Czytelnik7
-
Największą zaletą literatury jest fakt, że każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Jest tak obszerna i porusza tak dużo tematów, że nie ma chyba kwestii, która nie byłaby poruszana w jakiejś książce. Niezależnie od upodobań, poglądów, gustu, płci i wieku - literatura stoi przed Tobą otworem! Z tej racji księgarnie i biblioteki pękają w szwach, a czytelnik często nie wie, po jaką książkę ma sięgnąć. Jeżeli jesteś zainteresowany wciągającą historią kryminalna z niebanalnym poczuciem humoru, to mam dla Ciebie radę - sięgnij po "Piwko z Aniołem" Tomasza Altowskiego.
Głównym bohaterem powieści jest Maksymilian Tarkowski. Prowadzi biuro detektywistyczne, które choć istnieje od wielu lat, nie cieszy się popularnością. Z tego powodu Jego obowiązki ograniczają się do siedzenia na otyłej dupie cały dzień. Z racji braku zleceń nie posiada pieniędzy, a gdy już się pojawiają, to szybko je przepija w barze. W ten sposób, w monotonii i rutynie, toczy się życie Maksymiliana Tarkowskiego i prawdopodobnie nadal by tak wyglądało, gdyby nie zlecenie małego łysego Chińczyka, proszącego o pobicie mężczyzn, domagających się haraczu. Choć początkowo detektyw sceptycznie podchodzi do zlecenia, to ostatecznie, pod wpływem pieniędzy, których ostatnio mu brak, przystaje na propozycje. Następnego dnia, obudzony przez darcie ryja przemiłej sąsiadeczki, przystępuje do działania, konfrontując się z poszukiwanymi mężczyznami. Pozornie błaha akcja, kończy się nie najlepiej - Maksymilian "zabrał się" nie za tych, co trzeba, a dodatkowo został przez pobity. Kolejny dzień przynosi nieoczekiwany zwrot akcji - Tien, córka małego łysego Chińczyka, zniknęła, a ściślej mówiąc została porwana. Detektyw postanawia ją odnaleźć, co doprowadza go do willi, w której mają miejsca nielegalne gry w pokera. Postanawia wziąć w niej udział, co kończy się dla Niego nie najlepiej: zostaje uwięziony w piwnicy.
Opinie na temat "Piwka z aniołem" mogą być zdecydowanie skrajne, ale nie sposób się nie zgodzić, że nie jest to pozycja dla wszystkich. Nie chcę wskazywać dla kogo konkretnie, choć ciśnie się na język dla mężczyzn, aczkolwiek przed lekturą warto sprawdzić, za co się zabieramy. Autor nie stroni od przekleństw, choć sama powieść nie brzmi wulgarnie. Choć jest ich w książce naprawdę wiele, podobnie jak kontrowersyjnych zbitek słownych, to nie odczuwa się wrażenia, że treść jest prymitywna czy chamska; zostały użyte w sposób znośny, a dodatkowo idealnie się wpisały w charakter bohatera. Jeśli jesteśmy już przy treści, to nie sposób ominąć poczucia humoru, którym przesiąknięta jest cała powieść. Warty uwagi jest także świat przedstawiony w "Piwku z aniołem". Autor wykreował rzeczywistość, która zdecydowanie przypadnie do gustu czytelnikom ceniącym realizm. Jedynym "ale", jakie ciśnie mi się na usta, to pytanie: dlaczego ta powieść jest taka krótka?! Można było przedłużyć i skomplikować poszukiwania, dodać nowe wątki i dawkować napięcie. Zakończenie mogło być "zaserwowane" Czytelnikowi znacznie później, gdyż z przyjemnością poczytałoby się o Maksymilianie Tarkowskim i małym łysym Chińczyku znacznie dłużej.