak dobry plan nie mógł zawieść. I pewnie nie zawiódłby, gdyby Evan Matthews nie wkroczył w jej życie z takim impetem. Z początku jeszcze to kontrolowała. Ba! Nie znosiła tego aroganckiego chłopaka, pewnego siebie zarozumialca. Jednak źle go oceniła. Siebie również. Mimo starań nie mogła uchronić ciała od tego drżenia na dźwięk jego głosu, serca od szybszego bicia pod jego spojrzeniem. W końcu jej oddech zatrzymywał się nie tylko ze strachu. I w końcu mogła oddychać głębiej niż kiedykolwiek...

 

Ta historia jest raczej banalna. Miłość, młodość i tym podobne, to dość oklepane tematy, a postaci takich jak Sara i Evan jest na pęczki. Emma wydaje się tu być jedyną bohaterką, w której zachodzą jakieś zmiany i to wokół niej koncentruje się fabuła. Mam jednak wrażenie, że czytelnik jest o tych przemianach raczej informowany poprzez dialogi przyjaciółek, niźli sam je odczuwa. I w sumie, całość mogłaby uchodzić za nico płytką, być może trochę nużącą, ale coś w tej historii nie pozwoliło mi się od niej oderwać. To możliwość. Możliwość znalezienia się w takiej sytuacji. Nie na miejscu ofiary, ale na miejscu kogoś z jej otoczenia. Bliskiej osoby, która nie powie słowa, związana wymuszoną przysięgą. Nauczyciela, mentora, opiekuna, który nie interweniuje, nie do końca wiedząc czy coś tak na prawdę się dzieje. Jednej z tylu mijających ją codziennie osób, zajętych swoimi sprawami, problemami, niezauważających potrzeb innych, bo nikt nie dał im nawet takiej szansy.

 

"Powód by oddychać" to książka dla nastolatek. To książka o miłości. O przyjaźni. O dziewczynie i chłopaku. O nadziei. O codzienności. Ale to również książka dla dorosłych. Książka o utracie zaufania. O braku rozmowy. O strachu. Tu nie chodzi o to, by kogoś poruszyć. Nie chodzi o to, żeby płakać, ronić łezki, czy ciskać wyzwiska w stronę znienawidzonej antybohaterki. Chodzi o to, by po odłożeniu tej książki spojrzeć szerzej, zobaczyć więcej. Bo nie wszystko jest takie, jakim się wydaje, albo takie, jakim my chcemy to widzieć. I czasem nie warto obiecywać, trzeba po prostu coś zrobić...

Magia Słowa

Emma mieszka w Connecticut, wraz z ciotką Carol, wujek Georgem oraz dwoma kuzynami. Od czterech lat musi walczyć o każdy oddech. Staje się niewidoczna, bynajmniej taka chce być. By nikt nie zwracał na nią uwagi. Ma jedną przyjaciółkę, z którą rozmawia i jej ufa. Sara udaje, że nie wie, co się dzieje za drzwiami wujostwa przyjaciółki, ale przez nią samą, ma uwiązane ręce i nie może nic na to poradzić. Jeszcze dwa lata.. Gdy główna bohaterka zauważa Evana, wszystko zaczyna się zmieniać. W jej życie spada jak grom z jasnego nieba miłość, która wie, że nie ma szans przeżycia, jednak mimo wszystko gdzieś w niej tkwi nadzieja, że może im się uda i w końcu odetchnie świeżym powietrzem?

 

Feerio Young - mówiłam, że Was kocham? Nie pamiętacie? To ja przypomnę. Kocham Was. I bardzo dziękuję, że zgodziliście się na opublikowanie tej serii. Nie mogę do tej pory przestać myśleć o tej książce. Nie mogę bo, bo.. bo napiszę to za moment. Chciałam pogratulować dobrego wyboru, że akurat ta seria należy do Was. Dziękuję tłumaczowi, który wywiązał się wręcz świetnie. Druk idealny, brak literówek i jakiś błędów innego rodzaju. Dziękuję za dopasowaną czcionkę, za wszystko, naprawdę.

 

"- Właściwie nigdy nie wiem, jak zareagujesz. To jedna z tych rzeczy, które wydają mi się w tobie intrygujące."

 

Kochana Rebecco Donovan - nie wiem, jak Ci dziękować. Stworzyłaś coś na pozór banalnego, a tak naprawdę napisałaś coś, co wymagało wielu ostrożnych słów, ponieważ dotyczy to dość poważnych spraw. Jestem pełna podziwu, że nie bała się o tym Pani pisać. Że napisała Pani tak pięknie, że aż łzy chciały popłynąć po policzku. Dotknęła Pani spraw, których niewiele by się odważyło. Jestem bardzo ciekawa, skąd pomysł na akurat taką fabułę. Skąd myśl, żeby akurat ten temat podjąć, a nie inny. Z jednej strony już teraz chciałabym sięgnąć po drugi tom, ale z drugiej strony boję się tego, co będzie w środku. Styl pisarki jest naprawdę prosty w odbiorze. Nie jest przyjemny ze względu na temat podjęty w powieści, ale czyta się niesamowicie.. szybko. Owszem, jest tej książki trochę, trzeba robić przerwy, bo natłok emocji, przynajmniej mi nie pozwalał czytać, zostawiając roztrzęsioną, czerwoną jak burak i co lepsze, prawie zapłakaną. Może nie jest to historyjka obyczajowa, o miłości, o uczuciach żywionych strikte jedna do drugiej. Ze względu na podjęty temat NIE WOLNO jej do takich przyłączać, dlatego też moim zdaniem, jest.. WYJĄTKOWA.

 

"- Wtedy nic z tego nie będzie. - Wciąż brakowało mi tchu, moje serce zamarło, coraz trudniej było mi patrzeć prosto w jego oczy, ale postanowiłam, że tym razem się nie ugnę."

 

Emily polubiłam od samego początku. Czułam to, co ona. Potrafiłam poczuć jakby do mnie rzucone słowa, gesty - wszystko czułam, tutaj też wielki plus dla autorki, że nie zostawiła mnie, jako czytelnika w bańce, tylko wciągnęła do książki, do stanu Connecticut. Dlatego tak emocjonalnie przyjęłam tą książkę. Chwilowo nie byłam sobą, tylko byłam Emily. Sara - jej przyjaciółka, również jest fajną przyjaciółką, która zawsze służy ramieniem, co ważniejsze jest. I to widać podczas czytania, ile dla siebie znaczą Emily i Sara. Takie przyjaźnie nie zdarzają się często, ale jeśli już są, to szanujcie je, bo możecie już nie znaleźć drugiej takiej. Evan - osobnik dość mile i szybko przyjęty do grona znajomych z książki, w której nie ma zbyt wielu takich. Bo tylko te trzy osoby wymienione przeze mnie polubiłam. Bardzo. Mogłabym mieć takich znajomych. Uogólniając postacie są idealnie wykreowane, wyciągnięte z życia codziennego, które nas otacza. Nie są jacyś nad przyrodzenie piękni, inteligentni i nie wiadomo jacy. Są REALNI.

 

Muszę wspomnieć, że EPILOG - powala wręcz na kolana. Jest czynnikiem, jednym z głównych, które zmusza do przeczytania drugiej części. Trzyma nas w niepewności, napięciu i emocjonalnym wybuchu. Prawie jak na głodzie - wiem z obserwacji ludzi, którzy nie mają dostępu do narkotyków, a pilnie ich potrzebują.

 

"Stałam pochylona z głową w lodówce, przecierając jej tylną ściankę, gdy powietrze przeszył świst, a ból wprost odebrał mi dech."

 

Jeżeli wasz przyjaciel, przyjaciółka, kolega czy koleżanka lub ktokolwiek inny pada tego typu działań ofiarą, zgłoście to. Nie będzie to łatwy proces, ale nie zostawiajcie tego bo tak nie może się dziać. Ta osoba zbyt wiele cierpi, a jej psychika podupada. Człowiek traci samego siebie, bo przez chwilę oczywiście można być sobą, można próbować z tym walczyć, jednak po czasie wszystko się zmienia, a ofiary zmieniają się w bezbarwnych ludzi, tracą siebie i wiarę w lepsze jutro, które nigdy nie nadejdzie.

 

Historia Emmy, to opowieść o niesprawiedliwym życiu biednej nastolatki, która jak wszyscy inni chce żyć normalnie. Nie bać się i nie ryzykować nawet oddechem, że zrobi coś, czego nie powinna. Nie tylko fizycznie jest obolała, ale i psychicznie. Opowiada o dziewczynie, która znosi wszystko, żyjąc marzeniami, że kiedyś uda jej się wyjechać na studia i odejść z tego domu, w którym jest pełno bólu, smutku, ogromu negatywnych emocji.
Książka napisana jest z punktu widzenia Emily, przez co DOKŁADNIE wszystko widzimy. Czujemy. Wiemy, czego się spodziewać. Książka podzielona na rozdziały. A autorka.. nie próżnuje. Czas non stop mknie do przodu. Najpiękniejsze momenty mijają za szybko, a te o których chcielibyśmy zapomnieć, wloką się gorzej niż ślimak.

 

"- Damy radę - zapewniła, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. - Chociaż zdecydowanie bardziej wolałabym, żebyście zostali parą.
- Nie pomagasz mi - wypaliłam, zapominając o szepcie.
- Masz rację, wybacz - poprawiła się, wciąż chichocząc."

 

Uważam, że jest to książka, której nie można ominąć. Spadamy z nieba jak simsy do życia Emmy, zlewamy się z nią w całość. Wszystko odczuwamy co bohaterka, podążamy za nią przez cały czas. Gdy jej serce się radowało to i moje biło odpowiednio, ale gdy już coś było nie tak, moje serce waliło ciężko i szybko, powodując, że ciśnienie spadało mi znacznie, a wtedy musiałam odłożyć książkę, bo z trudem łapałam oddech. Niestety jestem niskociśnieniowcem, więc muszę uważać, by utrzymywać jakkolwiek to ciśnienie. Mniejsza o mnie. Po chwili znów wracałam do lektury, bo byłam tak mocno zaintrygowana i chciałam, żeby to się wszystko skończyło.

 

Reasumując, polecam tą książkę wielbicielom problematycznych książek, fanów młodzieżowych powieści, oraz tych, którzy lubią czuć emocje. Polecam z całego serca, bo jest warta Waszej uwagi. Więc jeśli jeszcze nie czytaliście, to nadróbcie zaległość, bo warto, naprawdę. To jest moja Perełka i chciałabym mieć ją kiedyś w swojej biblioteczce. Obowiązkowo. POLECAM RAZ JESZCZE!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial