Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wojtyła Na Podsłuchu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Wojtyła Na Podsłuchu | Autor: Marek Lasota

Wybierz opinię:

Katarzyna Meres

Z czym kojarzy Wam się Jan Paweł II? Mnie z niezwykłym, ciepłym, mądrym, tolerancyjnym, uśmiechniętym, pozytywnym, zabawnym człowiekiem, który potrafił trafić do serca każdego człowieka - starego, młodego, czy dziecka. Wiek nie miał dla niego znaczenia. Nieważne też było jakiej, kto był rasy, jaki posiadał kolor skóry, jakiej był płci. Jan Paweł II ukochał sobie ludzi i ukazywał tę miłość przez całe swoje życie. Zapewne wielu z Was tęskni za jego głosem; zapewne wielu z Was z chęcią przypomniałoby lub poznałoby kazania Karola Wojtyły, jego słowa zanim stał się Papieżem.

 

W czasach PRL-u władza dopuszczała się inwigilacja wszystkich mieszkańców. W szczególności wymierzona była w Kościół Katolicki i księży. Dzięki materiałom zebranym przez pana Marka Lasotę możemy dzisiaj trzymać w ręku tę niezwykle cenną publikację zawierającą nieznane homilie Karola Wojtyły. "Dokumenty zebrane w tej książce pochodzą z archiwum IPN - i mają w gruncie rzeczy dwóch autorów. Tym pierwszym jest arcybiskup (a potem kardynał) Karol Wojtyła. Autorem drugim zaś - anonimowy funkcjonariusz SB, który przemówień Wojtyły słuchał, nagrywał je, a potem streszczał, przepisywał, kopiował..." Tak pisze do nas redakcja, zaznacza ona również, że nie należy traktować tej książki, jako źródła tekstów Karola Wojtyły, ponieważ mogą one być zniekształcone przez pomyłki w przepisywaniu, czy usłyszeniu. Niemniej jednak ważne jest to, że ta publikacja ujrzała światło dzienne.

 

"Od dawna już bowiem obowiązuje na wewnątrz Kościoła zasada, że nikogo nie wolno zmuszać do przyjęcia wiary katolickiej. (...) Sprawa religii jest sprawą wewnętrznego przekonania".

 

Myślę, że warto wspomnieć tutaj o strukturze publikacji i tym, co możemy w niej znaleźć. "Wojtyła na podsłuchu" składa się z kilku części - słowa od redakcji, dość obszerny wstęp autora, po czym przechodzimy do tego, co najbardziej nas interesuje. Na początku mamy do czynienia ze streszczeniami przemówień związanymi z działalnością arcybiskupa Karola Wojtyły, następnie zapisane są jakże ważne i istotne kazania oraz przemówienia wygłaszane podczas ogólnopolskich uroczystości Millenium Chrztu Polski, następnie przechodzimy do wystąpień związanych z peregrynacją obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, kazań okolicznościowych oraz nauk stanowych wygłaszanych na Jasnej Górze i w innych Sanktuariach Maryjnych, kazań wygłaszanych do środowisk naukowych, dzieci, młodzieży, podczas wizytacji w parafiach Archidiecezji Krakowskiej, ku czci Świętych Pańskich, a na końcu czekać na nas będą listy pasterskie oraz materiały tekstowe.

 

Zakres publikacji jest obszerny i obejmuje wiele lat. W każdym tekście znajdziecie coś dla siebie, słowa, które do Was trafią, które wzruszą, coś przypomną, pomogą w rozwiązaniu problemów. Z kart publikacji przemawia do nas Karol Wojtyła ze swoim dobrym słowem i przesłaniem. Spośród tylu homilii najbardziej w pamięć zapadła mi ta skierowana do młodzieży zdającej maturę, ta o wolności religijnej, a także nauka stanowa wygłoszona do mężczyzn w Piekarach Śląskich ze względu na żartobliwy wstęp o spóźnianiu się. Wzruszyło mnie przemówienie wygłoszone z okazji 20-tej rocznicy oswobodzenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu....

 

"Wymowę świadectwa umarłych czyli martyrologium oświęcimskie wypada nam przeżyć z żywymi. Przede wszystkim więc z tymi, którzy przeżyli Oświęcim i tyle innych obozów koncentracyjnych. Powiedzą nam oni, że świadectwo samej śmierci, którą w jednym obozie poniosły miliony ludzi, nie jest jeszcze i dość wymowne. (...) Słowo: Oświęcim zawiera w sobie nie tylko wymowę śmierci fizycznej kilku milionów bezbronnych ludzi, ale także wymowę śmierci moralnej".

 

Jeśli liczycie na książkę, którą pochłoniecie w jeden wieczór "Wojtyła na podsłuchu" na pewno Wam tego nie zapewni. Nad każdym tekstem zawartym w tej publikacji trzeba się pogłębić, pochylić, chwilę zatrzymać i zastanowić się nad swoim życiem. Ja czytałam ją dość długo, jeśli mam być szczera, ale dzięki temu mogłam z niej wiele wynieść.

 

"Budzi się w tobie pragnienie miłości, budzi się miłość, a wraz z nią otwierają się drogi twojego, życiowego powołania. Piękna jest młodość, Moi drodzy Bracia, drodzy przyjaciele, piękna jest młodość, jest ona niejako najpiękniejszym okresem życia, ale pod jednym warunkiem, a mianowicie, że potrafimy ten piękny okres pięknie przeżyć".

 

Myślę, że "Wojtyłę na podsłuchu" poznać muszą wielbiciele PRL-owskiej rzeczywistości, miłośnicy homilii Jana Pawła II, wszyscy wierzący, a także i ci, których interesuje osoba Papieża. Według mnie to klasyka, którą powinien posiadać w domu każdy katolik. Dzięki publikacji Marka Lasoty, słowa i przesłanie wielkiego człowieka, jakim był Karol Wojtyła, zostaną z nami zawsze, a pamięć o nich nie zginie.

 

"Moi drodzy, zebraliśmy się tu wszyscy, razem, jesteście tu przede wszystkim Wy - młodzi, są tutaj Wasi rodzice, są tu także kapłani, przyszedłem i Ja ażeby Wam powiedzieć, że my wszyscy razem z Wami zdajemy tę maturę, że my wszyscy i Ja też uczestniczymy w tym wielkim dniu Waszego życia".

Kyou

Dlaczego skusiłam się na tą książkę? Bo nie opowiada o banałach i znanych faktach, jak większość publikacji o Janie Pawle II. Szukając jakichś informacji o tej książce, by nie brać w ciemno znalazłam stwierdzenie, że Wojtyła na podsłuchu to dzieło trzech osób: Karola Wojtyły, który był podsłuchiwany, funkcjonariuszy SB i Mara Lasoty. Całkowicie się z tym zgadzam. Autor jest dyrektorem krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

 

Zamieszczone teksty rozczulają i pokazują, jakim człowiekiem był, znany wszystkim, Jan Paweł II. W książce pojawiają się błędy, co dodaje autentyczności, chociaż mnie troszkę to irytowało. Jestem bardzo wyczulona na tą kwestię i jak coś przykuje moją uwagę mam ochotę krzyczeć. Taki już los wzrokowców. Ciekawym pomysłem było napisanie tej książki. O takich sprawach wszyscy chętnie powinni się dowiedzieć. Mnie książka bardzo zaciekawiła i nie mogłam się oderwać. Czytanie poszło mi bardzo szybko, gdyż byłam poganiana przez babcię, która wręcz czyhała, aż odłożę tą pozycje i będzie mogła porwać ją w swoje ręce. Kiedy piszę tą recenzję mama mojej mamy jest bardzo szczęśliwa a ja, jak wspominałam, bardzo nie lubię pisać nie trzymając recenzowanego egzemplarza w rękach. Ale jakoś muszę sobie poradzić.

 

Marek Lasota wykonał kawał dobrej roboty. Jego książki są niesamowite i znaczą bardzo dużo dla fanów, że się tak wyrażę, Karola Wojtyły. Szczerze przyznam, że po lekturze tej książki już kończę z pochłanianiem pozycji o tym człowieku. Już mało co nowego mogę się z nich dowiedzieć i powoli zaczynam się nudzić tymi samymi faktami. Cieszę się, że na koniec mojej przygody z poznawaniem Jana Pawła II trafiłam na tą książkę. W innym wypadku nie poznałabym tylu ciekawych faktów, których nie widziałam nigdy więcej.

 

Jan Paweł II był człowiekiem, którego słowa cytują ludzie na całym świecie. Oni wszyscy powinni teraz poznać książkę Marka Lasoty i zaczerpnąć z niej nowe informacje. Nie podoba mi się okładka - jest bardzo dobrze dobrana, jeśli chodzi o treść, jednak czytać książkę o Papieżu bez ilustracji Papieża na okładce... Dziwne uczucie. Nieprzyjemne. Wizerunek Karola Wojtyły jest bardzo pocieszający, dlatego miło, gdy widnieje na obwolucie książki. Jeśli miałabym patrzyć pod względem estetycznym... nie chwyciłabym za tą pozycję. Jestem wzrokowcem i lubię, gdy książki ładnie leżą u mnie na półkach. Ostatnio jednak postanowiłam zerwać z ocenianiem książek po okładkach i cieszę się, bo miałam możliwość przeczytać tą.

 

Ogólnie mogę książkę polecić wszystkim. Zapewne są tacy, którym ta pozycja do gustu, najnormalniej na świecie, nie przypadnie. Ale trudno stwierdzić komu. Dlatego jedynym wyjściem jest sprawdzenie tego na sobie. Dobrze napisana, ciekawy temat... Czego chcieć więcej? Myślę, że jako Polacy, rodacy Jana Pawła II, powinniśmy o nim wiedzieć więcej, niż inni. Dlatego też tą książkę powinno przeczytać dużo ludzi.

 

Marek Lasota napisał jeszcze inne książki o Papieżu Polaku. Na razie nie planuje ich czytać - robię sobie przerwę od papieżowej literatury. Jeśli jednak kiedyś mi się to zmieni... Zdecydowanie po nie sięgnę. W książkach autora na pewno jest jeszcze dużo informacji, o których nie wiem. Kiedyś się może dowiem. Na koniec pozostało mi już tylko pogratulować autorowi wspaniałego pomysłu i podziękować, za mile spędzony czas.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial