Kilka Myśli O Trójcy Świętej | Autor: Jan Twardowski

Niełatwo jest pisać o Bogu, religii, powinnościach katolika w sposób jednocześnie prosty i mądry. Czy można w zaledwie kilkunastu zdaniach przekazać coś wartościowego, istotnego dla człowieka uważającego się za osobę wierzącą? A może sprawy wiary powinno się poruszać jedynie w obszernych filozoficznych i teologicznych rozprawach? Nie znam zbyt dobrze twórczości księdza Jana Twardowskiego, czytałam te najpopularniejsze, powszechnie cytowane wiersze, ale nigdy nie zgłębiałam szerzej jego słów. Po poznaniu publikacji Kilka myśli o Trójcy Świętej, jestem jednak pewna, że ksiądz Twardowski potrafił mówić i pisać o Bogu w wyjątkowy, trafiający do serca sposób. Udowodnił, że nie potrzeba kilkudziesięciostronicowych opracowań teologicznych, zawiłych zdań i trudnych słów, by podzielić się mądrością. Ta cieniutka książka urzekła mnie w każdym calu, jestem przekonana, że od tej pory będę częściej sięgać po utwory, które pozostawił po sobie Jan Twardowski.

Seria Kilka myśli liczy sobie, jak na razie, piętnaście części, wśród których znalazły się rozważania m.in. o aniołach, o modlitwie, o Matce Bożej czy o Eucharystii. Nie wątpię, że w każdej publikacji z serii pojawiają się zagadnienia trudniejsze w zrozumieniu i przyswojeniu, ale mam wrażenie, że to właśnie temat Trójcy Świętej jest najbardziej skomplikowany. Człowiekowi trudno bowiem pojąć stwierdzenie, że Bóg jest jeden, ale występuje w Trzech Osobach. To jedno zdanie sprawia tyle kłopotów, że, jak twierdzi sam Twardowski, księża często unikają nauczania o Trójcy Świętej, wybierając łatwiejsze, bardziej popularne tematy kazań. Coś w tym chyba jest, bo nie potrafię sobie przypomnieć homilii, dotykającej problemu właściwej interpretacji tej prawdy i zrozumienia, czym jest Trójca Święta. Ksiądz Twardowski przekonuje jednak, że należy o Trójcy Świętej rozmawiać, zgłębiać jej tajemnice i próbować zrozumieć, co wynika z tego, że wierzymy w Boga Ojca, jego syna Jezusa Chrystusa i w Ducha Świętego.

Moim zdaniem siła przekazu zawartego w tej książce tkwi w niesamowitym darze Twardowskiego do ujmowania zawiłych kwestii w proste słowa. Czytając Kilka myśli o Trójcy Świętej miałam wrażenie, że muszę zastanowić się nad wieloma sprawami, przemyśleć je, przedyskutować z kimś, ale czułam także, że autor tych słów ubrał teologiczne zawiłości w przystępną formę po to, żeby odbiorca się nie zniechęcał, ale przekonał do podjęcia wysiłku. Dzisiaj często można spotkać wśród katolików postawę negacji konieczności rozmyślania o wierze. Łatwiej przecież stwierdzić, że pewne rzeczy są niepojęte dla człowieka, więc nie ma sensu zaprzątać sobie nimi głowy niż wygospodarować chwilę czasu, a przede wszystkim ochoty na rozważania o Bogu i religii. Zbiór tekstów z homilii księdza Twardowskiego pokazuje jednak, że warto się zatrzymać na chwilę i zadumać nad istotnymi dla wierzących kwestiami. Bardzo podoba mi się forma, w jakiej wszystkie mądrości zostały przedstawione. Krótkie, lecz niezwykle treściwe i trafne spostrzeżenia można pochłonąć w przeciągu dwudziestu minut, ale można też zastanawiać się nad nimi przez wiele godzin. Od czytelnika zależy, którą drogę wybierze i co wyniesie z lektury. Jednocześnie muszę zaznaczyć, że to pójście na skróty wcale nie jest jednoznaczne z pozbawieniem się przekazu płynącego z tekstów Jana Twardowskiego. Uważam, że to kolejny argument przemawiający za ich wyjątkowością. Każdy znajdzie coś dla siebie, jeśli zechce. Coś innego, gdy będzie czytał fragment dziennie i długo nad nim rozmyślał i coś innego, gdy przyswoi wszystko na raz.

Na koniec dodam też, że ksiądz Twardowski poruszył zagadnienia pozornie odległe od tematu Trójcy Świętej, ale jednak w jakiś sposób z nim związane. Z homilii można więc dowiedzieć się, dlaczego człowiek nigdy nie powinien czuć się samotny, czym jest prawdziwa chęć pojednania z Bogiem, a także przekonać się jak w zwyczajnych, codziennych zdarzeniach objawia się boska obecność i ingerencja. Na uwagę zasługuje także eleganckie, zawierające piękne ilustracje wydanie. Wiadomo, że liczy się treść, a nie okładka, jednak estetyczna oprawa stanowi dodatkowy walor tej publikacji. Polecam Kilka myśli o Trójcy Świętej wszystkim katolikom, sama nie mogę doczekać się lektury rozważań Jana Twardowskiego na inne, równie istotne tematy.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater.