Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tonąca Dziewczyna

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tonąca Dziewczyna | Autor: Caitlín R. Kiernan

Wybierz opinię:

Lilien

Od dawien dawna słyszałam o słynnej serii „Uczta wyobraźni" wydawanej przez Wydawnictwo MAG. Co prawda słysząc wiele mniej lub bardziej pochlebnych opinii, sama nie wiedziałam, co do końca o niej myśleć. Dlatego też postanowiłam spróbować zabrać się za jedną z jej lektur. Jaki był finał tej opowieści? A taki, że po paru pierwszych rozdziałach doszłam do wniosku, iż lektura ta jest zdecydowanie za ciężka jak dla mnie (i nie mam tutaj na myśli jej wagi, a samą treść). Odpuściłam sobie na długie miesiące, twierdząc, że prawdopodobnie nigdy do tej serii nie wrócę. Widocznie los chciał inaczej, bo moja uwagę przyciągnęła jedna z nowo wydanych powieści „Uczty wyobraźni" a mianowicie „Tonąca dziewczyna" autorstwa Caitlin R. Kiernan.

 

Jest to jedna z wielu powieści autorki, które ujrzały światło dzienne. Opowiada o losach Indii Morgan Phelps, która choruje na schizofrenię. Co gorsze jej matka, a uprzednio babka również były schizofreniczkami, które popełniły samobójstwo. Dlaczego? Może, dlatego, że nie mogły znieść życia. Albo owego obłędu. Albo nawet obu tych rzeczy na raz. India dopiero po latach od śmierci matki zorientowała się, że też jest szalona. Nie ufa już sobie, ani swojemu umysłowi. Dziewczyna zmagając się z realiami próbuje odkryć, co tak naprawdę się wydarzyło – czy naprawdę doszło do spotkania z bezlitosną syreną albo bezradnym wilkiem, który przybył do niej pod postacią dzikiej dziewczyny – a jeśli nie – to, z kim?

 

Przyznaję z bólem, że zabierając się za „Tonącą dziewczynę" toczyła się we mnie ogromna walka. Poniekąd chciałam dać tej serii drugą szansę, ale i tak non stop porównywałam ją z moim poprzednim zawodem. W końcu jednak ciekawość zdecydowała – i dobrze, bowiem historia Imp wkręciła mnie bez reszty. Z jednej strony ze względu na samą tematykę, która może i do łatwych nie należy, z drugiej ze względu na samą bohaterkę, jej charakter, bardzo szczegółowe i realne opisy, które potrafią nieźle wkręcić czytelnika w wspomnianą już tematykę.

 

Styl i język autorki również do łatwych nie należy – zresztą jak każdego autora podpisywanego pod serię „Uczty wyobraźni". Fakt – jest to niezła uczta – przynajmniej w przypadku tejże książki. Nie da się jej jednak pochłonąć na raz – potrzeba czasu, ażeby ją strawić i zrozumieć, co poniektóre kwestie. W dodatku trzeba się naprawdę wczytać, by niczego nie pominąć. Uważam, że opowieść Imp jest wykreowana naprawdę dobrze, z wielkim dopracowaniem, dzięki czemu mogłam naprawdę wczuć się w jej sytuację na tyle, na ile mogłam.

 

Warto tez zwrócić uwagę na samą okładkę. Uważam, że Wydawnictwo MAG pod tym względem zbiera zapewne same pozytywy (a przynajmniej w większości wydanych przez siebie pozycjach), ale muszę przyznać, że grafika przedstawiona w „Tonącej dziewczyny" naprawdę mi się podoba. Jest mrok, jest głębia, jest tez fantastyczna tonacja i nawiązanie do treści. Co, jak co, ale ja nie mogłam (i wciąż nie mogę) oderwać od niej wzroku. Gdy tylko na nią spojrzę od razu staje mi przed oczami Imp i od razu nasuwa mi się na myśl milion pytań, na które sama próbuję sobie odpowiedzieć.

 

Podsumowując, przyznaję, iż pozycja ta do łatwych i lekkich nie należy. Przebrnięcie przez treść jest czasochłonne, to prawda, jednak za taką fabułę, a nawet za sam pomysł to warto poświęcić jej sporo czasu. Osobiście wrócę do niej jeszcze nie raz, gdyż książka ta naprawdę mnie urzekła – a co najważniejsze wreszcie przekonałam się do „Uczty wyobraźni" – i mam zamiar przeczytać pozostałe tomy wchodzące w jej skład jak najszybciej. I wam również polecam!

 

Viconia

„To straszne uczucie, gdy męczą cię myśli, które odmawiają ułożenia się w zdania."

 

To jest wprost idealny cytat do podsumowania tej książki. Zarówno w trakcie, jak i po zakończeniu lektury właśnie to uczucie mi towarzyszy. Nie mam bladego pojęcia jak ułożyć w zdania te milion myśli i odczuć. Będzie to trudne, ale się postaram.

 

Poznajcie Imp. Imp jest schizofreniczką. Opowie Wam swoją historię o duchach, tonącej dziewczynie i Evie, która spotkała nocą na poboczu drogi. Opowie też o Czerwonym Kapturku. I o sobie. I swojej matce schizofreniczce. I babci. Musi to wszystko spisać, ponieważ obawia się, że wspomnienia ją zdradziły i wszystko pamięta nie tak jak było. Dlatego, aby usystematyzować swoje myśli, opisuje to, co się wydarzyło.

 

Nie będzie to łatwa historia. Nie jest to jedna z tych książek, które czyta się błyskawicznie i jednym tchem. Nie połknie się jej w jeden wieczór, ta książka wymaga czasu i chwili na refleksję. Ale warto. Jest to niesamowita podróż w głąb ogarniętego obłędem umysłu. Ciężko mi opisać wrażenia z lektury, to trzeba po prostu przeczytać i przeżyć.

 

Jak już wspomniałam, nie jest to łatwa lektura. Język powieści też nie jest łatwy. Jednak jest to naprawdę wspaniałe darkfantasy, które powinno być na liście czytelniczej każdego wielbiciela gatunku. Historia Imp na swój sposób wciąga nas od samego początku, i z każdą stroną coraz bardziej fascynuje. Już choćby dlatego, że jest to bardzo wnikliwe studium chorego umysłu i bez wątpienia ta książka zasłużyła na to, żeby dołączyć do serii „Uczta wyobraźni". Wyobraźnię pobudza na każdym kroku, do tego język, którym jest napisana sprawia, że wydarzenia stoją nam ciągle bardzo żywo przed oczami, co najmniej jakbyśmy oglądali film.

 

Niesamowita książka, jedna z tych, do których chce się wracać, bo mamy pewność, że za każdym razem odkryjemy w niej coś nowego. Zdecydowanie polecam!

 

Obywatel_Śliwka

Nie jest to fantastyka, choć występują tu syreny, myślące ptaki, duchy i inne zjawiska nadprzyrodzone. Nie jest to romans, choć relacja między bohaterkami jest wyraziście nakreślona i dopracowana tak, by się wyróżniać. Nie jest to powieść psychologiczna ani popularnonaukowa, choć doskonale obrazuje obecność choroby psychicznej w życiu człowieka. Nie jest to biografia, choć opisuje życie bohaterki w taki sposób, jakbyśmy mogli spotkać ją na ulicy, tuż za rogiem... albo w lesie, albo w samochodzie obok. Nie jest to poradnik, choć uczy odzwierciedlania siebie jak nic innego. To jest książka, która jest zajebista, i albo ją taką zaakceptujesz, albo trudno.

 

Im dłużej zwlekałem z opisaniem swoich odczuć względem tej książki i im więcej poświęcałem myśli jej wadom i zaletom tym większy miałem problem w tym, by w jakikolwiek sposób ją określić, bo o kategoryzowaniu tej powieści nie ma jakiejkolwiek mowy. Łączy tak wiele elementów i maluje obrazy tak nieskazitelnie popieprzone, że wymyka się nawet tym najdoskonalszym, najbardziej dociekliwym i najdokładniejszym opisom. Dopiero po przeczytaniu widać, jak doskonale dobrana jest do niej okładka, która niezwykle trafnie oddała klimat książki.

 

Chaos dominuje w tej książce i to chyba jedyna jej wada. Chociaż nie – nie jest to wada. Raczej cecha, która według mnie zbytnio zdominowała tę książkę. Mimo jej niewielkiej objętości zamieszanie panujące tam widać od razu. Z drugiej strony – powieść ma bardzo prostą fabułę, która – co warto zauważyć – mimo prostoty nie staje się kiczowata, banalna ani łatwa, przeciwnie, trzeba poświęcić jej wiele uwagi.

 

Najlepszym dowodem tego, że autorka zna się na rzeczy, są dialogi. A raczej ich niedostatek. Otóż bohaterka swoim własnym umysłem kreuje świat w sposób tak doskonały, tak rzeczywisty i sprecyzowany, że ubogie dialogi są tu wskazane. Został tu zaprezentowany doskonały przykład postrzegania świata przez osobę chorą psychicznie, artystkę i lesbijkę a co za tym idzie autorka ukazała swój niesamowity talent do tworzenia świata i kontrastów między postrzeganiem go przez bohaterkę a jego realnością tworząc w ten sposób portret bohaterki dużo głębszy i dokładniejszy niż gdyby ograniczyła się do opisów.

 

Imp to charakter, który poprzez chorobę, postrzeganie świata, orientację i swoją historię jest fascynujący już od samego początku. Pierwsze zdania obrazują ją w sposób tak doskonały, że ma się wrażenie, iż za chwilkę drzwi się otworzą i wejdzie ona, w otoczeniu mroku swojego umysłu. A dalej jest tylko lepiej. Podporządkowuje świat własnemu rozumowi tworząc obraz rzeczywistości pełnej strachów, niezbadanych mroków, tajemniczych kobiet i niewyjaśnionych wizji. Z racji tego, że nie dość iż jest chora psychicznie, to jeszcze jest artystką z umysłem niezwykle fascynującym, wszystko co widzimy to jakby mroczna wersja rzeczywistości, na którą patrzymy przez kalejdoskop. Cudo!

 

Nawet jeśli jest to napisane bardzo poprawnie a akcja mimo zupełnego braku napięcia i zerowych zwrotów akcji wciąga cholernie, to długo nie mogłem skończyć tej książki. Jest to jedna z tych powieści, których świat oplata Was niby grubym, wełnianym płaszczykiem, zapina guziczki i pokazuje rzeczy tak wspaniałe, że za nic w świecie nie chcielibyście jej opuszczać. Zamyka drzwi na klucz i siedząc w tym literackim wariatkowie, pełnym mroków, wspaniałych obrazów i doskonałych charakterów sprawia, że chcielibyśmy pozostać wariatami już na zawsze. Na koniec wyobraźcie sobie śmierć – długi, postrzępiony płaszczyk prany w okolicach wielkiego wybuchu, ciemność i w ogóle. Jedna śmierć owa nie ma kosy, lecz motykę, na długim drewnianym kiju. Co robi śmierć? Wbija ją w Wasz mózg siejąc z nim mrok i czarną wspaniałość wariactwa. Trochę tak...

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial