Buffy1977
-
Josh i Sophie ponownie zostają wciągnięci przez Flamelów w śmiertelnie niebezpieczne zadanie ratowania świata. Jednak rodzeństwo, mimo najwyższych chęci, czynienia dobra, nadal nie ufa nieśmiertelnym Flamelom – Josh zaczyna nawet podejrzewać, że tak naprawdę to doktor Dee walczy po właściwej stronie, a Flamelowie tylko wykorzystują niczego nieświadomych bliźniaków. Tymczasem doktor Dee musi ukrywać się przed Mrocznym Klanem, który wydał już na niego wyrok za niewykonanie powierzonego mu zadania. Nieoczekiwanie Dee zyskuje nową przyjaciółkę nieśmiertelną Virginię Dare, która zgadza się udzielić mu pomocy w jego nowym demonicznym planie, w zamian za sprawowanie władzy nad światem ludzi. Aby wykonać swój plan, a tym samym narazić świat za zagładę Dee będzie potrzebował pomocy Josha.
Czwarta część z cyklu „Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela". Niestety, nie miałam okazji przeczytać poprzednich części, więc początkowo trochę gubiłam się w zawiłościach fabularnych, ale na szczęście tylko do pewnego momentu, gdyż autor, co jakiś czas przypominał najważniejsze wydarzenia z poprzednich książek cyklu, więc jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji zapoznać się z poprzednimi częściami to raczej nie powinno mu to zanadto popsuć lektury, choć na pewno pełniej zrozumie fabułę czytając serię od początku.
Największym plusem powieści jest dojrzały styl Michaela Scotta – jego pióro wręcz przenosi czytelnika do fantastycznych światów sugestywnie przez niego kreowanych. Światów pełnych mitycznych, biblijnych i legendarnych stworzeń, pełnych wampirów, wilkołaków, bogów i duchów. Taki miszmasz różnych znanych ludzkości wierzeń i podań na pierwszy rzut oka wydaje się mocno przesadzony, ale to tylko pozory, gdyż autor zrobił naprawdę wszystko, żeby każda postać występująca w powieści doskonale współgrała z gnającą w zawrotnym tempie fabułą. Każdemu bohaterowi Scott poświęca tyle samo uwagi – w jednej stosunkowo krótkiej książce równolegle snuje kilka odrębnych wątków, które co jakiś czas umiejętnie się ze sobą łączą. Muszę przyznać, że to bardzo intrygujący sposób narracji, który pozwala nie tylko dokładnie zapoznać się z bohaterami książki, ale również bez reszty dać się wciągnąć w bogatą wyobraźnię autora.
Mimo, że fabuła książki miejscami odrobinę kuleje, a nawet ociera się o pewnego rodzaju naiwność to odniosłam wrażenie, że przeciętny czytelnik nie zwróci na owe potknięcia większej uwagi, zbytnio zajęty poznawaniem fantastycznych światów i stworzeń ich zamieszkujących. Jedyne, czego najbardziej brakowało mi w tej pozycji to klimat – myślę, że fabuła stwarzała doskonałą szansę na potęgowanie atmosfery grozy i wszechobecnego zagrożenia, z której Scott niestety nie skorzystał.
Wiernym czytelnikom serii „Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela" pewnie nie muszę polecać tej pozycji, ale mam nadzieję, że osoby, które jeszcze o niej nie słyszały zdecydują się sięgnąć po któryś z tomów i na własnej skórze przekonać się, jaki potencjał kryje w sobie historia wymyślona przez Michaela Scotta – entuzjaści literatury fantasy powinni być jak najbardziej zadowoleni.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za udostępnienie mi egzemplarza tej książki oraz portalowi Sztukater za przesłanie mi jej.