Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czas Motyli

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Czas Motyli | Autor: Julia Alvarez

Wybierz opinię:

Isadora

Albo się na starość robię sentymentalna, albo ostatnio mam niebywałe szczęście do wyjątkowo pięknych, wartościowych lektur. Takich, co to z każdym przeczytanym zdaniem coraz głębiej zapadają w serce nie pozwalając o sobie zapomnieć. Takich, które po odwróceniu ostatniej strony upewniają w przeświadczeniu, że życie bez nich byłoby dużo uboższe, choć może i łatwiejsze. Takich, które znajdują szczególne miejsce w mojej pamięci. Przed paroma dniami do ich grona dołączyła powieść autorstwa Julii Alvarez, "Czas motyli". Ta Amerykanka dominikańskiego pochodzenia, której rodzina na początku lat 60-tych uciekła z kraju przed represjami krwawej dyktatury Rafaela Trujillo i dzięki temu prawdopodobnie ocaliła życie, spędziła młodość w cieniu tych, które nie miały tyle szczęścia. Mowa o siostrach Mirabal, bohaterkach narodowych Dominikany - odważnych, charyzmatycznych, niezwykłych kobietach, które za swe zaangażowanie w działalność rewolucyjną zapłaciły najwyższą cenę. Alvarez, będąca pod wielkim wrażeniem ich nadzwyczajnej odwagi i głęboko poruszona tragicznym losem sióstr, postanowiła spisać ich historię. Nie jest łatwo pojąć, dlaczego ktokolwiek - zwłaszcza kobieta, żona i matka - poświęca siebie, ryzykuje życiem nie tylko swoim, ale także najbliższych - i decyduje się podążać niebezpieczną drogą własnych przekonań, choć musi zdawać sobie sprawę, czym to grozi. One nie dały się zastraszyć, były wierne sobie do samego końca - jednak skąd czerpały na to siły w obliczu paraliżującego wszelkie przejawy niezależności krwawego reżimu Trujillo, pozostaje dla mnie zagadką. Powieść Julii Alvarez, choć jak sama autorka zaznacza nie jest biografią, a jej bohaterkom daleko do historycznych pierwowzorów, jest literacką próbą przedstawienia losów Las Mariposas (czyli Motyli, bo pod takim pseudonimem występowały siostry Mirabal w opozycyjnym podziemiu), nakreślenia ich osobowości w sposób odpowiadający faktom, ale zarazem bardziej wiarygodny pod kątem psychologicznym, niż są one postrzegane dzisiaj - jako pomnikowe, na wpół legendarne, uwielbione bohaterki narodowe. Postaci wykreowane przez Alvarez, choć mocno osadzone w historycznych realiach czasów dyktatury Trujillo, pozbawione są patyny mitu, mniej niedostępne, a bardziej ludzkie. To prawdziwe kobiety z krwi i kości, autentyczne w swoich emocjach, wątpliwościach, obawach, nadziejach. Zeszły ze swojego piedestału wprost na karty powieści, by opowiedzieć swoją historię.

 

 

Cztery siostry Mirabal spędziły dzieciństwo w rodzinnym miasteczku Salcedo i już od najmłodszych lat każda z nich wykazywała się tymi cechami charakteru, które ostatecznie przesądziły o ich losach. Najstarszą, Patrię Mercedes, wyróżniała szczególna powaga, stateczność i głęboka wiara, która nieraz pomagała jej przetrwać trudne chwile. Bardzo wcześnie wyszła za mąż i została matką - odpowiedzialną, kochającą, pogodzoną z losem, całkowicie skupioną na swojej rodzinie, będącą jej prawdziwą ostoją w trudnych latach dyktatury Trujillo. Co więc sprawiło, że ta rozważna, realizująca się w ognisku domowym kobieta wkroczyła na ryzykowną i niebezpieczną drogę rewolucji?
Minerva od zawsze była niespokojnym duchem, rodzinną buntowniczką i ulubienicą ojca. Niezależna, bezkompromisowa, ambitna, inteligentna, przekonana o swej wartości nigdy nie pogodziła się z ograniczoną, społeczną rolą kobiety i represjami reżimu - to ona pociągnęła za sobą siostry do działania, to od niej wszystko się zaczęło.
Maria Teresa, najmłodsza z Motyli i chyba najbardziej wrażliwa. Pod wieloma względami naiwna, niezwykle oddana i pełna podziwu dla odwagi sióstr. Dla nich była gotowa do największych poświęceń, w działalności opozycyjnej nieoczekiwanie odnalazła cel swojego życia.
Dede, ta, która ocalała. Jedyna z sióstr Mirabal, która nigdy aktywnie nie zaangażowała się sprawy rewolucji, zbyt uległa i bojaźliwa, by przeciwstawić się własnemu mężowi i wesprzeć pozostałe Motyle. Przez całe życie w głębokim konflikcie z własnym sumieniem, nigdy nie wybaczyła sobie, że opuściła własne siostry, że przeżyła, podczas gdy one zginęły. Długie życie i opiekę nad rodzinnym domem zamienionym w muzeum traktowała jako zasłużoną karę. Żyje wspomnieniami w domu pełnym duchów, nieustannie roztrząsając przeszłość, przeżywając ją wciąż od nowa, skazana na niekończącą się, naznaczoną sobie samej pokutę. Czy łatwiej zostać bohaterką i męczennicą podziwianą przez tysiące rodaków czy strażniczką ich pamięci, opiekunką całej gromadki osieroconych dzieci, zamkniętą w przeszłości, z której nie ma ucieczki? Czy to łaska czy też okrutna kara? Czy życie Dede w ogóle do niej należy?

 

Julia Alvarez nakreśliła sylwetki swoich bohaterek nie tylko z wyjątkową psychologiczną wiarygodnością, ale i niebywale malowniczo, wyraziście i sugestywnie. Pozwoliła każdej z nich przemówić własnym głosem i przedstawić najważniejsze wydarzenia życia z ich perspektywy, dzięki czemu historia stała się cudownie wielowymiarowa, bogata i znacznie pełniejsza, niż gdyby udzielić głosu jednemu narratorowi. Ten fascynujący wielogłos pozwala nie tylko poznać dramatyczne realia Dominikany lat 50-tych XX wieku pozostającej pod rządami dyktatury Rafaela Trujillo, ale i ówczesną obyczajowość charakterystyczną dla krajów Ameryki Łacińskiej z naciskiem na sytuację i społeczną rolę kobiety. Cały urok powieści polega jednak na tym, że nie sytuacja polityczna ani warunki społeczno - obyczajowe grają tu pierwsze skrzypce. Najgłębszą warstwą fabuły jest sfera psychologiczna koncentrująca się na relacjach międzyludzkich, pozwalająca zajrzeć do świata wewnętrznych uczuć, emocji, motywacji, poznać najtajniejsze myśli i wątpliwości bohaterów, wkroczyć w niezwykle złożoną strefę najtrudniejszych życiowych wyborów i ich dramatycznych konsekwencji.
Najbardziej fascynująca była dla mnie możliwość przyglądania się dorastaniu sióstr Mirabal, kształtowaniu ich osobowości i hartowaniu charakterów, obserwowania ich relacji rodzinnych i ich wpływu na dalsze życie każdej z nich. Julia Alvarez stworzyła porywającą sagę prezentującą losy rodziny wplecione wydarzenia przełomowe dla całego kraju, delikatnie - wzorem Isabel Allende - przesączone mistycyzmem, buzujące od emocji, nabrzmiałe od moralnych dylematów i głębokiego tragizmu, naznaczone cierpieniem. Bogatą, wieloznaczną treść można odczytać na wielu poziomach; na pierwszy plan wysuwa się walka z dyktaturą Trujillo, walka o wolność - i tu trzeba podkreślić doskonale uchwycone tło polityczne uwzględniające narastające szaleństwo reżimu i okrucieństwo stosowanych represji, jak również różnorodność reakcji i postaw społecznych. Autorka wybrała przykłady reprezentatywne i wyraziste, choć nie tendencyjne, dzięki czemu przekaz bardzo zyskał na wiarygodności. Niemniej wyraziście zarysowane zostało tło obyczajowe, a szczególnie społeczna rola kobiety w na wskroś patriarchalnym społeczeństwie. Każda z sióstr na swój własny sposób przeciwstawia się dominacji mężczyzny, walka z reżimem staje się dla nich również walką ze społeczną niesprawiedliwością. Jednak tym, co mnie poruszyło najbardziej, była niezwykle silna więź łącząca siostry, zrozumienie, miłość i szacunek, jakimi się wzajemnie darzyły. Alvarez z niezwykłym wyczuciem nakreśliła osobowości bohaterek i głęboki wewnętrzny konflikt, jakiemu każda z nich musiała stawić czoła. Religijna Patria - oddana żona i matka, podejmuje decyzję o przyłączeniu się do ruchu oporu, kiedy jest świadkiem bezsensownej, okrutnej śmierci młodego chłopca. Wrażliwa Maria Teresa, przeświadczona o jałowości swej egzystencji, idzie za przykładem sióstr i odnajduje cel w życiu. Buntownicza Minerva ryzykuje życie swoje i swych najbliższych, przeświadczona o słuszności własnych przekonań. Wszystkie trzy giną brutalnie zamordowane przez siepaczy Trujillo - przy życiu zostaje tylko Dede, nawiedzana przez duchy przeszłości, skazana na życie przepełnione bólem niepowetowanej straty, wyrzutami sumienia i z piętnem jedynego ocalonego.

 

"Czas motyli" to porywająca, nakreślona z rozmachem, przepiękna i bolesna zarazem, a przede wszystkim wzruszająco prawdziwa opowieść o sile więzi rodzinnych, granicach odwagi, poświęcenia i samotności, potrzebie bycia wolnym, dramatycznym rozdźwięku między poczuciem obowiązku a głosem serca. Historia sióstr Mirabal, mimo, że osadzona w konkretnym czasie i miejscu, jest uniwersalną opowieścią o tragizmie życiowych wyborów, fundamentalnych wartościach, miłości i przyjaźni. Stawia pytanie o definicję prawdziwego bohaterstwa, każe zastanowić się nam nad tym, ile w tym, co za nie uważamy, jest zwykłego ludzkiego strachu, wahania i wątpliwości; prowokuje do rozmyślań nad tym, czy jesteśmy władni panować nad własnym życiem i kształtować je wedle naszego uznania, czy też jedyne, co możemy zrobić, to próbować jak najlepiej rozegrać karty rozdane nam przez los; próbuje odpowiedzieć na pytanie, co stanowi o wartości każdego człowieka i dlaczego człowiek jest w stanie tak wiele poświęcić, by być naprawdę wolnym. Chociaż Patria, Minerva i Maria Teresa zapłaciły za swe życiowe wybory najwyższą cenę, wydaje się, że ich poświęcenie nie poszło na marne. W 1999 roku, niespełna czterdzieści lat po brutalnym morderstwie sióstr Mirabal, ONZ ustanowiło 25 listopada Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Za życia walczące z jednym tyranem, Motyle po śmierci stały się wzorem i inspiracją dla kobiet walczących z wszelkiego rodzaju niesprawiedliwością. Chociażby dlatego warto sięgnąć po znakomitą powieść Julii Alvarez - by oddać hołd tym niezwykłym, wyjątkowym, odważnym kobietom.

Awiola

"Poszliśmy swoimi własnymi drogami, staliśmy się sobą. Tylko tyle. A jeśli to właśnie znaczy być wolnym narodem i powinnam się cieszyć?"

 

Jak pokazuje historia wielu krajów, morderstwa aktywnych działaczy ruchu opozycyjnego potrafią rozwścieczyć obywateli, prowadząc nawet do obalenia dyktatury. 25 listopada każdego roku, przypada ustanowiony przez ONZ Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Zapytacie co mają ze sobą wspólnego te dwa tematy? Otóż mają, są nimi trzy siostry Mirabal, bestialsko zamordowane przez wykonawców reżimu na Dominikanie. Siostry działające w opozycji, nazywane Las Mariposas czyli Motyle.

 

Julia Alvarez to urodzona w 1950 amerykańska pisarka, eseistka i poetka, pochodząca z Dominikany. Autorka pierwsze dziesięć lat swojego życia spędziła na Dominikanie, a następnie ze względów politycznych wraz z rodziną wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Zbeletryzowane dzieje sióstr Mirabal wydane w 1995 r. przyniosły jej międzynarodową sławę, książka stała się przetłumaczonym na szesnaście języków, światowym bestsellerem. W 2001 r. powieść zekranizowano.

 

Cztery siostry – Patria, Minerva, Maria Teresa i Dede dorastały w zamożnej i wykształconej rodzinie, w miasteczku Salcedo na Dominikanie. Każda z sióstr wyróżniała się odmiennymi cechami charakteru. Patria statecznością, Minerva zbuntowanym duchem, Maria Teresa oddaniem a Dede brakiem odwagi. Trzy z nich – Patria, Minerva i Maria Teresa zaangażowały się w działalność opozycyjną, wymierzoną przeciwko ówczesnemu dyktatorowi Dominikany - Rafaelowi Trujillo. Trzy bohaterki narodowe, których morderstwo uczyniło z nich symbole walki z reżimem. Ich historie przedstawia jedynie ocalała, bo niezaangażowana w walkę - siostra Dede.

 

Julia Alvarez jak sama wyjaśnia nie napisała biografii sióstr Mirabal. "Czas Motyli" to bowiem wyłącznie zbeletryzowana historia ich życia, w której czytelnik odnajdzie szeroko wyeksponowane tło historyczne ówczesnej Dominikany. Dzieciństwo, dorastanie i dorosłość czterech bohaterek, ukazuje w pełnej krasie obraz reżimu Trujillo i związanych z tą dyktaturą różnorodnych postaw społecznych. To bardzo ważny aspekt, wręcz niezbędny w tego typu książce, jednak w tym przypadku nie najważniejszy.

 

"Czas Motyli" to przede wszystkim opowieść o trzech kobietach, które stanowiąc po swojej śmierci synonim bohaterstwa i patriotyzmu, były przede wszystkim osobami, którymi tragały wszelkie ludzkie namiętności i uczucia. Zarówno Patria, Minerva jak i Maria Teresa pod wpływem pióra autorki stają się ludźmi z krwi i kości, bez często używanej mitologizacji ich postaci. Julia Alvarez w wyborowy sposób przedstawiła portrety psychologiczne sióstr, kładąc akcent na najważniejsze cechy ich charakteru. I to właśnie ta płaszczyzna czyni książkę tak fascynującą, niepozwalającą oderwać się choćby na chwilę od jej lektury. Warto również podkreślić w tym aspekcie, iż autorka stworzyła bardzo przemyślaną konstrukcję fabularną, bowiem każda z sióstr opowiada z własnej perspektywy ważne dla niej wydarzenia. Podział na takie rozdziały, wykreował wielowymiarowość przedstawianej historii. To bardzo trafiony zabieg, pozwalający zajrzeć w osobowość każdej z sióstr, poznając dylematy i przesłanki, jakimi kierowały się w swoich wyborach.

 

Autorka poprzez bogaty język i polifoniczną narrację pozwala rozpalić wyobraźnię czytelnika i poczuć egzotykę Dominikany, widzianą oczami wielu bohaterów. Trzeba jasno podkreślić, obcowanie z fabułą "Czasu Motyli" to jedna wielka, pasjonująca przygoda. Tego egzotycznego klimatu, jaki autorce udało się uchwycić, nie da się zapomnieć. Można jedynie utrwalić w swojej pamięci.

 

Historia sióstr Mirabal wywoła w was pełną paletę uczuć. Pokaże wam ludzkie oblicze bohaterek, które jak każdy z nas, stawały przed trudnymi wyborami i ich konsekwencjami. To przede wszystkim powieść o walce wewnątrz siebie i walce o godne życie we własnym kraju. Refleksyjna i emocjonująca historia. Polecam z pełną odpowiedzialnością.

Korcia

Walka o wolność, walka z dyktaturą to tematy dosyć popularne w literaturze. Wiele krajów było przez lata dotkniętych reżimem i nadal są miejsca na świecie, gdzie ludzie nie mogą czuć się wolni. Julia Alvarez zabiera nas do Republiki Dominikańskiej połowy poprzedniego stulecia, gdzie swoje rządy sprawuje Rafael Trujillo.

 

Głównymi bohaterkami tej powieści są cztery siostry Mirabal: Dedé, Patria, Minerva oraz María Teresa. Poznajemy je w latach czterdziestych, gdy są jeszcze dziewczynkami, pełnymi marzeń, gdy zaczynają swoją naukę w szkole z internatem. Kolejne fragmenty ich historii opisane są z perspektywy innej siostry, co pozwala lepiej nam je poznać, wczuć się w ich role, zrozumieć ich obecne i późniejsze decyzje. Widzimy ich dorastanie, pierwsze życiowe wybory i początki zainteresowania polityką... Poznajemy ich rodzinę, tamtejsze realia i siłę władzy Rafaela Trujillo, jego bezwzględność i tyranię. Ojciec dziewczyn starał się żyć w zgodzie z dyktatorem, podporządkowywał się jego woli, oddawał mu należne hołdy, jednak mimo to nie mógł się czuć bezpieczny. Czego zażądał Trujillo musiał bezwzględnie otrzymać, zabawiał się co rusz nowymi dziewczynami, coraz młodszymi. Pojawiały się one na chwilę w jego życiu, potem równie szybko jak się nimi zachwycał, zapominał o nich.

 

Wiele z opisanych tu postaci faktycznie żyło, oczywiście charyzmatyczne siostry nazywane Motylami też istniały i zaznaczyły swoje miejsce w historii Dominikany. Jednak chociaż powieść ta powstała na motywach prawdziwych wydarzeń, to oczywiście duża część jej fabuły została zmyślona. Autorka musiała stworzyć z legendarnych Motyli prawdziwe kobiety z krwi i kości, opisać ich rozterki i nadzieje, życie rodzinne, miłości i ambicje.

 

"Powieść nie jest (...) historycznym dokumentem, ale raczej swoistą podróżą przez ludzkie życie".

 

Trzeba przyznać, że Julii Alvarez udało się dotrzeć do sedna sprawy, przedstawić nam te kobiety, ich upór, ale też i słabości. Owszem jest to opowieść o walce o wolność, ale nie brakuje tu również miłości, przyjaźni i rodzinnego ciepła. Poznajemy życie na Dominikanie, rolę tamtejszych kobiet w rodzinie i społeczeństwie.

 

Trzy siostry zapłaciły największą cenę za wolność kraju, jedna z nich - Dedé – nie do końca zgadzała się z decyzjami pozostałych dziewczyn, wielokrotnie próbowała je odwieść od ich planów, przez co czasami dochodziło między nimi do nieporozumień. Teraz to ona dba o ty, by Motyle pozostały w pamięci rodaków, by wszyscy pamiętali o nich i ich poświęceniu.

 

Jest to bardzo interesująca powieść, dająca wyobrażenie o mającej miejsce w Republice Dominikańskiej rewolucji, o tym jak cenna jest wolność i ile można poświęcić, by ją osiągnąć. Mnie przykład tych walecznych kobiet wprawił w zadumę. Nie wiem, czy będąc na ich miejscu, potrafiłabym narazić życie moich bliskich, bezpieczeństwo własnych dzieci dla tej walki. Może dlatego najłatwiej było mi się utożsamiać z Dedé, najłatwiej zrozumieć jej decyzje, co jednak nie oznacza, że pozostałe bohaterki nie wzbudziły mojego podziwu. Warto również pokreślić, że autorce świetnie udało się oddać tło polityczne, to jak reżim przybierał na sile, to do czego była zdolna władza, by utrzymać status quo.

 

Lektura skłania do refleksji i z pewnością na długo nie pozwoli o sobie zapomnieć. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę wielowymiarową, piękną i wzruszającą opowieść.

 

Viconia

Kiedy myślicie o Dominikanie, to co Wam przychodzi pierwsze do głowy? Plaże, palmy i przejrzysta woda? Raj na ziemi? Ja od dzisiaj, dzięki Julii Alvarez, najpierw pomyślę o Las Mariposas, czyli siostrach Mirabal, dzięki którym ten kawałek raju stał się wolnym państwem. Alvarez mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale jest pochodzenia dominikańskiego. Jej rodzina musiała uciekać do Stanów w sierpniu 1960 roku, po tym jak Trujillo odkrył powiązania jej ojca ze spiskiem mającym obalić dyktatora. Zaledwie kilka miesięcy po ich ucieczce siostry Mirabal zostały zamordowane. Trujillo myślał, że ich śmierć zakończy jego problemy, jednak tak bardzo się mylił. Kiedy wieść o śmierci Motyli obiegła kraj, ludzie dopiero wtedy zebrali się na odwagę, żeby przeciwstawić się dyktatorowi. Tak właśnie siostry stały się bohaterkami narodowymi na Dominikanie, a dzień ich śmierci, 25 listopada, uznany Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet.

 

„Czas Motyli" to zbeletryzowana biografia sióstr Mirabal: Patrii, Minervy, Marii Teresy i Dede. Z czterech sióstr przeżyła tylko ta ostatnia. Dawno nie było mi tak ciężko ubrać odczuć po lekturze w słowa. Kiedy zaczynamy czytać, poznajemy cztery beztroskie dziewczęta, ich dzieciństwo, okres dojrzewania, pierwsze miłości, a potem małżeństwa. Widzimy naprawdę szczęśliwe dziewczyny, które zapragnęły dla siebie i swoich dzieci lepszego życia. A nie było ono możliwe, dopóki Trujillo był u władzy. Dlatego zaczęły z tym walczyć i koniec końców przypłaciły to życiem.

 

Straszne jest to, że podczas lektury obserwujemy całe ich życie, ale z tyłu głowy ciągle kołacze zakończenie. Bo może to i powieść, ale zakończenie może być tylko jedno i nie możemy sobie robić nadziei, że będzie szczęśliwe.

 

Julia Alvarez wybrała sobie do opisania bardzo piękną, a zarazem tragiczną historię. Cieszę się, że wydawnictwo Black postanowiło wydawać tak wartościowe powieści. Uważam, że jak najwięcej osób powinno mieć okazję poznania tej historii. Jeśli nie ze względu na samą historię dyktatury na Dominikanie, to przynajmniej ze względu na Motyle. Bo zdecydowanie na to zasługują. Całe życie poświęcały się, żeby ich ukochany kraj był wolny, i w końcu poświęciły to, co najcenniejsze. I mimo, że tego nie doczekały, to osiągnęły swój cel. Po śmierci dziewcząt obywatele poczuli taką wściekłość, że niedługo potem (pół roku po śmierci sióstr) Trujillo został zamordowany. Co prawda droga do wolnego państwa była wtedy jeszcze daleka, ale mimo wszystko dzięki siostrom, został poczyniony pierwszy krok.

 

Ta książka niesie ze sobą niesamowity ładunek emocjonalny. Przez te 400 stron czytelnik jest w stanie naprawdę mocno zżyć się z siostrami, więc ich śmierć równie mocno na końcu go zaboli. A możecie mi wierzyć, że każdą siostrę poznacie bardzo dobrze, a to za sprawą tego, że autorka każdą z nich uczyniła narratorem. Świat, życie, przepiękna Dominikana, widziane z czterech zupełnie różnych perspektyw, daje czytelnikowi naprawdę niezapomniane wrażenia z lektury. Piękna, napisana wspaniałym językiem opowieść o trudnych wyborach i walce, nie tylko o lepsze jutro, ale też często z samym sobą. Lektura wywołująca burzę emocji i skłaniająca do przemyśleń. Wspaniała, na długo pozostająca nie tylko w głowie, ale i w sercu czytelnika. Polecam gorąco każdemu, bo moim zdaniem każdy powinien po nią sięgnąć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial