Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Donikąd

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Konrad Czerski
  • Tytuł Oryginału: Donikąd
  • Seria: Szpunt od Antałka
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 296
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 195 mm
  • ISBN: 9788364307133
  • Wydawca: Oficynka
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdańsk
  • Ocena:

    6/6

    2/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Donikąd | Autor: Konrad Czerski

Wybierz opinię:

Scoto

Donikąd jest debiutem Konrada Czerskiego. Podchodziłam do powieści z dużą dozą rezerwy, okładka mnie jakoś nie zachęciła do lektury (tak, wiem, nie ocenia się książek po okładce), opis na tylnej okładce wprawdzie bardzo delikatnie rozbudził u mnie zainteresowanie, ale mimo to dzieło Czerskiego wylądowało na ostatnim miejscu mojej listy czytelniczej. Jakie było moje zaskoczenie, gdy wreszcie wzięłam się do czytania! Cóż mogę powiedzieć? Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...

 

Nigdy nie przepadałam za powieściami egzystencjalnymi, zawsze mnie nudziły i nigdy nie byłam w stanie żadnej skończyć. Poza tym problematyka istnienia nigdy mnie szczególnie nie pociągała, ot, miałam ją na studiach, zakułam, zdałam, zapomniałam. Jak się później okazało, wielki slogan okazał się tylko sloganem, egzystencjalizm może gdzieś tam był, ale kompletnie nie zwracałam na niego uwagi. Powieść czytało się szybko, płynnie i przyjemnie.

 

Głównym bohaterem Donikąd jest Bruno Werner, dwudziestoośmiolatek, który nigdy w swoim życiu nie miał do czynienia z pracą zarobkową. Młodsze dziecko bogatych rodziców nigdy nie zaznało trosk życia codziennego, nawet po ich śmierci zostawił prowadzenie firmy bratu a sam żył z zostawionego mu spadku. Monotonię życia codziennego wypełniał pisaniem wierszy, marzeniami o własnej książce i podróżami. Po przeprowadzce do Wrocławia postanawia wreszcie napisać własną powieść. Pomysł od kilku miesięcy jest tylko, jak się okazuje, jego spisanie nie jest już tak proste. Przez cały ten czas Bruna męczy jego zła strona - Kaduk, nakłania go do robienia czegoś, czego normalnie nigdy by nie zrobił. Z marazmu wyciąga go dopiero znalezienie dziwnej książki, o której nikt nigdy nie słyszał. Poszukiwania informacji o autorze "Donikąd" stają się od tego momentu celem jego życia. Przez większą część powieści Bruno zachwyca się swoim znaleziskiem, książka wydaje się zwyczajna jednak Werner przypisuje jej nadnaturalne cechy. Chwilami śmiałam się sama do siebie, że mężczyzna zaczyna świrować z nudy, zazdrościłam mu możliwości obijania się i spełniania marzeń, ale gdy każdy kolejny dzień jest podobny do poprzednie to już nie przywilej a przekleństwo. Nie mogłabym tak, przez pierwsze tygodnie może, jednak nie przez całe życie.

 

Równocześnie do przeżyć młodego Wernera, Konrad Czerski przybliża nam losy SophieKavan. Młoda kobieta mieszka w Nowym Jorku, w wyniku wypadku z dzieciństwa niedosłyszy i rzadko też mówi, jest głęboko religijna i na pierwszy rzut oka każdy widzi w niej dobroć. Przez większą część życia mieszkała tylko z ojcem, matka Sophie wyszła z domu, gdy córka miała cztery lata i od tej pory nikt o niej nie słyszał. Oboje ciężko to przeżyli, ale starali się jakoś sobie radzić. Przez swoją niepełnosprawność dziewczyna nie mogła znaleźć pracy aż nie trafiła na ogłoszenie pewnej starszej pani. Przez jakiś czas Sophie opiekowała się staruszką, dopóki ta nie zmarła, później podjęła pracę w wydawnictwie. Początkowo nie widzimy związku między Sophie a Brunem, dopiero końcowe strony powieści splatają ich losy. Trochę mnie rozczarowało ich spotkanie, nie przez przewidywalność, ale ckliwość. Jedno spojrzenie, "rozmowa" i nagle wielka miłość... Do tego powiązanie Sophii z tajemniczą książką było dość naciągane...

