Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sklep Potrzeb Kulturalnych – Po Remoncie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Sklep Potrzeb Kulturalnych – Po Remoncie | Autor: Antoni Kroh

Wybierz opinię:

Scarlett

Jak wyobrażamy sobie tradycyjnych górali? Ja widzę oczyma wyobraźni krzepkiego mężczyznę, w obcisłych portkach z prostolinijnym usposobieniem. To generalizacja, ale poniekąd słuszna. Podhale tamtych lat wydaje się czyste i nieskalane złem świata.

 

Podhale. Dziś potocznie nazywamy to cały obszar górski w południowej Polsce. Zgadzało się jedynie powiązanie z południową Polską. To region kulturowy, mieszczący się u północnego podnóża Tatr i w dorzeczu Dunajca. Zajmuje środkową część Kotliny Podhala, na południu wkracza w Tatry. „Sklep potrzeb kulturalnych" to książkach o góralach pisana nie tylko przez etnografa, ale także przez człowieka, który żył pośród nich i może opisywać tamtą kulturę z dwóch perspektyw – Warszawiaka i człowieka wychowującego się na Podhalu.

 

Antoni Kroh mieszkał przez kilka lat w Bukowinie Tatrzańskiej. Z zawodu jest etnografem i posiada uprawnienia przewodnika tatrzańskiego. Opowieści i legendy chłonął i zapamiętał podczas pracy w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. Za młodu zamieścił kilka tekstów w kwartalniku „Polska Sztuka Ludowa".

 

Po przeczytaniu tej książki pokochałam Podhale, podobnie jak autor. Publikacja wydaje się apoteozą góralszczyzny w latach 50., 60., 70. Ja, jako miłośniczka wszystkiego, co dawne, minione i przeszłe, jestem zachwycona klimatem ówczesnych lat. Do tej pory tamten okres kojarzył mi się z szarzyzną i absurdem, ale Pan Kroh wyprowadził mnie z błędu. Ze swobodą opowiada anegdotki ze swojej młodości. Opowiada tak barwnie i kolorowo, że aż pragnie się spakować walizkę i uciekać od cywilizacji jak najdalej. Początkowo Pan Antoni Kroh opowiada o swoich najmłodszych latach, kiedy to ledwo przyjechał do Bukowiny Tatrzańskiej. Zderzenie chłopca z Warszawy z tamtejszą kulturą owocuje wieloma przezabawnymi sytuacjami. Opowiada swoje przygody ze swadą i z ironicznym żartem. Pan Kroh relacjonuje swoje przygody tak barwnie, że miałam wrażenie, iż widzę oczyma wyobraźni tego chłopca. Wspaniałe jest to, że autor publikacji zarejestrował rzeczywistość przez pryzmat młodzieńca i opowiada je z bystrością i świeżością dziecka. Poparł to ogromną wiedzą dorosłego etnologa, tworząc książkę naukową niemalże idealną. Nie dość, że jest rzetelna i mądra to jeszcze komiczna i oryginalna. Nawet ta apoteoza Podhala nie trąci afektacją, dzięki chwilom sarkazmu, co widać np.: gdy pisarz opisuje absurdy PRL.

 

Antoni Kroh posiada ogromną wiedzę o Podhalu i chylę czoła przed tak olbrzymimi wiadomościami. Co najlepsze to nie są tylko powtarzane legendy, ale mężczyźnie zdarza się odkłamywać różnorakie informacje. Przykładem może być taniec zbójnicki – każdy sądzi, że to odautorski pomysł zbójców mieszkających w lasach, którzy tak dopracowali swoje tańce, że każdy poruszał się idealnie. A jednak prawda jest bardziej prozaiczna - niejaki Szczęsny Połomski naczelnik Sokoła w Nowym Targu, by czterdzieści pięć lat później wykorzystywać go ku chwale nowych czasów

„Niechaj zyje w somej rzecy
Sojus hłopsko-robotnicy"

 

Ta książka to nie tylko tekst, ale i wspaniałe zdjęcia. „Sklep potrzeb kulturalnych" to reprodukcje obrazów, zdjęć i rysunków. Dzięki temu mogłam doskonale wyobrazić sobie strój bukowiński, krajobrazy, prywatne zdjęcia z kolekcji Antoniego Kroha, fotografie np.: klamek w stylu zakopiańskim. Autor stara się zawsze zawrzeć zdjęcie opisywanej postaci, jako uzupełnienie swoich wywodów. Często także pokazuje zdjęcie kapliczek, czy też kościołów i innych dzieł sztuki związanych z Podhalem np.: obrazy Witkacego. Zresztą warto wspomnieć o licznych tekstach cytowanych w książce, którymi to w piękny sposób popiera wyrażane przez siebie poglądy. Wspominałam wcześniej o Witkiewiczu i to on wiedzie prym, który to czuł wielki sentyment do Zakopanego, ale też Kochanowski, czy też Iwaszkiewicz. Antoni Kroh często też cytuje inne publikacje naukowe na temat Podhala i samej Bukowiny Tatrzańskiej, dzięki temu mogę jeszcze bardziej pogłębić swoją wiedzę na ten temat.

 

Jestem szczerze zachwycona „Sklepem potrzeb kulturalnych – po remoncie". To nieistotne czy już kochacie kulturę zakopiańską, czy dopiero to stanie się po przeczytaniu tej książki. To piękne wspomnienia z czasów, które nigdy już nie wrócą.

Awiola

"Niezależnie od granic politycznych, istnieją granice ojczyzny duchowej, noszonej w sercu".

 

Polska długa i szeroka, od morza aż do Tatr. Nasze polskie góry co roku przyciągają rzesze turystów z całego świata. Do tej pory sądziłam, że obraz Podhala i całej góralszczyzny jest dość poprawnie osadzony w świadomości mojej i ludzi, którzy nie mieszkają w górach. Po lekturze dość niekonwencjonalnej książki Antoniego Kroha, wiem jak bardzo się myliłam. Okazało się bowiem, że moja wiedza dotycząca życia i mentalności górali jest po prostu znikoma i nie oddaje nawet cienia jej prawdziwego wymiaru.

 

Antoni Kroh to urodzony w Warszawie etnograf, historyk kultury, tłumacz i leksykograf. Jako mały chłopiec spędził kilka lat w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie uczęszczał z miejscowymi dziećmi do szkoły podstawowej. W stolicy ukończył liceum i studia na Uniwersytecie Warszawskim. Jako miłośnik góralszczyzny, pracował przez kilka lat w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. Jest autorem licznych książek i publikacji. Obecnie mieszka w Nowym Sączu. "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" jest drugim wydaniem tej książki, które jak wskazuje tytuł, przeszło mały remont.

 

Publikacja Antoniego Kroha jest zbiorem różnorodnych opowieści o kulturze i mentalności góralów. Cała książka podzielona została na dwadzieścia siedem rozdziałów, w których autor wraca do wspomnień ze swojego dzieciństwa spędzonego w Bukowinie, przytacza wiele ciekawych anegdot, wyjaśnia różnorodne zjawiska z życia na Podhalu, czy konfrontuje przeszłość z dzisiejszą rzeczywistością Tatr. To książka nietuzinkowa, przedstawiająca w przystępnej formie kulturę Podhala – tę współczesną i tę, która została zapomniana przez kolejne pokolenia.

 

Tytuł książki Antoniego Kroha zafascynował z pewnością niejednego czytelnika. Cóż bowiem oznacza tajemniczy "Sklep potrzeb kulturalnych"? Mogę wam uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że taki właśnie sklep istniał w rzeczywistości w Bukowinie Tatrzańskiej. Sprzedawano w nim różnego rodzaju książki (nie tylko literaturę propagandową) ale także artykuły szkolne i papier toaletowy. Pomysł na takie zatytułowanie publikacji o góralszczyźnie stał się trafionym zabiegiem, tytuł bowiem zaciekawia i biorąc pod uwagę całą treść książki, odzwierciedla jej esencję. Zapytacie dlaczego? Otóż w sklepie potrzeb kulturalnych mogliście znaleźć wszystko, podobnie jest w książce Kroha – różnorodność przytaczanych i rozwijanych tematów jest główną cechą charakteryzującą tę publikację. Znajdziecie w niej naprawdę wiele, zaczynając od wspomnień autora, opisu mentalności górali, portretów zwykłych niezwykłych mieszkańców Podhala do różnego rodzaju tekstów piosenek i trudnej gwary góralskiej. Trzeba również podkreślić, że początkowo taka konstrukcja publikacji, która przeplata ze sobą nieocenione wspomnienia autora z wiedzą typowo etnograficzną, sprawia wrażenie nieuporządkowania. Jednak biorąc pod uwagę całość książki myślę, że ta różnorodność tematyczna wpływa na ciągłe zainteresowanie czytelnika. Każdy, kolejny rozdział funduje nam bowiem coś nowego i trudno przewidzieć czym zaskoczy nas autor.

 

Antoni Kroh dzięki swoim wspomnieniom przedstawia czytelnikom obraz Podhala z lat 60. Obraz, który dzięki jego wnikliwej analizie, niekiedy dowcipnemu stylowi i równocześnie pewnej dozie krytycyzmu, urzeka realizmem i obnaża narosłe wokół góralszczyzny mity. Warto podkreślić, że książka nie jest zbiorem suchych opowieści, bowiem do głosu autora często dołączają nagromadzone przez lata sentymenty i lekko zauważalna ironia. Czytelnik z pewnością zauważy również wiele porównań współczesnego Podhala z tym, z przeszłości. Porównanie, które niestety potwierdza smutną prawdę – dzisiejsza kultura Tatr uległa modzie światowej ery konsumpcji. "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" przedstawia również pytanie o kondycję współczesnej kultury Podhala, dokąd zmierza góralszczyzna i w jakim celu.

 

Warto powiedzieć również kilka słów o samym wydaniu książki. Twarda oprawa i dobrej jakości papier bezsprzecznie umilają lekturę. W książce znajdziecie również wiele czarno białych zdjęć przedstawiających miejsca, o których wspomina Antoni Kroh. Miejsc, które zachowały się w takiej formie jedynie na fotografiach. Trudnymi fragmentami mogą okazać się licznie przytaczane gwarą góralską wypowiedzi. Przyznam, że zrozumienie tych tekstów sprawiło mi największą trudność, jednak pomimo tego nie da się zaprzeczyć, że miało to swój niezaprzeczalny urok.

 

Po lekturze książki Antoniego Kroha z pewnością nie przestanę kochać naszego polskiego morza, na rzecz gór. Z pewnością również "Sklep potrzeb kulturalnych – po remoncie" rozświetlił mi na szeroką skalę obraz Podhala i całej góralskiej kultury. To publikacja dla wszystkich, nie tylko dla czytelników kochających i wielbiących Tatry. Zapraszam więc do świata fascynujących opowieści, które znajdziecie w sklepie potrzeb kulturalnych, po gruntownym remoncie.

 

LadyBoleyn

Antoni Kroh to polski pisarz, etnograf, historyk kultury, lecz przede wszystkim miłośnik Tatr i góralszczyzny. Pomimo tego, iż pochodzi z Warszawy, lata swojego dzieciństwa spędził w Bukowinie Tatrzańskiej, a po studiach ponownie powrócił na te tereny, pracując w dziale etnograficznym w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. Tam też miał przyjemność spotkać wielu wybitnych zakopiańczyków, zaznajomić się z kulturą góralską, jak i też poznawać kolejne aspekty życia na południu kraju. Efektem jego niemijającej miłości do Tatr stały się dwie książki – „Sklep potrzeb kulturalnych" i „Tatry i Podhale", będące częściami serii „A to Polska właśnie" oraz artykuły, jakie ukazały się na łamach kwartalnika Sztuki PAN „Polska Sztuka Ludowa". Od niedawna na księgarskich półkach ponownie można ujrzeć twórczość pana Kroha, lecz nie jest to żadna nowość wydawnicza. Nakładem wydawnictwa MG okazała się pozycja „Sklep potrzeb kulturalnych. Po remoncie", w której możemy przeczytać odświeżoną wersję wspomnień i spostrzeżeń autora dotyczących Podhala.

 

Co znajdziemy w zmienionym i unowocześnionym wydaniu pozycji „Sklep potrzeb kulturalnych"? Przede wszystkim obraz Podhala z ubiegłego wieku, który przynajmniej dla mnie był wielką niespodzianką. Lata 60. i 70. kojarzą nam się z pewnego rodzaju szarością, pustką i stagnacją. Jednak opowieści Antoniego Kroha nie posiadają w sobie chociażby krzty monotonnych kolorów, bowiem cała ta lektura przepełniona jest zabawnymi i szczerymi anegdotami, budzącymi uśmiech na ustach czytelnika bądź też otwierających oczy na sprawy, o których wcześniej nawet nie słyszał. Praca tego etnografa to wspaniały dokument, ukazujący piękno góralskiej tradycji, jak i doskonale oddający charakter różnic, jakie cały czas zachodzą w tamtejsze kulturze. Niestety, coraz częściej globalizacja ma również wpływ na tamtejsze zwyczaje, co wyraźnie podkreśla pan Kroh. Nie ma w tej pracy ani trochę miejsca na jakąkolwiek obłudę czy przebarwienie, bowiem pisarz niekiedy z ogromnym żalem porównuje zmiany, jakie zaszły w społeczności góralskiej. I chyba właśnie to najbardziej wzbudza żal u odbiorcy, bowiem zaczyna dostrzegać jak wiele tracimy, wypierając się tego, co nasze, co najlepsze.

 

Czytelnik za sprawą plastycznego języka, przepełnionego niekiedy melodyjną gwarą góralską, może w sposób doskonały poczuć klimat tej publikacji, przenosząc się na tereny, w których rozgrywa się jej akcja. Dodatkowo w „Sklep potrzeb kulturalnych. Po remoncie" znajduje się wiele fotografii, pobudzających wyobraźnię odbiorcy. Osobiście ten dokument przeczytałam z zainteresowaniem, głównie dlatego, iż jestem ogromną miłośniczką tego typu książek, jednak przyznam się, że jego treść musiała dawkować. Pomimo tego, iż pan Kroh całkowicie podbił moje serce, z o wiele większym zaciekawieniem poznawałam kolejne anegdoty, kiedy robiłam sobie przerwy pomiędzy czytaniem następnych rozdziałów. Dlatego też tę lekturę poleciłabym głównie osobom, pragnącym poszerzać swoją wiedzę i horyzonty, bowiem nie jest to zwykła książka, która można przeczytać jednym tchem. Ta pozycja to przede wszystkim wspaniała opowieść pasjonata Podhala, który w środowisku góralskim obracał się praktycznie całe życie, która znajdzie uznanie wśród miłośników gór oraz tradycji, która mimo wielu perturbacji – przetrwała do dzisiaj.

 

„Sklepik potrzeb kulturalnych. Po remoncie" pozytywnie mnie zaskoczył, ponieważ przyznam, że nie spodziewałam się, że góralskie anegdoty moją być aż tak interesujące i co najważniejsze – zabawne. Książka zmusza w niektórych momentach do refleksji oraz w sposób doskonały ukazuje pęd dzisiejszego świata, w którym brakuje czasu na odnalezienie chwili na spojrzenie na wszystko z dystansem i uśmiechem. Antoni Kroh doskonale oddał ducha wcześniejszych czasów, pokazując czytelnikowi, że nie ma sensu zachwycać się innymi kulturami. Wystarczy po prostu spojrzeć na górali, którzy w większości wiedzą, jak ważne są podstawowe wartości takie jak tradycja.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial