Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Milicjanci Z Jajkami

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Milicjanci Z Jajkami | Autor: Oskar Łukarski

Wybierz opinię:

Obsesja Kasiulka

Rok 2014, to rok jak dla mnie pełen debiutów, autorów, z którymi do tej pory nie miałam okazji się zapoznać przy ich wcześniejszych pozycjach. Zrobiłam się bardziej odważna przy sięganiu po nowinki, a przede wszystkim polską w końcu docenianą literaturę, która nie rzadko jest na wyższym poziomie niż ta zagraniczna.

 

Kilka dni temu miałam okazję zapoznać się z Niepewnością Waldemara Andrzeja Brewińskiego, traktującą o schyłku czasu PRL-u. Lektura ta wywarła na mnie dość duże i dobre wrażenie, dlatego tez z wielką chęcią sięgnęłam po pozycję Oskara Łukarskiego Milicjanci z jajkami.

 

Kazimierz Marczewski, sierżant Milicji Obywatelskiej wraz ze swym podwładnym, starszym szeregowym Waldemarem Czechejko, mają nie łatwe życie na swoim posterunku. Żeby jeszcze sytuacje, które ich spotykają były dość proste. Niestety, wydarzenia nie rzadko były natury mistycznej czy wręcz nad wyraz nadprzyrodzonej. Niestety podwładny sierżanta nie tryska inteligencją.

 

Powiem krótko i treściwie: poziom waszego debilizmu jest wprost proporcjonalny do stopnia uzyskanej wiedzy. To znaczy im więcej wiecie, tym jesteście głupsi. (str. 21)

 

Kiedy mój ćwierć inteligentny podwładny opuścił mury naszego milicyjnego posterunku, zaparzyłem sobie kawy i rozwaliłem się wygodnie w fotelu przy biurku. (str. 65)

 

Czechejko nie rozśmieszajcie mnie. Macie w domu lustro? A po co mam mieć? Niepotrzebne mi. Jak się golę i myję, to przeglądam się w misce z wodą. (str. 92)

 

Złote myśli mego podwładnego utwierdziły mnie w przekonaniu, że w dzisiejszych czasach u nas jest już tak samo co w kapitalizmie, gdzie łatwiej jest trafić na bezczelnego i przebiegłego opozycjonistę niż na mądrego i zaufanego podwładnego. (str. 74)

 

Na sytuację, które dzieją się w tej niewielkiej wioseczce, patrzą również krzywo władze socjalistyczne. Nie do końca potrafią zrozumieć postępowanie swoich podwładnych i to, że spotkania z duchem zrzucającym woźniców z mostu są na porządku dziennym. Spotykamy się z ufoludkami, które ukradły ślub córki Malińskiej, Marczewski zostaje uwiedziony przez mechaniczną nimfomankę udającą żonę radzieckiego generała, aresztuje manifestację niesprawiających problemów nudystów, znajdzie cudownie ocalały egzemplarz „Enigmy", czy w końcu odnajdzie tytułowe jajka... Faberge, tylko czy przyniosą one mu szczęście?

 

Gdy tylko zauważyłam książkę Oskara Łukarskiego Milicjanci z jajkami, od razu skojarzył mi się ten tytuł z komedia polityczną Ekipa Ameryka: Policjanci z jajami. Podobnie jak w filmie, tak też w tej książce autor wyśmiewa zastaną rzeczywistość. To świetna satyra, historia, która odnajdzie się w każdej rzeczywistości. Bo czyż to czegoś wam nie przypomina?

 

Ten kraj jest naprawdę popieprzony! Aresztuje się niewinnych świrów, podczas gdy winni, poważnie chorzy psychicznie są na wolności, i jakby było tego mało, rządzą nami do woli. (str. 63)

 

Milicjanci z jajkami to niewielkich rozmiarów książeczką, jednak zawartość, jaką zawiera w sobie jest bardzo interesująca, prześmieszna i momentami aż za bardzo rzeczywista z obecnymi czasami. Język, jakim posługuje się autor jest bardzo ciekawy i interesujący. Fabuła intryguje i dość szybko mknie do przodu, dzięki czemu nie mamy okazji na nudę.

 

Polecam gorąco! Cytaty, które tu przytoczyłam to tylko niewielka ilość ciekawych i prześmiesznych dialogów pomiędzy milicjantami. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jednak ostrzegam przed niekontrolowanymi wybuchami śmiechu.

 

Oskar Łukarski publikował m.in. w „Śmiertelnie Absurdalnym Zebraniu" 2007/2008, Magazynie Materiałów Literackich „Cegła", kwartalniku literackim „Korespondencja z ojcem" oraz na portalach literackich. W 2001 roku znalazł się w finale konkursu prozatorskiego Studio Słów. W 2012 roku zajął III miejsce w XX konkursie literackim im. Marka Hłaski. Jego debiutancka powieść „Koncern X" była w 2011 roku nominowana do nagrody Literacki Debiut Roku.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial