Refren Poranka | Autor: Tracie Peterson

Tracie Peterson jest autorką wielu bestsellerów i napisała ponad osiemdziesiąt powieści. Czytelnicy odnajdują w jej książkach bogate tło historyczne, pełną zwrotów akcję i chwytające za serce historie miłosne. Tracie mieszka wspólnie z rodziną w Montanie.

„Refren poranka" to druga część serii „Pieśń Alaski". „Preludium brzasku" to tom otwierający trylogię, który miał swoją premierę w 2012 r. Mogę zatem śmiało stwierdzić, że druga część serii "Pieśń Alaski" jest równie ciekawa i zajmująca co poprzednia.

Akcja „Refrenu poranka" rozpoczyna się osiemnaście lat po wydarzeniach kończących „Preludium brzasku". Dalton, syn Lydii, jest młodym mężczyzną. Chłopak wie, że Kjell jest jego ojczymem i ma świadomość, że historia jego rodziny jest naprawdę skomplikowana. Młody mężczyzna wymusza więc na swojej matce zwierzenia dotyczące jej życia przed Sitką. Dzięki temu dowiaduje się wielu informacji na temat brutalnego ojca. Dalton przeżywa szok, ale w głębi serca nie chce wierzyć w opowieść matki. Chłopak jest przekonany, że każdy może się zmienić na lepsze. Na szczęście nadchodzi możliwość bliższego poznania się z rodzeństwem.

W tym samym okresie na Alaskę przeprowadza się młoda, śliczna i utalentowana flecistka Phoebe. Niemal natychmiast dziewczyna staje się obiektem westchnień wszystkich młodzieńców z miasteczka. O jej względy zaczynają również rywalizować Dalton i jego najlepszy przyjaciel Juri. Jak myślicie jak skończy się ten miłosny wątek?

Odkrywanie rodzinnych sekretów, poznawanie swojego rodzeństwa, pieniądze, przyjaźń, miłość, rywalizacja, rozczarowanie, kobieta,dom, miłość do muzyki, wiara w Boga... To wszystko znajduje się właśnie w tej powieści. Istna mieszanka wybuchowa!

Autorka w bardzo ciekawy sposób wprowadziła do fabuły dawne wydarzenia, z poprzedniego tomu. Dzięki temu z łatwością odnajdujemy się w opisywanej rzeczywistości. Tracie Peterson naprawdę zmusza czytelnika do myślenia i zastanowienia wskazując mu odpowiednie wartości. "Refren poranka" to kolejna rewelacyjna książka. Na pierwszym planie autorka postanawia postawić wybaczanie. Trudny temat, ale autorce udaje się idealnie odtworzyć ten klimat. Nawiązania do Biblii mimo, że dosyć często stosowane, wcale nie przeszkadzają i nie dają wrażenia przesytu. Uważam nawet, że ubogacają powieść.

Lekturę tej książki polecam miłośnikom powieści obyczajowych z piękną przyrodą w tle i niezwykłą Alaską. Jak dla mnie książka, sama w sobie była ciekawym przewodnikiem po tym regionie. Czekam z cierpliwością na ostatnią część trylogii.

„Refren poranka" to przepiękna opowieść o sile miłości i prawdziwej przyjaźni. A te uczucia i emocje potrafią zdziałać naprawdę wiele, a w dodatku zmienić wszystkie niepowodzenia. Jestem przekonana, że powieść oczaruje Was również tak mocno jak i mnie, dlatego też serdecznie Wam polecam jak najszybsze spotkanie z lekturą.