Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Milo. Odklejone Po(d)pisy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Milo. Odklejone Po(d)pisy | Autor: Alan Silberberg

Wybierz opinię:

A psik

Milo jest sympatycznym trzynastolatkiem, który ma w życiu sporego pecha. Do tej pory przeprowadzał się już pięć razy, co dla nastolatka w jego wieku oznacza zmianę miejsca zamieszkania co dwa i pół roku i wiąże się z częstymi zmianami szkół. Jego mama zmarła na raka mózgu, więc teraz chłopiec mieszka razem z tatą i siostrą.

 

Nieciekawą konsekwencją przeprowadzek jest wspomniana wyżej zmiana szkół. W każdej z nich Milo otrzymuje przydomek "Nowy". Tym razem trafia do gimnazjum. I już pierwszego dnia zdaje sobie sprawę z tego, że... się zakochał.

 

Jest uroczo gamoniowatym chłopcem "Torpedą" - bo często wpada na różne rzeczy lub, co gorsza, ludzi... Ma nieco naiwne podejście do płci przeciwnej. W szkole radzi sobie, jak tylko potrafi. Czas często spędza w towarzystwie kumpla Marshalla Hicklera, któremu nadał ksywę Jednooki Walet.

 

Jego bogata wyobraźnia sprawia, że nigdy się nie nudzi - wymyśla rozmaite historie: na przykład zastanawia się, co robiłby z dziewczyną (gdyby ją miał) lub wymyśla interesujące gry i zabawy. Sądzę więc, że Milo może być dobrym przykładem w czasach, kiedy wyobraźnię w szkołach się ogranicza, a w domach rodzinnych też nie zawsze się o nią dba. Rodzice często "uszczęśliwiają" swoje pociechy "odmóżdżającymi" grami lub filmami, zapominając, jak cenny skarb kryje się w umysłach ich dzieci - skarb, jakim jest WYOBRAŹNIA.

 

Dzięki zakochaniu zmieniło się podejście chłopca do wielu kwestii. Nawet jego postrzeganie miesiąca września jest inne niż zazwyczaj (wrzesień wiadomo - nieodmiennie kojarzy się z początkiem roku szkolnego, co dla naszego bohatera nie stanowi raczej powodu do radości z powodu częstej zmiany szkół). Aż chciałoby się dodać: "co ta miłość robi z człowiekiem...". Jednak Milo w końcu zdaje sobie sprawę, że ani dziewczyna ani kolega nie są w stanie zastąpić mu mamy. Rozczulał mnie wspomnieniami o niej - niejednokrotnie zakręciła mi się łza w oku... Problemy chłopca brały się prawdopodobnie z tego, że nikt w rodzinie nie poradził sobie z odejściem jego mamy. Siostra miała swoje sprawy, a tata był ciągle zapracowany i jego rozmowy z synem ograniczały się do wymiany podstawowych informacji. Nikt nie pytał chłopaka, jak tak naprawdę się czuje. Dopiero pewne spotkania - z koleżanką, a później sąsiadką otwierają mu oczy na to, jak ważna jest pamięć o bliskich, którzy umarli...

 

Nic nie jest takie, na jakie wygląda - taką prawdę poznaje Milo, gdy nielubiana koleżanka sprawia, że chłopak otwiera się i zaczyna wspominać swoją mamę. Podobne przeżycia czekają go, gdy okazuje się, że stara sąsiadka nie jest wcale taka stara... i taka straszna. Dzięki niej Milo ma szansę pożegnać się ze swoją mamą.

 

Genialne rysunki - treść książki sama w sobie jest wartościowa, niesie przesłanie i wiele życiowej mądrości, ale owe ilustracje są jej świetnym uzupełnieniem. Stanowią doskonały tandem.

 

To książka, którą warto podsunąć starszym dzieciom lub "młodszej młodzieży" (jak zwykł mawiać ktoś ze starszyzny w mojej rodzinie), których dotknęło nieszczęście śmierci kogoś bliskiego. Ta lektura może dać im iskierkę nadziei, że owi bliscy bardzo by chcieli, by życie tu toczyło się dalej - bez nich, ale jednak, żeby witać każdy dzień i dziękować za niego...

 

Opowieść o trudnym wieku dojrzewania, sile rodzinnych więzi... O genialnych pomysłach, jakie miewają chłopcy w pewnym wieku... A także o tym, co dotyka prędzej czy później każdego z nas - o stracie bliskiej osoby. Wielki plus dla autora za umiejętne połączenie zabawnej historii z życiowymi problemami.

 

Jestem głęboko poruszona i zauroczona powyższą książeczką. Naprawdę polecam, z całego serca!

 

Książka skierowana głównie do chłopców, ale z ręką na sercu muszę przyznać, że pomimo mego wieku (ekhmmm...) i płci, bawiłam się wyśmienicie. Milo stał się jednym z moich ulubionych bohaterów książek dla dzieci.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial