Morderstwo To Nic Trudnego | Autor: Agatha Christie

Po lekturze okładki, na której to możemy znaleźć:
„- No cóż – powiedział Luke, rumieniąc się. – Tyle morderstw! Chyba trudno popełnić bezkarnie tak wiele zbrodni, prawda?
Panna Pinkerton potrząsnęła głową.
- Ależ nie, mój drogi, tu się pan myli – oznajmiła z przekonaniem. – Bardzo łatwo jest zabić człowieka... pod warunkiem, że nikt pana o to nie podejrzewa. A ten morderca jest ostatnią osobą, którą ktokolwiek mógłby podejrzewać!".

Postanowiłem sięgnąć po tę publikację.

Młody policjant Luke Fitzwilliam, który właśnie zakończył swoją służbę w Indiach. Spotyka w pociągu do Londynu pewną staruszkę, która opowiada mu o morderstwach, które zostały popełnione w jej miasteczku. Nasz bohater bierze jej opowieści za fantazje znudzonej staruszki. Lecz gdy po kilku dniach dowiaduje się o śmierci tejże staruszki oraz śmierci doktora Humbleby'ego, którego starsza pani wymieniła, jako kolejną ofiarę, postanawia zbadać ją na miejscu. Gdzie dzięki swojemu przyjacielowi zamieszkuje u jego kuzynki pod pretekstem pisania ksiązki o ludowych legendach, prowadzi swoje śledztwo.

Tak jak tytuł głosi a cytat uzupełnia morderstwo nie jest niczym trudnym pod jednym malutkim warunkiem, jeżeli tylko jesteśmy ostatnią osoba, którą można byłoby podejrzewać, że może mieć jakieś motywy ku nim. Agatha Christie jak zwykle sprawia, że czytelnik jest całkowicie bezradny. Jesteśmy wstanie podejrzewać każdego, tylko nie prawdziwego sprawcę. Książka jest bardzo wciągająca oraz szybko się ją czyta. Głównym minusem, przynajmniej w moim odczuciu, jest główny bohater Luke, który w porównaniu z innymi bohaterami książek A. Christie panną Marple czy Herkulesem Poirot jest wręcz irytujący ze swoją wręcz gamoniowatością, stare panny domyślają się, kto jest odpowiedzialny za te wszystkie wypadki a on niby policjant miota się od jednego podejrzanego zakładając jeszcze pewne złe założenia, co do sprawcy.