 

"Jestem człowiek znikąd, który zmierza donikąd" - to zdanie wielokrotnie pojawia się w powieści a jej zakończenie daje nam powód do zastanowienia, czy Bruno faktycznie istniał czy był jedynie wytworem czyjejś wyobraźni? Wielokrotnie zastanawiałam się dokąd zmierza główny bohater, czy tak bardzo zaplącze się w poszukiwaniach autora tajemniczej książki, że zapomni o własnym życiu? Czy będzie wiecznie żył jak utracjusz, czy jednak uda mu się coś osiągnąć? Co z jego powieścią? Co się stanie, gdy straci cały majątek? Książka skłania do myślenia, jednak jej zakończenie rozwiązuje część niewiadomych.

 

Nie wiem czego spodziewałam się po powieści Czerskiego, jakiś odpowiedzi na pytania egzystencjonalne? Głębszych prawd? Sama nie jestem pewna... Ostatecznie nie otrzymałam chyba nic poza całkiem niezłą powieścią, momentami groteskową, z ckliwym zakończeniem, ale - mimo wszystko - niezłą. Jeśli ktoś szuka czegoś więcej, jeśli połasi się na opis wydawcy, to się zawiedzie. Nie od dzisiaj wiadomo, że tego typu notki to jedynie chwyt marketingowy, w przypadku Donikąd tak niestety jest.

 

Donikąd to powieść, która odbiega od tego, co współcześnie oferuje nam polski rynek wydawniczy. Ja byłam nią zachwycona, naprawdę bardzo mi się podobało i - jak nigdy - egzemplarz zasili moją skromną domową biblioteczkę. Niektórzy porównują prozę Czerskiego do Mukaramiego, przyznaję, że coś w tym jest i jeśli ktoś lubi tego autora to powinien, choćby z ciekawości, sięgnąć po Donikąd.

Obsesja Kasiulka

Z wielką niewiadomą przed tym, co mnie spotka przy lekturze sięgnęłam po debiut literacki Donikąd pióra Konrada Czerskiego. Już opis na okładce: „Donikąd to szkatułkowa powieść egzystencjalna. Jej pełna zwrotów akcja rozpięta jest pomiędzy Nowym Jorkiem lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku a współczesnym, ale fikcyjnym Wrocławiem, zahaczając o zanurzoną w bezczasie krainę Gen'ei. Oprócz pytania o kierunek, w którym zmierza człowiek, powieść ta dotyka jednocześnie zagadki istnienia, jako takiego" - sugeruje, jaka to będzie powieść. Czy podołałam tak trudnemu zagadnieniu, które starał się przedstawić autor? Czy udało mu się udzielić odpowiedzi na postawione pytania?

 

Bruno Werner, egocentryk, po śmierci rodziców otrzymuje w spadku rodzinną fortunę. Jednak to jego brat przejmuje rodzinną firmę, a nasz bohater przejmuje jedynie okrągłą sumkę i nadal nic nie robi. Nie pracuje, nie studiuje, za to ma marzenie, aby napisać książkę. Niestety jak się okaże ta dość trudna droga może doprowadzić naszego bohatera donikąd. W swej podróży natrafia na poruszającą książkę niejakiego Daremo Inaia. Niestety nic więcej nie potrafi znaleźć o autorze, gdyż jakby się wydawało to człowiek widmo. Bruno rozpoczyna podróż z bohaterem książki. Do czego ona go doprowadzi?

 

Konrad Czerski, rocznik 1977, anglista, absolwent Podyplomowego Studium Przekładu na UW. Uprawniony do nauczania języka angielskiego w kolegiach kształcenia ustawicznego na terenie Wielkiej Brytanii. Tłumacz przysięgły i tłumacz literatury. Jako autor porusza się w obszarze szeroko rozumianej literatury postmodernistycznej. Donikąd jest jego debiutancką powieścią.

 

Egzystencjalizm według Wikipedii, to kierunek filozoficzny, którego przedmiotem badań są indywidualne losy jednostki ludzkiej, wolnej i odpowiedzialnej, co stwarza uczucie „lęku i beznadziei istnienia". Ideą jest przekonanie, że człowiek, jako jedyny z wszystkich bytów ma bezpośredni wpływ na to, kim jest i dokonując niezależnych wyborów wyraża swoją wolność.

 

Już od samego początku nie potrafiłam się wdrożyć w lekturę. Nie miałam okazji złapać się czegokolwiek, co pociągnęłoby mnie w historię i nie wypuściło aż do końca lektury. Sam bohater również mnie do siebie nie przekonał. Drażnił mnie na każdym kroku swoim postępowaniem, wypowiedziami, całą swoją postacią. Pierwszy raz miałam taki wstręt do głównego bohatera, który snuje swoją nudną nic niewnoszącą historię.

 

Książka strasznie mi się dłużyła, nie raz miałam ochotę cisnąć ją w kąt i poczekać aż obrośnie kurzem. Tak naprawdę to jestem sama przerażona tym, jak ja ją odebrałam. Żadna inna wcześniej powieść tak mnie nie irytowała. Może wynika to z tego, że Bruno sam się przyznaje, że cierpi na chorobę psychiczną i jego specyficzne wywody po prostu do mnie nie trafiały.

 

Historia opowiedziana jest z kilku perspektyw: śmierć rodziców i wszelkie emocje z tym związane, cichy romans z młodą businesswoman oraz poszukiwania autora książki. Niestety wiele razy autor zapętla się w historie i niestety gubi się pomiędzy swoimi opowieściami, wiele razy się powtarza, co tylko mnie irytowało jeszcze bardziej. Lektura na tyle była chaotyczna, że gdy zmuszona musiałam do niej wracać, to tak naprawdę nie wiedziałam, na czym skończyłam i musiałam cofać się kilka stron wstecz. Nie lubię takiego zabiegu i uważam go za czas stracony.

 

Starałam się znaleźć coś, co mnie w tej historii zainteresowało, zaintrygowało, odnaleźć jakikolwiek malutki plus, aby tak negatywnie lektura, której poświęciłam tyle czasu, nie wypadła. Niestety na staraniach się skończyło. Możliwe, że Donikąd to nie jest lektura dla mnie.

Magnolia044

„Dla mnie jesteś pan człowiekiem znikąd, który zmierza donikąd (...)". str. 171

 

Głównym bohaterem powieści jest Bruno Werner, w chwili kiedy go poznajemy, dowiaduje się, że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Chłopak przyjmuje tę wiadomość, jakby zginął jakiś daleki krewny, owszem kochał rodziców, ale praktycznie ich nie znał, gdyż byli w ciągłych rozjazdach. Dwudziestosześcioletni, nie ma własnej rodziny, prócz brata, z którym nie utrzymuje kontaktów, ponadto nie ma wykształcenia wyższego, obowiązków, ani nawet prawa jazdy, czy pracy zarobkowej. Po śmierci rodziców Bruno przeprowadza się do Wrocławia, tam też zaczyna pisać swoją debiutancką powieść.

 

Pewnego dnia, będąc na targu, zatrzymuje się przy jednym ze straganów, gdzie jego uwagę przyciąga pewna książka, którą decyduje się kupić. W ten sposób staje się właścicielem „Towards Nowhere", czyli „Donikąd". Początek książki bardzo intryguje Bruna, dlatego postanawia poszukać informacji o autorze i wydawcy. Jednak książka nie posiada wzmianki ani o jednym, ani o drugim, brak w niej informacji, które to wydanie, brak również daty oraz numeru stron, książka pisana jest ciągiem, bez akapitów ani podziałów na rozdziały. Internet również milczy na temat danej powieści, co bardziej podsyca ciekawość Bruna. Natrętna niewiadoma nie daje mu spokoju, dlatego postanawia odnaleźć autora powieści.

 

„Odrzucenie sprawia, że zaczynam szukać. Za jego przyczyną po mało emocjonujących przygodach trafiam do papierowego labiryntu. Długo szukam wyjścia, aż dociera do mnie, że poruszanie się po zakamarkach tego świata, fascynacja jego pięknem, relacje z napotkanymi tam postaciami same w sobie są upragnioną ucieczką i że jeśli stale się przemieszczam, żyję.". str. 9

 

Książka Donikąd pióra Konrada Czerskiego jest jego debiutancką powieścią. Pierwsze, co nasunęło mi się po przeczytaniu książki to WOW. Mało kto potrafi pisać tak naprawdę o niczym, ale tak barwnym językiem, że ciężko jest się oderwać od lektury. Autor z przymrużeniem oka naśmiewa się z głównego bohatera, który przez niemalże 30 lat był leniem patentowanym, nie wiedział, czego od życia oczekuje i nie miał żadnego planu na przyszłość. Pewnego dnia się budzi i stwierdza, że zostanie wielkim pisarzem, ale prawdopodobnie przypuszczał, że książka sama się napisze, a swoje lenistwo tłumaczył wiecznym brakiem weny.

 

„Miarowe tykanie zegara kroi wieczność na jednosekundowe interwały. Wpatruję się w zamazane odbicie swojej twarzy majaczące na ekranie monitora. Na ponurej bieli nie odznacza się żadna treść – ani jedno zdanie, które choć w części przysłoniłoby zrozpaczone spojrzenie nieudacznika, nic, co dawałoby nadzieję, że pod koniec dnia wstanie on z krzesła z poczuciem satysfakcji. A im bardziej wbijam wzrok w białą planszę, tym bardziej nic na niej nie widzę.". str. 122

 

Czerski wtrącił do książki kilka wątków fabularnych, które na końcu książki pięknie układają się w spójną całość. Jednym z nich jest przedstawienie życia Bruna, jego rodziny, romansu oraz pisanie debiutanckiej powieści. Drugi watek to poszukiwanie autora książki Donikąd i chęć jego bliższego poznania, mowa tutaj o tajemniczym Daremo Inai. Ostatnim jest zobrazowanie Sophie – młodej angielki oraz pewnej seniorki Lorny Hill, która opowiada nieco ze swojej przeszłości. Ciekawe jest, że w powieści znajduje się postać Konrada Czerskiego, kim jest mężczyzna? Zakończenie jest totalnym zaskoczeniem. Niby niewielkich rozmiarów książka z okładką bardzo minimalistyczną, ale za to środek, jaki ciekawy. Nigdy nie spodziewałabym się takiej historii, która jest notabene bardzo oryginalna. Chyba mam nosa do książek, bo wpadają mi w ręce same powieści godne polecenia.

 

„Nie kieruje mną próżność, lecz lęk, gdyż znowu zawisłem pomiędzy nicością a nieskończonością, a wokół mnie rozpościera się papierowa pustka.". str. 290

 

Bruno oprócz na lenistwo cierpi jeszcze na rozdwojenie jaźni, któremu przypisuje wszystkie złe wyskoki, czy to pobicie do nieprzytomności chłopaka, czy podpalenie domu. To nie on robi, jak sam twierdzi, lecz jego gorsza natura, czyli Kaduk. Kim jest Kaduk, tego nikt nie wie, wiadomo jedynie, że stoi tuż obok Bruna i w atakach towarzyszy mu niczym cień.

 

Kończąc. Jestem w pełni zadowolona z lektury. Historia jest tak pozytywnie zakręcona, że autor mógłby pokusić się o napisanie kryminału, myślę, że trudno byłoby odkryć zbrodniarza. Dlatego, że w Donikąd rozwiązanie całej zagadki jest na wyciągnięcie ręki, ale autor tak sprawnie manipuluje czytelnikiem i dawkuje informacje z umiarem, że ostatecznie zakończenie mnie zaskoczyło. Powieść jest świetnie skonstruowana, z żywymi bohaterami, adekwatnymi do sytuacji dialogami oraz z niesztampową fabułą. Jestem pewna, że nie jest to książka dla każdego, ale zachęcam do sięgnięcia po nią. Polecam osobą, które zadają sobie podstawowe pytanie: dokąd zmierzają? Także czytelnikom, którzy lubują się w powieściach filozoficznych.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial