Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tylko Dla Kobiet

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tylko Dla Kobiet | Autor: Adolf Nowaczyński

Wybierz opinię:

Agnes Recenzentka

Książka „Tylko dla kobiet" to moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z Adolfem Nowaczyńskim. Ten żyjący w latach 1876-1944 satyryk sprawił, że uśmiech nie znikał z mojej twarzy. Pozwoliłam sobie na ogromny podziw dla jego osoby, gdyż zaskoczyła mnie odwaga z jaką ukazał ludzkie słabości.

 

Historie dla kobiet o kobietach, z kobietami, przy kobietach. Wszystko tu się zgadza. Książka ma przede wszystkim przepiękną oprawę graficzną, wspaniałą twardą okładkę, doskonale dobraną czcionkę – nie za dużą, nie za małą – oraz idealną do czytania interlinię i niezbyt jasne strony. Czy można znaleźć wady w tej książce?

 

Opowieści w niej zapisane są zabawne, czasem urzekające, co jakiś czas chwytają za serce i z całą pewnością każą się zastanowić nad tym, co otacza nas, czyli kobiety. Przede wszystkim spodobał mi się język i... pomysł. Adolf Nowaczyński uczy czytelniczki historii! Robi to w sposób wręcz idealny, szczególnie dla osób, które za lekcjami historii nigdy nie przepadały. Co ciekawe, nie tylko same historie zaskakują, ale też kąt ich widzenia. Nawet jeśli przychodzi nam czytać o powstaniu styczniowym, cały czas towarzyszymy tej drugiej, ukrytej w podręcznikach stronie. Czytamy o narodach, które ścigają się w „ekshibicjonistycznym" wyścigu po chwałę, znanym przez wszystkich i wszystko co żyje doktorze Jaworskim, zbrodniach, namiętnościach, uwodzeniach, różnicach międzykulturowych i rasowych, czy najnowszych modach, a wszystko to ujęte jest w sposób tak zabawny, że nie sposób się oderwać od kolejnych wersów. Satyra goni satyrę, a poziom cały czas się utrzymuje. Od dawna nie czytałam książki, która do tego stopnia by mnie rozbawiła. Śmiem twierdzić, że Szanowny Pan Adolf przebił swoim poczuciem humoru samego Woody'ego Allen'a!

 

Postanowiłam jednak wypisać kilka wad, choć trudno było je znaleźć. Jest to książka nietypowa, nawet bardzo. Szczególnie, że została napisana na przełomie XIX i XX wieku. Rzadko ma się okazję czytać tak (bądź co bądź) stare dzieła. Wielu ich unika myśląc, że nie przypadną im do gustu, będą nudne, lub język nie będzie zrozumiały. Nic bardziej mylnego. A jednak tu pojawia się już pierwsza wada, związana właśnie z owym językiem. Choć prosty i z całą pewnością dla większości zrozumiały, po pewnym czasie ma się go przesyt. Wiadomo, że jego specyfika, albo raczej konkretny model ze wspomnianego przełomu wieków, musiał zostać zachowany. Pojawiają się tu zatem wyrazy takie jak pyknicy. Z całą pewnością nie każdy wie, że chodzi o niskich, raczej otyłych ludzi, z którymi powiązać można temperament cyklotymiczny. I o ile niektóre wyrażenia (zazwyczaj zaczerpnięte z języka łacińskiego) są tłumaczone, o tyle pozostałe wyrazy były dla tamtejszej społeczności znane, więc nie zostały przetłumaczone na dzisiejszą gwarę. Mimo wszystko, jak już wcześniej wspominałam, z samego kontekstu ze spokojem można się domyślić co takiego autor miał na myśli. Następną wadą mogą być całostki myślowe, które tworzą poszczególne rozdziały. Historia nie jest kontynuowana, choć w niektórych momentach dałoby się ją połączyć. Czasami trzeba się skupić, by nie zgubić sarkastycznego wydźwięku, czy też samego kontekstu. A skoro przy ironii i sarkazmie już jesteśmy, należy zaznaczyć, że książka z całą pewnością skierowana jest do kobiet raczej dorosłych, czy też – jak kto woli – starszych. Niektóre żarty mogą zostać źle zrozumiane, a jeśli nie wyczyta się w tekście ukrytej (a czasem jawnej) ironii, całość nie będzie już tak zabawna. Ironizowanie jest sztuką i nie każdy potrafi ją wyczytać. Poza tym wypadałoby mieć pewną dozę wiedzy. Pojedyncze teksty skierowane są do konkretnych osób. Adolf Nowaczyński pisze np. „Tak, tak, Bydgoszczanie!", a następnie kontynuuje wątek, który w moim osobistym mniemaniu pozostanie zrozumiany jedynie dla Bydgoszczan. W tym momencie wszelkie granice zamiast się zacierać, zostają odkryte. Nie każdy, kto czyta te historie musi pochodzić z opisywanych miejsc. Autor mógł więc powstrzymać się od pewnych zwrotów. Nie mniej jednak całościowo ani trochę one nie przeszkadzały.

 

Tę książkę muszę, a nawet powinnam polecić szczególnie kobietom. Choć jeśli któryś mężczyzna się mocno uprze, także może sięgnąć po tę pozycję. W końcu, jakby nie było, książka została napisana także przez mężczyznę. Podkreślę to ponownie, bo rzecz naprawdę mnie zafascynowała – zdumiewające jak można wyśmiać wszelkie aspekty ludzkiego życia i wzajemne relacje w społeczeństwie i mniejszych kręgach, dodając do tego tak ogromną dawkę humoru, że nikt nie powinien się obrazić. Ta książka jest prawdziwym arcydziełem i warto po nią sięgnąć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial