Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Spóźnione Wyznania

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: John Boyne
  • Tytuł Oryginału: The Absolutist
  • Gatunek: ObyczajowePowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Angielski
  • Liczba Stron: 352
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 150 x 215 mm
  • ISBN: 9788324025077
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5,5/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Spóźnione Wyznania | Autor: John Boyne

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

O tym, że najtrudniej jest żyć z samym sobą, Wiemy chyba wszyscy. Polubić siebie takim jakimi jesteśmy, zaakceptować własne wady, wybaczyć popełnione błędy i nie żyć z poczuciem winy..To sztuka nie łatwa i nie dana każdemu człowiekowi. Demony przeszłości to bowiem nieodłączny towarzysz przyszłości, z którym trzeba walczyć, próbować go pokonać, a jeśli to się nie daje, to zaakceptować i w pewnym sensie polubić. Oczywiście łatwo jest o tym mówić i pisać, a trudniej jest wprowadzić te słowa we własne życie, ale być może swoistą wskazówką będzie lektura pięknej i mądrej powieści o przebaczaniu, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak literanova, autorstwa Johna Boyne, zatytułowana "Spóźnione wyznania".

 

Wszyscy fani twórczości tego brytyjskiego pisarza wiedzą z pewnością, iż każda książka jego autorstwa jest pozycją niezwykłą. Pozycją opowiadającą przede wszystkim o człowieku i jego zmaganiach z trudną i dramatyczną rzeczywistością, w której to przychodzi stawić mu czoło. Tak było w wyśmienitym "Chłopcu w pasiastej piżamie", równie wielkiemu "W cieniu zimowego pałacu" czy nawet w zabawnej ale i tragicznej książce o chłopcu niepodlegającym grawitacji - "Lekkie życie Barnabyego Brocketa". Wszystkie te książki utwierdziły Mnie w przekonaniu, że ich autor swoją twórczością uczy czytelników lepszego i mądrzejszego życia, skupiającego się na tym co naprawdę ważne, a nie jedynie na nic nie znaczących pozorach. Podobnie jest i w przypadku jego najnowszej powieści, która wskazuje na łatwiejszą i mniej bolesną drogę w życiu każdego z Nas, a której to niestety tak często nie zauważamy.

 

"Spóźnione marzenia" to historia młodego mężczyzny - Tristana Sadlera, który kilka miesięcy temu powrócił z frontu I wojny światowej, do Anglii. Po czasie niezbędnym na odnalezienie się w nowej, pokojowej rzeczywistości, udaje się on do Norwich, gdzie jest umówiony na spotkanie z siostrą poległego na froncie przyjaciela, ze śmiercią którego wiąże go pewna tajemnica..Owe spotkanie staje się okazją do wspomnień o wojennych przeżyciach jak i również szansą na odkupienie własnych win, które nie pozwalają na prawdziwy powrót do życia..

 

Powieść ta to historia o wojnie i ludziach, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w jej objęciach. Oczywiście, żaden człowiek nie jest stworzony do tego by uczestniczyć w szaleństwie wojny, niemniej Ci konkretni bohaterowie książki, to ludzie nad wyraz wrażliwi, dla których front był najprawdziwszym piekłem na Ziemi, zmieniającym na zawsze ich życie. Z drugiej strony jest to także historia o tym, iż nawet w tym wojennym piekle można odnaleźć coś dobrego i pięknego, jak chociażby przyjaźń czy miłość. Wreszcie jest to opowieść o życiu po wojnie, a właściwie próbie życia, która jest bardzo trudnym wyzwaniem dla byłych żołnierzy. Wyzwaniu tym trudniejszym, jeśli przychodzi z Nim zmagać się w pojedynkę, bez wsparcia bliskiej osoby czy chociażby rodziny. Przed takim zadaniem staje główny bohater, który walczy nie tylko z przeszłością ale i z własną samotnością, tak bardzo bolesną i nieszczęśliwa.

 

Otrzymujemy tutaj bardzo specyficzne spojrzenie na wojnę, takie bardzo brytyjskie i tym samym nieco zaskakujące dla polskiego czytelnika. Po pierwsze książka ta mówi o tzw. Wielkiej Wojnie, która tak naprawdę dla Polaków jest czymś bardzo odległym i nie często poruszanym w codziennych rozmowach. Dla Brytyjczyków I wojna światowa ma nie mniejsze znaczenie niż ta z 1939 roku, a być nawet większe, gdyż pochłonęła znacznie więcej ofiar wśród angielskich żołnierzy. Ponadto jest to również opowieść o ogromnej traumie jakiej doświadczyła cała Anglia po 1918 roku, gdy nagle okazało się, że każda rodzina straciła jednego lub więcej synów, zaś ulice miast są zapełnione jedynie kobietami, dziećmi i starcami. Doskonale odczucie to w niniejszej powieści oddaje fakt, iż prawie nikt nie używa określenia "wojna", zaś wszyscy mówią o niej jako "tamto"..

 

Przystępując do lektury tej książki od razu czuje się ten dawny, brytyjski klimat, tak doskonale widoczny chociażby w sposobie wysławiania się, postrzegania świata czy też zwykłych codziennych czynności, jak np. spożywanie piwa w małym pubie. I właśnie te klimatyczne lokale, wąskie uliczki, stare kamienice i gustowne pensjonaty, sprawiają że od razu dajemy się porwać w ten niezwykły świat Anglii z początku XX stulecia. Liczne szczegóły, jak chociażby dokładne opisu Norwich, sprawiają, że czujemy się jakbyśmy sami podążali jego ulicami i czuli na własnej skórze zgiełk tego miasta. Myślę, że właśnie największą trudnością dla pisarza było oddanie realiów ówczesnego życia, tak bardzo przecież różnego od Naszego. Autorowi w pełni się. to udało, czym już na samym początku zyskuje sobie wiernego czytelnika, urzeczonego tamtym światem, który stanowi tło dla tej dramatycznej historii.

 

Fabuła opowieści toczy się dwutorowo, skupiając się z jednej strony na wydarzeniach powojennych, współczesnych głównemu bohaterowi, zaś z drugiej strony powracając do wydarzeń z okresu wojny. Zabieg ten pozwala na stopniowe poznawanie prawdy o wydarzeniach z przeszłości i tym samym do lepszego zrozumienia tego, z czym zmaga się główny bohater i przed jak trudnym zadaniem on staje, decydują się na spotkanie z siostrą zmarłego kolegi. Ponadto dzięki temu doświadczymy niejako zupełnie dwóch różnych opowieści, jednej statycznej, nie spieszącej się w rozwoju akcji, drugiej zaś bardzo dynamicznej, w której wojenne i bitewne wydarzenia następują po sobie z piorunującą prędkością. To bardzo korzystny układ dla całości fabuły, gdyż pozwala na chwile refleksji nad tym, co przeczytaliśmy we fragmentach opowiadających o wojnie, a takich chwil z pewnością będziemy potrzebować.

 

Interesujące w tej powieści jest to, iż autorowi udało się ukazać w tak ciekawy sposób różne twarze człowieczka, które to zmieniają się wraz z czasem jak i również pod wpływem innych ludzi lub wydarzeń. I tak oto niektórzy bohaterowie, młodzi chłopcy udający się na wojnę, są odważni, pełni zapału, energii, beztroski i dumy z tego, iż tu się znaleźli. Wystarczy jednak kilka dni na froncie, by Ci sami mężczyźni stali się przerażeni, zagubieni i nie zdolni do jakichkolwiek działań, będąc spętanymi strachem. Natomiast Ci, którzy od samego początku byli nastawienie jak najbardziej negatywne do wojny, określani mianem tchórzów i zdrajców, okazują się dzielnymi żołnierzami. Podobnie sytuacja ma się z takimi wartościami jak honor, ofiarność czy poświęcenie dla innych, które to początkowo towarzyszą tym młodym ludziom, bynajmniej tak Im samym się wydaje, lecz z czasem gdzieś zanikają, umierają, schodzą na drugi plan. John Boyne przedstawił tutaj ludzi bardzo różnych od siebie, od odważnych patriotów po tchórzliwych pacyfistów, którzy tak naprawdę pod wpływem wojny stają się innymi ludźmi. To trochę tak, jakby to właśnie dopiero wojna potrafiła wydobyć z człowieka te cechy charakteru, o jakie nigdy się nie podejrzewał. I chyba o tym w dużej mierze jest właśnie ta powieść, czyli o prawdziwej naturze człowieka, której tak naprawdę nigdy nie jesteśmy w stanie poznać do końca, dopóki nie zmusi Nas do tego życie w najbardziej dramatycznych i ekstremalnych okolicznościach.

 

Dużą rolę w fabule tej opowieści odgrywa kwestia homoseksualizmu, ukazana pod postacią relacji między żołnierzami na froncie. Główny bohater, zdając sobie sprawę ze swych preferencji seksualnych, nie do końca potrafi zaakceptować siebie takim, jakim jest. Walczy z tym, stara się to ukrywać, bojąc się ogromnego poczucia wstydu i rozczarowania. To smutna i traumatyczna historia, ukazana z pewnym dystansem, niejako nie nazywająca wszystkiego wprost. W odróżnieniu od wielu innych książek poruszających kwestie homoseksualizmu, w tym przypadku autor, pozostawia wiele miejsca do interpretacji owych wydarzeń, samemu czytelnikowi. Nie ukazuje niczego wprost, bo i przecież nic na świecie, a już zwłaszcza kwestie związane z uczuciem do drugiego człowieka, czy to kobiety czy mężczyzny, nigdy nie są tylko czarno - białe. Historia rodzącej się trudnej oraz zakazanej miłości i namiętności w miejscu, w którym nigdy nie miała prawa ona się narodzić, a także poczucie odtrącenia, to chyba najbardziej trafne słowa odnoszące się do ów relacji głównych bohaterów.

 

Bohaterowie w książce są z całą pewnością bardzo interesujący i wyraziści. Zarówno w przypadku głównej postaci, czyli Tristana jak i również jego kolegów z wojska m.in. Willa Bancrofta oraz Arthura Wolfa oraz i siostry Willa - mamy do czynienia z ludźmi bardzo naturalnymi, pełnymi wielu wad i niedoskonałości - zwyczajnymi i normalnymi w dosłownym znaczeniu tych słów. Przede wszystkim jednak ludźmi zniszczonymi i tak naprawdę pokonanymi przez wojnę i jej okrucieństwo. I nawet Ci spośród nich, którzy przeżyli ten koszmar, są w jakimś stopniu martwi na swej duszy. To ludzie czasu wojny..

 

"Spóźnione wyznania" to mądra, poruszająca, momentami szokująca ale jednocześnie wielka powieść o ludzkim losie. Losie okrutnym, niesprawiedliwym i nie oszczędzającym młodzieńczej naiwności i otwartości na świat i życie. Dla Mnie to także swoisty hołd dla wszystkich tych młodych chłopców, którzy mieli to wielkie nieszczęście urodzić się w nieodpowiednich czasach, w których śmierć musiała wygrać z miłością..

 

Obywatel_Śliwka

Wielką niewiadomą była dla mnie ta książka – zachęcająca, ale nie przesadnie; podobno dobra, ale bez wielkiej popularności; z ładną okładką, jednak nie przyciągająca wzroku jako pierwsza. Napisana przez bestsellerowego autora, o którym nie słyszałem, a którego dzieło tak osławione widywałem wielokrotnie. Książka niepozorna, niewybijająca się poza wiele innych na półkach księgarskich, nie krzycząca – udowadniająca, iż nie to, co powierzone, lecz to, co w głębi liczy się naprawdę i to ta oto książka, która szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafiła w moje skromne literackie pazury okazała się jedną z lepszych, jakie w życiu czytałem roztrzaskując moje postrzeganie świata w drobinki maleńkie niczym łuski wojennych karabinów.

 

Jedyną powieścią z jaką wstanie jestem ją porównać jest ''Złodziejka książek'' – obie reprezentujące fikcję historyczną i obie – mimo iż historia to temat potencjalnie nudny – wykorzystujące dawne dzieje w sposób tak lekki i subtelny a jednocześnie tak wyrazisty i ważny, iż nie sposób się od nich oderwać. ''Spóźnione wyznania'' mają jednak z goła inną wymowę i tak jak historia i Liesel łechtała czytelnicze podniebienie tak powieść Boyne'a poraża intensywnością literackich smaczków. Druga książka jaka przychodzi mi tu na myśl nie jest skojarzeniem fabularnym. Przy ''Wielkim Gatsbym'' wspomniałem z wielkim oburzeniem, że nikt już tak dobrze nie pisze – błąd, bo ta książka jest napisana równie wspaniale i zmysłowo, a w dodatku różnorodnie i płynnie. W gronie najlepszych pisarzy Fitzgerald i Eco bez wstydu mogliby powitać Boyne'a.

 

Czymś, czego absolutnie się po powieści nie spodziewałem, i co na początku napawało mnie przerażeniem i zniechęceniem, jest wątek homoseksualny. Prawdę powiedziawszy – mam dość zniewieściałych ''wisków i pisków'' o ''wolność, równość, tolerancję'', toteż zapowiedź męskiej miłości nie wzbudziła we mnie zadowolenia... jednak! Cieszę się bardzo, iż zaufałem autorowi i nie zniechęciłem się od razu – wątek owy jest skonstruowany tak wspaniale, jak tylko mógłby być. Nie narzuca się, jednak skupia uwagę, nie dominuje, nie jest stawiany jako jedyny słuszny pogląd – jest elementem takim, jak każdy inny, bez pretensji do wytyczania prawidłowych kierunków myślowych, bez kiczu i taniochy, w jaką bardzo często jest ubierany, i wkomponowany w powieść tak zgrabnie i finezyjnie, że, przyznam szczerze, zachwytom końca nie było.

 

Na osobny akapit zasługuje element, który wywoływał we mnie napady zachwytu z każdą kolejną stroną – klimat. Muszę tu zdradzić, iż powieść składa się z sześciu części, z czego trzy w przeszłości i trzy w teraźniejszości (względnie w czasie, który autor wziął za teraźniejszość w powieści) – znaczy to tyle, że mamy do czynienia z dwoma portretami świata. Raz, że portretami opisanymi w zupełnie różny sposób – bo jeden widziany oczyma bohatera ''z przed'' zdarzenia, drugi ''z po'' – to jeszcze ubranymi w klimat utkany tak wspaniale i realnie, a jednak tak brutalnie i intensywnie, że czułem się, jakby powieść ta zatapiała w moim mózgu swoje papierowe łapska i mieszała mi w nim okrutnie, a dwa – portrety owe, widziane oczyma Tristana Sadlera, razem ukazują zjawiskowy obraz człowieka, który zmaga się ze swoją przeszłością. Cudo...

 

Jeśli miałbym określić to, o czym mówi książka, to stwierdziłbym, iż próbuje odpowiedzieć na pytanie: jak definiujemy życie. Czy by żyć wystarczy oddychać? Chodzić? Mówić? Czego potrzeba, by wiedzieć, że się żyje, a nie tylko egzystuje? Na szczęście – albo na nie szczęście, jak kto woli – powieść zadaje więcej pytań niż udziela odpowiedzi. Tristan udowadnia, iż śmierć może przyjść szybciej niż ustanie akcji serca. Że może nadejść taka chwila, gdy umrzemy, mimo iż chodzimy, mówimy, śmiejemy się. Nas jednak, z racji tego iż nie musimy przeżywać tego co bohater, może kiedyś czekać zmartwychwstanie. Mamy szansę obudzić się i stwierdzić, że chcemy zacząć żyć – czy taką szansę ma Tristan powinniście ocenić sami.

 

Nie chciałem kończyć tej książki. Chciałem pozostać w niej jak najdłużej. Poznawać wspaniale zarysowane charaktery bohaterów i otaczać się tym pięknym, choć mrocznym i brutalnym, klimatem. To jest jedna z tych książek, które wywołują literackiego kaca – szczerze przyznam, nie wiem kiedy wezmę kolejną książkę. Ta powieść dociera do świadomości tak głęboko i przedstawia obrazy tak ważne, że po przeczytaniu jej nie można pozostać obojętnym na tę historię. Bardzo często po skończeniu książki biorę ją w obie dłonie i z uśmiechem na ustach patrzę na okładkę kontemplując jej zawartość, jednak tu byłem tak bardzo w szoku, tak bardzo wmieszany w historię, iż po zamknięciu nie zwróciłem uwagi na to co dzieje się wokół – a co dopiero mówić o fizycznej postaci tej historii. Ta książka zostanie ze mną na bardzo długo.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial