Wierni Wrogowie | Autor: Olga Gromyko

Pani Olga to białoruska pisarka fantasy, twórczyni wielu wspaniałych książek, w Polsce znana niestety tylko – i aż – z niezwykle osobliwej i oryginalnej bestsellerowej serii o rudowłosej, utalentowanej wiedźmie. Jej książki dotychczas sprzedały się na naszym rodzimym rynku w zaskakującym tempie, nie pozostawiając na księgarnianych półkach ani jednego egzemplarza, co niewątpliwie pozytywnie świadczy o literackim talencie i kunszcie twórczym autorki. Tajemniczy, malowniczy i magiczny świat Belorii, przeminął wraz z Wiedźmą, a bramy do niego pozostały na trzy lata zawarte dla czytelników, a słuchy o nowych tworach z tegoż świata przełożonych na nasz ojczysty język zgasły wraz z licencją pewnego wydawnictwa. Na ratunek czytelnikom przybył po latach Papierowy Księżyc wydając niesamowitą powieść Wierni wrogowie, która została nagrodzona na festiwalu ''Gwiezdny most'' srebrem za ''najlepszą książkę roku''.

Dzieło przenosi nas do Belorii na wiele długich lat przed wydarzenia dziejące się w poprzedniczkach pisarki. Kiedy to świat był surowszy i dziki, w leśnych ostępach królowały stwory złowrogie, przestworzami władały ogromne jaszczury, traktami swawolnie wędrowały trolle, a skrzaty szczały do mleka. Oto kraina gdzie dokonywano chwalebnych, niebezpiecznych czynów, poczynających legendy. Oto historia Szeleny, młodej, spokojnej kobiety z wielkim sekretem, który odkryty, przysporzyłby jej nielichych kłopotów, zważywszy na obecnie panujący stan rzeczy. A Szelena nie potrzebuje niemiłych przygód, uwiła sobie przytulne gniazdko i znalazła dogodną, acz nieco lichą, posadę, patrząc na jej umiejętności mogłaby osiągnąć o wiele więcej, ale to wiązałoby się z powiększonym ryzykiem. Tak więc bohaterka, wybiera sielankowe życie na uboczu. Jednak pewien dziwny zbieg okoliczności przynosi – dosłownie - do jej chaty odwieczna – a raczej odwiecznego – nemezis, wiernego wroga, któremu postanawia pomóc, aby potem stanąć w równej, honorowej walce, do której summa summarum nie dochodzi, bo przeciwnicy muszą połączyć siły przeciw nieznanemu, krwiożerczemu przeciwnikowi. I w takich okolicznościach, przychodzi czytelnikowi wkroczyć w rwący nurt przygody, naszpikowanej dziwactwami, wyczynami godnymi prawdziwych bohaterów i zwrotów akcji, przynoszących nieoczekiwany finał. Oto historia w której naturalni przeciwnicy, tytułowi bohaterowie łącza siły, aby zmierzyć się z nowym antagonistą, a plejada drużynowych jest równie dziwaczna i niedopasowana, co waleczna i nieustępliwa.

Autorka postarała się aby każdy akapitprzyciągał i nie puszczał czytelnika, o samym wytchnieniu już nie wspominając. Książka wręcz kipi magią, przygodą i tajemnicą. Proza nie pozostawia żadnych zarzutów, całość prezentuje się wcale zacnie, nie brakuje specyficznego, charakterystycznego dla autorki humoru, który jakby stal się mniej rubaszny, bardziej inteligentny. Co do stylu, wyśmienity. Lekko odmienny, ale ani trochę gorszy niżeli w Wiedźmach. Warto pochwalić również oprawę, przyjemną dla oka składnie i czcionkę, ciekawą sztukaterię, ozdobniki stron oraz jedną z przyzwoitszych okładek. Czyta się natomiast szybko, smacznie i przede wszystkim przyjemnie, co nie często idzie w parze. I nie zapominając o doskonale ułożonych, ckliwych pieśniach i balladach, można uznać samą pozycję za jedną z lepszych książek fantasy, jakie dotychczas powstały. Ambicje i fabuła godna porównania z bodaj Wiedźminem.

Utwór obowiązkowy dla fanów twórczości pani Olgi, jak i wiedźmy Wolhy. Wart polecenia wszystkim fantastom, czytelnikom szukającym nowych, wielce wciągających i mocnych pozycji oraz wszystkim, którzy uwielbiają w życiu nutkę fantazji, zwłaszcza tej górnych lotów.