Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Alkaloid

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Alkaloid | Autor: Aleksander Głowacki

Wybierz opinię:

Ag.

Aleksander Głowacki – tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko Bolesława Prusa. To także pseudonim pisarza, który debiutował książką „Alkaloid" w 2012 roku. Powieść została wydana przez Powergraph.

 

Stanisław Wokulski jest biznesmenem. Sprzedaje Alkę – specyfik, który jest dobry na wszystko. Alkaloid rozjaśnia umysł, dodaje energii, regeneruje ciało, przedłuża młodość. Ma też wiele innych właściwości. Niestety, jego fabryka i pilnie strzeżony sekret żyły złota są zagrożone. Wokulski musi znaleźć pomoc. Zaczyna od Nemi, która jest nie tylko jego prawą ręką od tej pory, ale też opiekunką na starość. Wokulski staje się najpotężniejszym człowiekiem. To on rozdaje karty, bez jego specyfiku nikt nie może się już obejść. Niestety, niektórzy wykorzystują go w zupełnie innym celu, niż jego przeznaczenie. Jednym z takich ludzi jest Witkacy, którego Wokulski polecił dostarczyć w odpowiednie miejsce Rachmietowowi. Jednak w Rosji wybucha rewolucja, przez co podróż jest utrudniona. Gdy Witkacy w końcu trafia tam, gdzie powinien, wraca mu utracona pamięć. Nieco później Falk, Przemieniony, próbuje wykonać swoje zadanie. Niestety, zostaje złapany w pułapkę Wokulskiego. Po oswobodzeniu może w końcu zrobić to, co planował. Wokulski tymczasem zaczyna rozumieć, że Alka wcale nie była cudem, tylko przekleństwem ludzi.

 

W książce pojawia się kilka postaci z „Lalki", są też inni bohaterowie kulturowi i historyczni – Tesla czy Einstein. Oprócz tego znajdziemy osoby, których nie ma nigdzie indziej m.in. Zaszytych. Sam Wokulski jest tu silnym, odważnym i wpływowym mężczyzną, kreatorem niczym Bóg i bezwzględnym biznesmenem. Potrafi się doskonale obronić przed napastnikiem, wie, czego ma się spodziewać po ludziach. Przez handel Alką stał się naprawdę ważnym człowiekiem.

 

Połączenie dwóch światów – realiów XVIII/XIX wieku i fantastycznej, podkoloryzowanej wizji tych lat – jest doskonałym pomysłem. Z jednej strony widzimy świat, który znamy z innych opowieści, a z drugiej dostajemy go w zupełnie innej otoczce.

 

Tytułowy Alkaloid zmienia swoje znaczenie na kartach powieści. Najpierw to cudowna substancja, która daje szczęście wielu. Potem to przekleństwo dla ludzi i brzemię dla Wokulskiego. Powoli odkrywamy możliwości, jakie daje jej zażycie. Czasem są one interesujące, czasem kuszące, niekiedy jednak przerażające.

 

Język powieści jest nieco udziwniony. Pojawiają się nazwy własne, które trzeba odczytywać w skupieniu, by nie poprzestawiać literek. Wypowiedzi są często zindywidualizowane, posiadają odmienne style, co trzeba docenić. Narracja nie dotyczy jedynie spraw bieżących, nieraz zdradza myśli i przeszłość bohaterów, dając nam obraz ich postaci pod różnymi kątami.

 

Należy też wspomnieć o dodatkach, które pojawiają się w książce. Na początku odnajdziemy slogany reklamowe Alki i zdjęcia ludzi, którzy ją polecają. Oprócz tego w całej powieści przedstawiono masę listów, notatek, dodatków, które wyglądają jak prawdziwe – są rzucone na kartkę, jakby ktoś je tam zostawił, posiadają inne tło, różne czcionki. To świetny pomysł, który uszczegóławia niektóre kwestie, choć bezpośrednio nie wiąże się z prowadzoną narracją.

 

Cztery części zawierają cztery odrębne, choć połączone w spójną całość, historie. Akcja nie toczy się zbyt szybko, jedynie przy opisach bójek przyspiesza. Książka jest dobrze skonstruowana, pomysł jest dopracowany, chociaż czegoś w nim brakuje. Zostajemy wrzuceni w historię jakby bez początku. Wszystkiego o Alce dowiadujemy się podczas uważnej lektury. Także o Wokulskim nie wiemy na początku zbyt wiele. To wszystko sprawia, że na wstępie ciężko jest wejść w lekturę i zrozumieć jej sens. Jednak z czasem, po przyzwyczajeniu się do specyficznego stylu, staje się ona przyjemna.

 

Komu polecam? Jeśli szukacie czegoś innego, czegoś co wprowadzi Was w świat, którego się nie spodziewaliście, to lektura dla Was. Zdecydowanie warto zajrzeć chociażby dla postaci samego Wokulskiego, zupełnie innego niż w „Lalce". Dodatkowo to książka, która może zaskoczyć Was swoim zakończeniem, a tego na pewno wielu oczekuje.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial