Skrawki Myśli
-
Czy można na zawsze wymazać z pamięci dawne marzenia, czy można zapomnieć minione szczęście i nadzieje jakie się w sobie nosiło, czy można pogodzić się z ogromną stratą?
Od traumatycznych wydarzeń, gdy Hannah Lapp odrzucona przez wszystkich swych bliskich i pogrążona w bezkresnej rozpaczy opuściła swą wspólnotę amiszów i wyjechała pociągiem z rodzinnego Owl's Perch, minęło już dwa i pół roku. Świat Hannah zmienił się całkowicie. Dziewczyna porzuciła dawne życie w zgodzie z tradycją amiszów i z czasem coraz bardziej upodobniła się do Englischerów. Pod ciepłymi skrzydłami ciotki Zabeth w Ohio zaleczyła niemal całkowicie rany, które pozostały w jej sercu i duszy po stracie dziecka i odwróceniu się od niej wszystkich najbliższych. Zapomniała już niemal o Paulu Waddellu i jego niespełnionych obietnicach. Powoli sklejała na nowo złamane serce i leczyła głębokie rany. Na swej drodze spotkała dobrych i ciepłych ludzi. Rozpoczęła naukę w zawodzie pielęgniarki. Znalazła pracę u doktora Lehmana. A na jej drodze stanął Martin Palmer, tak różny od wszystkich do tej pory poznanych mężczyzn, niepozbawiony wad, lecz darzący dziewczynę szczerym i głębokim uczuciem. Już wkrótce mają szansę stać się prawdziwą rodziną, choć od czasu podjęcia decyzji o wspólnej opiece nad dziećmi siostry Martina, która w sposób dość niespodziewany je opuściła, właściwie już taką rodzinę tworzą. Życie powoli zaczyna się układać.
Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, z Hannah kontaktuje się jej młodsza siostra Sarah. Dziewczyna blaga, by ta przyjechała do domu. Zdarzył się straszliwy wypadek. W pożarze zginął Dawid, Matthew został zaś ciężko poparzony. Mimo ogromnych wątpliwości czy powinna na nowo otwierać stare rany i wracać do przeszłości, Hannah postanawia pojechać na pogrzeb. Chce pożegnać dawnego przyjaciela i wesprzeć jego rannego brata. Niepokoi ją również stan psychiczny Sarah. Dziewczyna zawsze miała kłopoty z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie, zamknięta częściowo w swym własnym świecie. Teraz te problemy zdają się coraz bardziej pogłębiać.
Hannah, po długiej nieobecności, pełna wątpliwości i obaw wraca do rodzinnego Owl's Perch i dawnej wspólnoty amiszów. Nie spodziewa się przyjęcia z otwartymi rękoma. Ma jednak nadzieję, że może uda jej się pojednać z najbliższymi. Chce przede wszystkim pomóc siostrze uporać się z rzeczywistością i trapiącymi ją lękami. Co stanie się, gdy na drodze Hannah ponownie stanie świat, który porzuciła jako zrozpaczona młoda dziewczyna? Jak poradzi sobie z wszystkimi drzemiącymi w niej emocjami? I czy uczucie, które łączy ją z Martinem przetrwa, gdy po raz kolejny na drodze Hannah stanie Paul Waddel?
„Gdy budzi się dusza" to trzecia część serii opowiadającej o losach młodej amiszki Hannah Lapp autorstwa Cindy Woodsmall. Do tej pory jest to moje pierwsze spotkanie zarówno z autorką, jak i losami głównej bohaterki serii. Z tego względu obawiałam się trochę tej lektury. Jak się okazało, zupełnie bezpodstawnie. Cindy Woodsmall bardzo szybko i sprawnie wprowadza czytelnika w świat Hannah i jej dawnej wspólnoty amiszów. Autorka kreśli na kartach książki pokrótce minione wydarzenia, wplatając je w aktualne losy Hannah, co daje czytelnikowi jasny ogląd sytuacji. Dowiadujemy się co przydarzyło się głównej bohaterce w przeszłości i jak wpłynęło to na jej życie. Sprawia to, że w sposób naturalny śledzimy kolejne losy bohaterów, rozumiejąc całkowicie ich zachowanie.
Hannah Lapp to główna bohaterka powieści i jednocześnie klamra spinająca licznie pojawiające się w książce wątki. Cindy Woodsmall stworzyła bowiem powieść wielowątkową, bogatą w ciekawych i posiadających niepowtarzalny charakter bohaterów. Autorka nakreśliła na kartach powieści postaci ciekawe, bardzo ludzkie, które mają swe przekonania i podążają wybranymi przez siebie życiowymi ścieżkami. Bohaterowie powieści Cindy Woodsmall są prawdziwi, obdarzeni zaletami i wadami jak w prawdziwym życiu.
Powieść Cindy Woodsmall czyta się jednym tchem i bardzo trudno się od niej nawet na chwilę oderwać. Autorka bardzo starannie przedstawia na stronach powieści świat tak bardzo nam odległy – świat amiszów. Opowiada o panujących wśród nich stosunkach społecznych i rodzinnych. To zupełnie inna i zarazem bardzo interesująca rzeczywistość. Powieść Cindy Woodsmall jest jednak przede wszystkim przepełniona uczuciami, namiętnościami, emocjami, przykuwa uwagę i sprawia, że czytelnik całkowicie zatraca się w stworzonym przez autorkę świecie. Z zapartym tchem śledzimy losy Hannah, trzymamy kciuki za podejmowane przez nią postanowienia i aż do końca trwamy w niepewności jaką decyzję powinna podjąć Hannah. Czy wybór życia Englischerów był najlepszym z możliwych? A może jeszcze nie jest za późno, by wszystko zmienić, by całkowicie odmienić swój los?
Obawiam się tej lektury. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Cudowna, ciepła i bardzo pozytywna książka. Muszę powrócić kiedyś do pozostałych powieści z tej serii.