Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Nell. Tom 2

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Anna Rybkowska
  • Tytuł Oryginału: Nell. Tom 2
  • Seria: Nell
  • Gatunek: ObyczajowePowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 350
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 1,45 MB
  • ISBN: 9788379490820
  • Wydawca: RW2010
  • Miejsce Wydania: Poznań
  • Ocena:

    -

    3/6

    3,5/6

  • Typ: e-book
  • Format: pdf, epub,mobi

Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Nell. Tom 2 | Autor: Anna Rybkowska

Wybierz opinię:

Ewa Król

Cóż może być bardziej szalonego niż ognisty romans w ramionach cenionego muzyka rockowego? Chyba nic – o ile nie ma się męża, gromadki dzieci i dziesięciu lat więcej w metryce niż ubóstwiany przez tłumy kochanek. Nell szybko przekonuje się, że oprócz szaleństwa ten układ niesie ze sobą zgorszenie, drastyczne przewartościowanie życia, ale i niebezpieczeństwo.

 

Natalia Skowrońska, przykładna żona i matka, którą pamiętamy z pierwszej części „Nell", jest już przeszłością. Jej miejsce zajęła owładnięta dotychczas obcą jej żądzą Nell, która pod wpływem Wiliama Barlowa zdecyduje się uciec z nim do Londynu. Przez telefon informuje męża, że dopuściła się zdrady oraz że wyjeżdża i rozpoczyna nowe życie. A później... następuje 200 stron mówienia o niczym. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem potencjału tej książki – skupia się na dość płaskich opisach nowych realiów, które otaczają Nell, od czasu do czasu zakrawa o absurd i zadowala się ogólnikami, jednocześnie przekazując naprawdę dużo treści i zatrzymując czytelnika do samego końca. Od początku pierwszej części zadaję sobie pytanie, jak można jednocześnie znajdować tyle wad w tekście i dać się w niego wciągnąć bez reszty. Nie znajduję odpowiedzi na to pytanie i brnę dalej, wyliczając po cichu kiełkujące zalety.

 

Niemniej jednak, wad jest sporo. Przede wszystkim w tekście dość nieumiejętnie baraszkują przeróżne gatunki literackie – z założenia „Nell" jest romansem. Jednak próba określenia, jakiego rodzaju jest to romans spełza na niczym – nie ma tu ani wyrafinowanych wyznań (a raczej powtarzane w kółko przez niezbyt stabilnego Barlowa frazesy), nie ma dramatu (zaledwie delikatnie napomina się o wyrzutach sumienia Natalii, a fabuła wręcz prosi się o rozbudowanie wątku psychologicznego!), ani tym bardziej erotyku. Choć niektóre sceny ewidentnie rozwijają się w kierunku erotyki, urywają się raptownie, jakby autorka w połowie zdania przestraszyła się odwagi własnych opisów. Jest brutalność Barlowa, jego rozbuchana żądza, namiętność, ale i przemoc – czasem ukierunkowana w stronę emocjonalną, wywołująca w czytelniku wrażenie, że od tego bohatera może płynąć zagrożenie dla Natalii, czasem odwrócona o sto osiemdziesiąt stopni, przywodząca na myśl nadchodzące sceny sado-maso w stylu „Pięćdziesięciu twarzy Greya" (co na szczęście się nie dzieje). Ta kaskada różnorodnych emocji, rozpierzchniętych na tyle kierunków, na ile sposobów można rozplanować romans, dezorientuje czytelnika. Ciężko określić, jak rozwinie się fabuła, co w konsekwencji powoduje nijakość formy i wrażenie, że wszystkiego dosypano po trochu z braku zdecydowania.

 

Choć podczas lektury pierwszej części słusznie przypuszczałam, że drugi tom będzie lepszy, dopiero przy końcu autorka wykorzystała potencjał drzemiący w tej powieści. Choć nie obeszło się od irracjonalnych pomysłów, pojawiła się cała ekspresja działania i wątki, które mogłyby służyć za solidny fundament fabuły – niestety, wszystko to zmieszczono na dwudziestu (!) stronach, pozostawiając tym samym trzysta trzydzieści stron na opis życia, przemyśleń, rozterek, nic nie znaczących epizodów. Niemniej jednak fenomenem jest, że te właśnie epizody, dużo mniej trafione niż ciekawe wydarzenia do granic możliwości skompresowane w zakończeniu, porywają czytelnika, wciągają, zachęcają do poznania finału. W tym przypadku muszę powiedzieć, że jest to stworzenie czegoś z niczego – z niepozornych historyjek, wątków, niejednokrotnie denerwującej codzienności bohaterki. Bardzo źle się stało, że uwypuklone wady przyćmiły to, co w „Nell" najlepsze (choć nie do końca dla mnie jasne!). Podobny cień rzucają na ów potencjał błędy wszelkiej maści – literówki, błędy interpunkcyjne, stylistyczne. Nie jest ich co prawda dużo, jednak już na pierwszy rzut oka widać, że wydanie prosi się o sumienną korektę.

 

Reasumując, mimo wielu istotnych błędów i niedociągnięć, z powieści Anny Rybkowskiej można wyłuskać solidny potencjał, który – dopracowany – miałby szansę stać się zalążkiem naprawdę obiecującej lektury. Na chwilę obecną – nie mówię tej powieści: nie, jednak namawiać także się nie odważę.

Katarzyna Meres

Miłość jest pięknym uczuciem. Rodzina dla większości z nas jest bardzo ważna i nie wyobrażamy sobie jej porzucenia dla naszych zachcianek. Czasami jednak uczucia biorą górę nad rozsądkiem. Czasami nie da się wyplątać z niewygodnej sytuacji, w której się znaleźliśmy, mimo tego, że się źle w niej czujemy.

 

 

Powróciłam do świata Natalii, w którym wiele rzeczy uległo zmianie. Natalia porzuca swoją rodzinę i udaje się do Londynu z Barlowem, gdzie czekają na nią niemałe przygody. Wyprawa w nieznany świat show-biznesu przyniesie jej wiele rozmyślań nad własnym życiem - swoimi pragnieniami, marzeniami. Natalia zrobi również rozrachunek z czynami, których dokonała. Zniszczyła bowiem swoją rodzinę, odeszła od niej i pozostawiła samej sobie. Przez cały czas, który spędza, jak sądzi z miłością swojego życia zadręcza się myślami o rodzinie. Po kryjomu tęskni i myślami jest w Polsce, kiedy pierwsze zachłyśnięcie nowym światem mija; kiedy dobija ją rzeczywistość.

 

Natalia pozna uroki sławy. Sama też zaistnieje w muzycznym świecie, pozna towarzystwo w jakim obraca się Wiliam, które nie jeden raz wydaje jej się podejrzane, zwłaszcza gdy budzi się w jakimś obcym pokoju z dziwnymi ludźmi. Dziwi się także, gdy na ciele swojego mężczyzny widzi niepokojące tatuaże...

 

E-book został podzielony na dwie części, dwie osobne powieści o blisko 400 stronach. Książka w wersji papierowej ma około 800 stron. Czytając z perspektywy czasu dalsze losy Natalii zupełnie zmieniłam zdanie o bohaterach - o tyranie Wiliamie, który ciągle podkreślał "Nell, jesteś moja", jakby była przedmiotem, jego własnością, z którą może robić dosłownie wszystko. Męczyła mnie jego osoba i strasznie irytowało zachowanie. Nie wiem, czy taki był pierwotny zamysł autorki. Natalia okazała się być uwięziona w sidłach miłości, ba, raczej zauroczenia, zachłyśnięcia. Tego, co było między nimi nie można nazwać miłością! Wiliam zamiast rozmowy, wysłuchiwania jej wspomnień i zwierzeń, problemów, ciągle się z nią kłócił, ponieważ wolał... się z nią kochać! Nie lubię takich bohaterów, którzy miłość traktują w tak przedmiotowy sposób. Przecież to nie o to chodzi.

 

Wiliama odebrałam jako agresywnego, nieumiejące odnaleźć się w świecie wyrośnięte dziecko, które płacze, kiedy odbiera mu się ulubioną zabawkę, w tym przypadku Natalię. Kobieta wpadła w pułapkę szaleńca, który gotów był posunąć się do najgorszego. W zrozumieniu jego postawy nie pomogło mi także to, co okazało się ku mojemu zdziwieniu na końcu książki. Ten fakt mną nie wstrząsnął, nie współczułam mu, Wiliam utracił moją sympatię i doskonale widzę zmianę w jego postawie. Autorce trzeba przyznać gratulacje, jeżeli chodzi o jego kreację, ponieważ jest bohaterem dobrze skonstruowanym, który dynamicznie się zmienia.

 

W fabułę powieści wplecione są różne wydarzenia, których według mnie było zbyt dużo. Przeszkadzały mi także rozmyślania Natalii, ciągle te same, których naprawdę mogłoby być mniej, oraz przytaczanie treści jej snów. Przeszkadzał mi także brak rozmów między nią a Wiliamem, ponieważ w książce ich kontakt ograniczał się do kłótni, zbliżeń oraz wspólnego wytykania sobie błędów, co kończyło się wspominaną awanturą. Gdybym ja była na miejscu Natalii na pewno uciekłabym od niego po miesiącu. Wiliam ciągle ją upokarzał, ku mojej wielkiej irytacji. Dopingowałam jej i trzymałam kciuki, aby wreszcie się opamiętała.

 

To powieść o wyborach i niezdecydowaniu. Natalia nie potrafiła dokonać wyboru, czy chce być z Wiliamem, czy nadal kocha Mateusza i dzieci. Pojawia się tutaj kwestia moralna i nie sposób jej pominąć. Czy można porzucić własne dzieci, własną rodzinę i uciec w coś, czego się nie zna? Czy ktoś z nas ma taką odwagę, aby to zrobić? Aby wylecieć na drugi koniec świata, aby podróżować i żyć beztrosko, kiedy dzieci tęsknią, kiedy najmłodsze z nich popada w depresję? Autorka stworzyła powieść wielowątkową - o depresji, o próbie samobójczej, "urokach" show-biznesu, wyrzeczeniach sławnych ludzi, nawet o satanizmie. Skonstruowała bohaterkę, która na początku jest silna, jest niezwykle silna, a potem stopniowo traci wolę walki. Czy Natalia podejmie ostateczną decyzję i się opamięta? Czy wróci jej dawna wola walki?

 

Wątki poruszane w tej książce trochę mnie przytłoczyły, było ich za dużo, nie odebrało mi to jednak przyjemności z czytania, ponieważ wbrew pozorom miło spędziłam z nią czas. Owszem, Wiliam mnie irytował, jednak wywołał we mnie emocje; tak samo jak Natalia; a to uważam za duży plus. Ponadto takie czarne charaktery w książkach są potrzebne, a Will dla mnie taki właśnie był. Zaskoczyło mnie zakończenie, do takiego stopnia, iż kończąc czytać otworzyłam usta ze zdziwienia. Autorka zdecydowała się na zakończenie otwarte, które zostało urwane; jak dla mnie zbyt urwane, jakby autorka nie potrafiła napisać, co będzie dalej. Przyznam się, że nadal myślę o tej książce i zastanawiam się, jak potoczyło się dalej jej życie.

 

Reasumując "Nell" Anny Rybkowskiej to przeciętna obyczajówka, w której momentami zbyt wiele się dzieje, nie jest jednak ona złą książką. Cieszę się, że poznałam twórczość kolejnej polskiej pisarki. Jak na debiut autorki książka wypada dobrze, lecz kilka rzeczy wypadałoby poprawić. Jeśli macie ochotę poznać historię kobiety, która pragnie zmienić swoje życie i wpada w romans z muzykiem rocka, jeśli chcecie poznać ciemne strony show-biznesu, jeśli lubicie niegrzeczne i ciemne charaktery "Nell" może Was usatysfakcjonować. Na te minusy, które zauważyłam przymykam oko, a decyzję pozostawiam Wam. Ja po inne książki autorki z chęcią sięgnę.

 

Ruczek

Natalia Skowrońska, znana także jako Nell, jest matką i żoną, a teraz także i kochanką. I to samego Wiliama Barlowa – znanego rockmana, kochanego przez miliony nastolatek, w tym przez córkę głównej bohaterki. Pewnego dnia, za jego namową, porzuca rodzinę, oznajmiając mężowi przez telefon, że kocha kogoś innego. Mąż początkowo stara się ją chronić, szukając dla niej wymówek i mając nadzieję na jej powrót, jednak wkrótce prawda wychodzi na jaw i kobieta trafia na języki wszystkich znajomych, w tym także rodziny i dzieci. Sara, przyjaciółka Natalii z Londynu, zdaje się być jedynym głosem rozsądku dla zagubionej Nell w tej powieści, jednak czy prawda powiedziana prosto w oczy sprawi, że kobieta naprawi wyrządzone swoim bliskim krzywdy? Porzuci kochanka i wróci do rodziny? Czy zrezygnuje z namiętnych chwil upojenia i życia w luksusie, dla tych, którzy ją kochają i, wbrew pozorom, nadal na nią czekają?

 

„Kochankowie odchodzą, mężowie zostają." [s. 16]

 

Niestety, główna bohaterka w dalszym ciągu nie zyskała mojej sympatii. O wiele bardziej szkoda mi było jej dzieci i męża. Nell bowiem nadal nie potrafiłaby wybrać tylko jednego z mężczyzn. Czytelnik jest świadkiem jej ciągłych wahań; stale tęskni ona za rodziną, także za swoim porzuconym mężem, ciągle powtarza, że go nadal kocha, choć również kocha Wiliama. Najlepiej by się czuła, gdyby mogła mieć ich obu jednocześnie, bez żadnych konsekwencji, problemów, rozstań. Książka ta w zbyt dużej mierze opiera się na rozmyślaniach Nell, jej bolączkach, rozterkach, i wszystko byłoby z tym w porządku, gdyby nie ta ich monotonność, powtarzalność i ciągle pojawiający się, wytarty już frazes „nie wiem". Ona nie wie, dlaczego zrobiła to, co zrobiła. Nie wie, czy chce wrócić do Polski, czy jednak zostać z Willem. W ogóle nie wie czego chce. Nic nie wie! A dzieci i mąż cierpią na tym najbardziej. I nawet Wiliam odczuwa nieprzyjemne skutki jej wewnętrznego rozchwiania i niezdecydowania. Ten związek od samego początku był toksyczny, z biegiem czasu zatruwając jeszcze bardziej ciała i dusze zaangażowanych w niego osób, oraz tych, których pośrednio on dotyka.

 

Główna bohaterka żyje w kłamstwie. Okłamuje swego męża, dzieci, także samą siebie. Wszystko to, aby przeżyć miłosne uniesienia. Choć oboje z Willem stale wyznają sobie miłość i zapewniają siebie o swoich uczuciach, to niestety wyraźnie widać tylko ich fizyczny pociąg do siebie. Całość opiera się na fascynacji drugą osobą, wyidealizowanym jej wizerunku, a gdy tylko do głosu dochodzą te cechy, których druga strona nie potrafi znieść, następuje awantura, kłótnia, ucieczka. Cała ta relacja jest gwałtowna niczym płomień świecy, ale wiadomo, że kiedyś i on zgaśnie – tylko kto pierwszy kim się znudzi?

 

„Jesteś jak ćma, która pcha się do ognia. Nawet jeśli inni zastępują jej drogę, wrzeszcząc: „Zatrzymaj się, opamiętaj!", ona dalej robi swoje i opala sobie skrzydełka, ledwo lata, a w końcu całkiem spłonie." [s. 105]

 

Nell wielokrotnie narzeka na aktualny stan rzeczy, co trochę postanawia, że się spakuje, odejdzie od Willa, wyjedzie, wróci do rodziny, za którą już tęskni, jednak brak jej w tym konsekwencji. Na pustych słowach tylko się kończy. I te ich stałe utarczki słowne, kłótnie – które zdają się być zapychaczem spowodowanym brakiem pomysłu na dalszy rozwój akcji. Natalia jest melodramatyczna, piękne frazesy nadal wypełniają jej myśli i słowa, a przez to całości nadal bliżej do sztuki niż powieści. Czytając tę powieść momentami można nie zrozumieć motywów głównej bohaterki. Raz czuje ona tak, raz inaczej. Czytelnik się w tym gubi i nie potrafi znaleźć przyczyn w jej niektórych działaniach, co negatywnie wpływa na odbiór zarówno samej Natalii, jak i całej powieści.

 

Autorka miała dobry pomysł, jednak wykonanie niestety spowodowało, że całość jest raczej przeciętna. Co prawda część ta jest lepsza od pierwszej, bardziej porywa i zaciekawia czytelnika, jednak nadal powtarzają się w niej te same błędy, co poprzednio. Dodatkowy minus za „słuchanie Schodów do nieba" – naprawdę konieczne było spolszczenie tytułu tej piosenki, skoro inne były podane w oryginale? Niestety nie potrafię zrozumieć czegoś takiego. W dalszym ciągu także nie potrafię tej pozycji nikomu polecić, ani odradzić. Wiem, że „Nell" Anny Rybkowskiej niektórym przypadła do gustu, choć dla mnie była tylko szybką i niezobowiązującą lekturą, do której nie zamierzam powrócić. Najlepiej zatem jeśli każdy sam zadecyduje, czy pragnie zapoznać się z jej treścią – a może akurat Tobie historia matki, żony i kochanki, która nie wie, czego chce, przypadnie do gustu?

 

„To, co nas zachwyca, musi mieć jakąś skazę, choćby niewielką. Dopiero ona pozwala w pełni docenić wspaniałą resztę." [s. 250]

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial