Jezyna22
-
O.Richard Rohr to franciszkanin z prowincji Nowy Meksyk, nauczyciel duchowości ekumenicznej i twórca międzynarodowej szkoły życia wewnętrznego. Założył Centrum Działania i Kontemplacji, w ramach którego funkcjonuje Rohr Institute i Szkoła Życia skierowana do osób chcących pogłębić rozumienie siebie, świata, religii.
Czy poszukiwanie własnego „ja" jest konieczne abyśmy lepiej żyli, lepiej współpracowali z otaczającym światem ? Autor uważa, że jak najbardziej. Twierdzi, że przez większą część życia próbujemy zrozumieć świat, wniknąć w istotę rzeczy, chcąc poznać co jest dla nas dobre, prawdziwe i piękne. Mamy nadzieję, że nauka odkryje nam prawdę obiektywną, jednak to religia daje nam przeżycie osobistego sensu i prawdy, przy czym nie należy sądzić, że obie te sfery się wykluczają. Richard Rohr proponuje nam sięgnąć do mądrości odwiecznych symboli, metafor i świętych opowieści, w których ludzkość może odnaleźć głęboki i ostateczny sens – lub osobistą prawdę. Najlepsze metafory religijne, takie jak zmartwychwstanie, wyrażają nie tylko prawdę wyrażaną przez chrześcijan, lecz także prawdę uniwersalną. Zasadnicze przesłania poszczególnych religii i wyznań, często są ze sobą zaskakująco zgodne, choć doświadczenie jedności z Bogiem wyrażają za pomocą innych obrazów. Jeśli nie będziemy myśleć metaforycznie, najtrudniejsze i najważniejsze nauki Jezusa pozostaną dla nas niedostępne. Żyjemy i poruszamy się we wszechświecie pełnym symboli, będących jedynym dobrym sposobem wyrażania istotnych treści. Dzięki symbolom możemy wciąż na nowo kształtować, reorganizować i zmieniać to co w naszym życiu istotne. Wierni szukają Boga , który nigdy ich nie zawiedzie, uczeni szukają uniwersalnych formuł. Wszyscy szukamy nieśmiertelnego diamentu, czegoś na czym bez reszty można polegać, czegoś niezapomnianego, świecącego blaskiem.
Autor zamieścił kilka załączników, które mają pomóc czytelnikowi w poszukiwaniach własnego „ja".W jednym ukazuje jak odróżnić fałszywe ja od prawdziwego, w innym mamy zestawienie wszystkich metafor ewangelicznych, w następnym zaś następuje rozróżnienie modlitwy umysłu i ciała . Autor sugeruje, że prawdziwe „ja" i jego zmartwychwstanie zawsze jest zagrożeniem. Mówiąc o Zmartwychwstaniu Ciała Chrystusa nie ma się na myśli wskrzeszenie dawnego ciała lecz wywyższenie czegoś co zawsze jawić się będzie jako zupełnie nowe. Nie zbudujemy duchowego domu z prawdziwego zdarzenia jeśli najpierw nie znajdziemy w sobie solidnego fundamentu, na którym będzie można go wznieść. Richard Roth przywołuje trzy tezy, które w pewnym sensie streszczają książkę:
1.Dobroć Boga wypełnia wszystkie luki wszechświata, bez różnic ani przywilejów.
2.Śmierć nie jest tylko fizycznym obumieraniem, lecz również zstąpieniem na głębię, sięgnięciem dna , dojściem do punktu, w którym tracimy wszelką kontrolę , całkowicie wychodząc poza to, czym teraz jesteśmy.
3.Jeśli zanurzymy się w otchłań i śmierć – niekiedy nawet w otchłań naszego grzechu, wynurzymy się po drugiej stronie. Nazywa się to zmartwychwstaniem.
Wszystko co autor usiłuje nam przekazać ma służyć jednemu celowi: abyśmy mieli życie, i mieli je w „obfitości"(J 10,10) , aby mogli je mieć wszyscy, niezależnie od grupy do której należy.
„Nieśmiertelny diament" nie jest łatwą lektura, ponieważ posiada treści, które trzeba dokładnie przeanalizować, porównać, jak i dojrzeć do nich. Uważam jednak, że każdy z nas powinien chociaż spróbować dotrzeć do swojego „ja". Z tą lekturą , ze wskazówkami autora, który nas poprowadzi na pewno będzie to zarówno łatwiejsze jak i przyjemniejsze.