Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ciemna Strona Małżeństwa

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Adam Ross
  • Tytuł Oryginału: Mr Peanut
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Paweł Cichawa
  • Liczba Stron: 424
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 143 x 205 mm
  • ISBN: 9788375083200
  • Wydawca: Sonia Draga
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Katowice
  • Ocena:

    5,5/6
    5/6
    5/6
    5/6
    5.5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ciemna Strona Małżeństwa | Autor: Adam Ross

Wybierz opinię:

Scathach

Zastanawialiście się kiedyś jak wiele książek zostało do tej pory wydanych na świecie? Jak wiele tematów poruszonych i to za każdym razem z zupełnie nowej perspektywy? Zastanawialiście się kiedyś czy nastąpi taki okres kiedy pomysły się wyczerpią? Kiedy nie będzie można dodać już nic więcej?

 

W literaturze współczesnej coraz rzadziej, mimo usilnych starań autorów, można spotkać tematykę nową, świeżą. Właściwie jest to chyba niemożliwe. Jednak zawsze fascynowało mnie jak to możliwe, że na temat miłości powstała niezliczona ilość historii, a żadna się nie powiela. Każda niesie za sobą coś innego.

Jednak o wielkie zaskoczenia w tej materii trudno.
A mimo to...

 

Zdarzają się debiuty pisarskie, które zapadają głęboko w pamięć, które poruszają całym naszym dotychczasowym światem. Na rynku czytelniczym pojawiają się jednostki, które chcą przekazać coś nowego, które swoim spojrzeniem na świat, wyobraźnią i warsztatem pisarskim porywają czytelnika w prawdziwą, niezapomnianą podróż w nieznane.
Takim autorem stał się w moim odczuciu Adam Ross.

 

Ciemna strona małżeństwa to jego literacki debiut. Tytuł zdecydowanie chwytliwy, przywodzący na myśl szeroką gamę skojarzeń.
Przyznam szczerze, że prawdziwe zauroczenie przeżyłam jednak po obejrzeniu oryginalnej wersji książki. Zarówno magnetyzującej okładki, jak tytułu, który jest może mniej absorbujący niż polski przekład, jednak po lekturze książki zdecydowanie bardziej zastanawiający i skłaniający do rozmyślań nad tym czy chodzi o oczywistego, występującego w tekście Pana Ziarenko, czy o wielką metaforę, grę z czytelnikiem.

 

A grę Ross prowadzi od samego początku.

 

Ciemna strona małżeństwa to próba dogłębnej analizy korelacji związku małżeńskiego z morderstwem. Autor prowokuje do rozmyślań nad tym czy każde małżeństwo, prędzej czy później musi kończyć się chociażby wirtualnym, rozgrywającym się w umyśle aktem morderstwa, czy każdy związek prędzej czy później skazany jest na wypalenie, na niszczenie siebie nawzajem.
Bohaterami powieści są David Pepin, kochający swoją żonę od pierwszego z nią spotkania, jednak obsesyjnie myślący o jej śmierci. Jest on twórcą gier komputerowych, jednak postanawia napisać książkę, w której rozważa różne wersje śmierci małżonki. Staje się to jego ucieczką od problemów w związku.
Pewnego dnia Alice zostaje znaleziona martwa, a David staje się głównym podejrzanym.
Śledztwo prowadzą Hastroll oraz Sheppard - oboje doświadczeni przez małżeńskie życie, małżeńskie kłopoty, obsesje swoich żon i małe codzienne wojny.
Ich śledztwo nieuchronnie prowadzi do poznania treści książki Davida oraz do Mobiusa - płatnego zabójcy.

 

Powieść tę bardzo ciężko zaklasyfikować do jednego gatunku. Jest to synkretyczne zestawienie kryminału, powieści psychologicznej, powieści sensacyjnej, analizy policyjnej, głęboko poruszającej powieści o miłości.
Autor dotka wielu ludzkich dramatów - chorych relacji z drugim człowiekiem, wielokrotnych poronień, problemów z akceptacją samego siebie, otyłością.
Opisy stają się momentami naturalistyczne, piękny język przerywany rynsztokowym słownictwem, jednak całość robi wrażenie piorunujące.
Autor posiada bardzo dobrze wykształcony warsztat pisarski, każde słowo wydaje się być dokładnie przemyślane, wyważone. W tej książce nic nie jest przypadkowe.
Może stać się ona kompendium wiedzy o Hitchcocku, o jego warsztacie pracy oraz o jego poglądach na małżeństwo. Bowiem paradoksalnie David i Alice poznali się na projekcji jego filmów..

 

Zastanawiający jest wielokrotnie powtarzający się w tekście motyw Wenus z Milo, ale jego znaczenie pozostawiam rozważaniom każdego czytelnika...:)

 

Nie znajduję innego słowa na opisanie tej książki niż przejmująca.
Przejmująca, zajmująca, fascynująca i niepokojąca.
Objawił się prawdziwy talent. Z niecierpliwością czekam na następne powieści.

Seduction

"Ciemna strona małżeństwa" to debiut literacki Adama Ross'a. Ale za to jaki debiut!
Ross w swojej książce pokazuje trzy odrębne małżeństwa, trzy wyjątkowe historie oraz trzy inne problemy w każdym z małżeństw, które układają się jak puzzle - w jedną całość.

 

Główny bohater to David Poppins, który jest z zwodu twórcą gier komputerowych. Kochając swoją żonę do szaleństwa, równocześnie nienawidząc, marzy i wyobraża sobie jej śmierć na różne sposoby, do tego stopnia, że pisze o tym w swoim zeszycie. Pierwsze marzenie o śmierci swojej żony - Alice, David wyobrażał sobie, że dzieje się to za sprawą Boga. Gdzie po pięknym, słonecznym dniu spędzonym na plaży, w Alice trafia piorun, a ona sama w wyniku czego rozpada się w proch. Sami przyznacie, że wyobrażenie jest dość oryginalne i niespotykane...
Alice to kobieta otyła, która od zawsze walczy ze swoimi alergiami, m.in. na orzeszki ziemne, z dietami cud, wagą i efektem jo-jo, co prowadzi ją do zmiennych nastrojów i depresji, odpychając od siebie skutecznie pana domu. Lecz jak w każdym małżeństwie: zawsze są dobre i złe czasy, a tym bardziej w tym o trzynastoletnim stażu. Kiedy bohaterkę odnaleziono na kuchennej podłodze martwą, pojawia się szereg pytań: czy możliwe jest, aby Alice popełniła samobójstwo przez zjedzenie orzeszków ziemnych, gdzie nawet jeden lub dwa mogą doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego? A może to jej własny mąż postanowił ją zamordować wkładając jej orzeszki do ust podczas szarpaniny, zmęczony już ciągłymi humorami i kłótniami ze strony swojej współmałżonki? Co tak naprawdę się stało?

 

W śledztwo włączają się dwaj nowojorscy detektywi, którzy również zdążyli poznać ciemne strony swoich małżeństw. Poznajcie Ward'a Hastroll'a, który w swoim małżeństwie był szczęśliwy do momentu, aż jego żona postanowiła pozostać w łóżku przez wyimaginowaną chorobę. Hastroll czuł, że jego żona próbuje go w ten sposób ukarać, choć sam nie wiedział za co. Początkowo próbował walczyć z nią o jej powrót "do normalności", ale skąd ulga, kiedy zrozumiał, że on sam jest już uwolniony i niezależny od swojej żony, właśnie dzięki chorobie? Jest także Sam Sheppard, który kilkadziesiąt lat wcześniej notorycznie zdradzał i poniżał swoją żonę, został posądzony o brutalne pobicie jej na śmierć, wysłany do więzienia, a w końcu uniewinniony. To powieść opowiedziana z perspektywy trzech mężczyzn o najgorszych meandrach ludzkiego umysłu.

 

Do czego doprowadzi wyjaśnienie tajemniczej śmierci? Czy Alice popełniła samobójstwo? Jeśli tak, to dlaczego? A może znajduje się za tym ktoś trzeci? Do jak dalekich i ciemnych zakątków naszej psychiki zabierze nas Ross? Przeczytaj i się dowiedz, ponieważ Ross napisał świetnie skonstruowaną psychologiczną powieść, w której znajdziemy wiele odnośników do twórczości Alfreda Hitchcock'a. W książce początkowo możemy odnieść wrażenie, że wszystko jest pogmatwane, aby następnie zatopić się w lekturze bez reszty, gdzie wszystko skleja się w całość, a małżeństwa ukazują wspólne cechy. Ale niech nie zwiedzie Was poczucie rozwikłania i zrozumienia zagadki, autor książki zapewne wprowadzi Was w błąd."

Dosiak

Ciemna strona małżeństwa to bardzo intrygujący debiut literacki Adama Rossa. Powieść wywołuje wiele skrajnych emocji, przykuwa uwagę od pierwszej strony i nie pozwala przerwać lektury aż do samego końca. Osią historii staje się niespodziewana śmierć żony Davida Pepina. Trwające trzynaście lat małżeństwo nie zawsze uchodziło za wzorowe, jednak mężczyzna deklaruje, iż darzył Alice głębokim uczuciem. Jego zapewnienia nie przekonują detektywa Hastrolla ani doktora Shepparda, którzy badają okoliczności śmierci kobiety. Nie wierzą, że Alice popełniła samobójstwo, ponieważ wydawała się zadowolona z życia i zupełnie odmieniona. Gdy na jaw wychodzą fantazje Davida, w których wyobrażał sobie swoją ukochaną martwą, są niemal pewni, że to on jest zabójcą. Jednak czy tak było naprawdę? Czy to, że partnerzy nie potrafią dojść do porozumienia, kłócą się i godzą na przemian może dowodzić, że pragną śmierci drugiej połowy? Czy wreszcie fantazje, nawet te najbardziej okrutne i przerażające czynią Davida winnym? Pytań w tej powieści jest wiele, żeby poznać odpowiedzi należy wniknąć w umysły bohaterów, postawić się w ich sytuacji i sprawdzić, która wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna.

 

Z opisu może wynikać, że powieść Rossa jest kolejną historią kryminalną, w której para detektywów próbuje dociec prawdy. Nic bardziej mylnego. Chociaż wątek kryminalny zaznaczony jest bardzo wyraźnie i obecny przez cały czas trwania akcji, to tematem tej książki jest miłość między małżonkami i ich wspólne, codzienne życie. Jednak przedstawiony przez autora obraz miłości dalece odbiega od romantycznego jej postrzegania, teorii o dwóch połowach pomarańczy czy też wiary w zbawienną moc prawdziwego uczucia. Miłość ukazana jest, jako destrukcyjna siła, która prędzej czy później doprowadzi do poważnego konfliktu. Problemy małżeńskie nie dotyczą jedynie państwa Pepin. Również detektyw Hastroll przeżywa ciągłe frustracje z powodu wyimaginowanej choroby jego żony Hannah. Kobieta od kilku miesięcy nie wstaje z łóżka, chociaż fizycznie nic jej nie dolega.

 

Uderzające jest to, że źródłem wielu zatargów między partnerami jest niezrozumienie i brak rozmowy. Na początku powieści miałam wrażenie, że to kobiety są tą raniącą i konfliktową stroną. Zarówno Alice jak i Hannah nie chciały wyjaśnić mężom powodu swojego zachowania. Ich bronią była ignorancja, obojętność i chłód. Dopiero później okazało się, że swoisty małżeński strajk podszyty jest wieloma głębszymi urazami i przewinieniami. W książce, jak w rzeczywistości, nic nie jest czarne albo białe, nie ma winnych i niewinnych. Oboje małżonkowie zapracowali sobie na wieczne nieporozumienia i spory. Musze wspomnieć także o wątku doktora Sama Shepparda i jego żony Marylin. Ich historia pojawia się mniej więcej w połowie książki i ukazuje rozpad więzi rodzinnych i desperacką próbę ich odbudowy. Nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów o tej parze, gdyż pojawienie się Sama i Marylin stanowi niejako kulminację opowieści.

 

Adamowi Rossowi udało się stworzyć bardzo intrygującą, a przede wszystkim niepokojącą powieść, będącą doskonałym studium psychologicznym bohaterów. Wielokrotnie ich zachowanie wzbudzało moje przerażenie i niezrozumienie, uświadamiając, do czego zdolny jest człowiek, będący u kresu sił. Książka ta obrazuje także jak skomplikowany i pokrętny jest ludzki umysł. Impuls, jeden gest, jedno słowo potrafią wiele w życiu zmienić. Autor posłużył się bardzo ciekawym zabiegiem narracyjnym. Losy bohaterów nie zostały opowiedziane chronologicznie, narracja swobodnie przeskakuje w czasie, opisując niektóre momenty z życia postaci. Wbrew pozorom nie wzbudza to dezorientacji podczas czytania, wręcz przeciwnie, na końcu wszystkie wątki łączą się z sobą, tworząc spójną historię. Przyznam, że zakończenie mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego wyjaśnienia. Jedynym zastrzeżeniem, jakie mam co do tej książki, jest język użyty przy opisach scen erotycznych. Autor zawarł w powieści stosunkowo dużo scen miłosnych i odniesień do seksualności. Język, którym się posłużył w tych momentach jest często wulgarny, a nawet prostacki. Trochę mnie to dziwi, ponieważ wszystkie inne wydarzenia opisane są w dużo subtelniejszy sposób. Mimo tego niedociągnięcia książka z pewnością warta jest przeczytania, z czystym sumieniem polecam ją, jako jeden z ciekawszych debiutów i doskonałą powieść psychologiczną.

Izuś

To pierwsza od długiego czasu książka, która zainteresowała mnie już po pierwszej stronie.

Od początku spodziewałam się raczej książki o zwykłych problemach małżeńskich. O kłótniach, powrotach i zdradach. Wszystko oczywiście tam było, ale prócz tego pojawiła się głęboka analiza psychiki ludzkiej oraz rozkładanie małżeństwa na czynniki pierwsze.

 

David Pepin główny bohater bardzo kocha swoją żonę. Mimo to obsesyjnie myśli o jej przypadkowej śmierci. Wyobraża sobie jak Alice ginie pod kołami metra, zaatakowana przez przechodnia czy w inny bardziej lub mniej wyszukany sposób.
Wszystko zmienia się gdy wyobrażenia Davida stają się realne, a Alice ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. David staje się głównym podejrzanym. Detektywi, którzy prowadzą to śledztwo także nie mieli łatwego życie w małżeństwie.
Detektyw Hastroll był szczęśliwym mężem, dopóki żona Hannah nie postanowiła pozostać w łóżku do czasu aż on "coś" zrozumie. Bardzo długo mu to zajęło (jak to mężczyźnie:P) biedna kobieta odleżyn prawie dostała, zanim on doszedł do tego o co jej chodzi. Natomiast Sam Sheppard - drugi detektyw, został kiedyś oskarżony a następnie uniewinniony za zabójstwo swojej żony. On sam za bardzo nie wie jak to się stało, zresztą czytelnik też się nie dowiaduje. Wszystko jest tylko jednym wielkim domysłem.
Detektywi rozwiązując zagadkę natrafiają także na dziwnego człowieka jakim jest Mobius.
Jaki on ma związek ze sprawą? I jak zginęła Alice, tego dowiecie się z książki.

 

Książka jest rewelacyjna. Nie ma nudnych fragmentów psychologicznych czy długich opisów jakiegoś zdarzenia. Jest AKCJA, ciągła co w książkach uwielbiam. Zresztą niektóre fragmenty są tak zaskakujące, że cała fabuła książki nagle zmienia kierunek a czytelnik podąża dalej aby dowiedzieć się jak to wszystko się kończy.
Debiut autora z pewnością należy przypisać do udanych.

Dm1994

"Ciemna strona małżeństwa'' stała na mojej półce kilka tygodni nim się za nią zabrałam, chociaż strasznie czekałam na paczkę od wydawnictwa z tą właśnie książką. Dlaczego? Sama nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu chyba mój entuzjazm ostygł w czasie, gdy ta powieść do mnie wędrowała z wieloma przygodami, bo pierwszy jej egzemplarz w ogóle zaginął na naszej ukochanej Poczcie Polskiej. Uważam też, że czytałam "Ciemną stronę" w dość nieodpowiednim czasie, przepełnionym sprawdzianami, kartkówkami i innymi tego typu rzeczami oraz też w nieodpowiedni sposób, gdyż delektowałam się nią równocześnie z kilkoma innymi książkami i myślę, że nie odkryłam wszystkich jej "tajników" do końca.

 

Powieść ta jest jak się dowiedziałam debiutem Adama Rossa według mnie naprawdę udanym i bardzo oryginalnym. Poznajemy w niej szczęśliwe małżeństwo Davida i Alice Peppin. Małżonkowie nawet po 13 latach wspólnego życia ciągle są sobą zauroczeni i obdarzają się wielką miłością, jednak David obsesyjnie rozmyśla o śmierci żony. Nagle w dziwnych i niewyjaśnionych okolicznościach ginie Alice, oczywiście zrozpaczony małżonek staje się głównym podejrzanym. Śledztwo prowadzą dwaj detektywi: Ward Hastroll i Sam Sheppard, którzy sami wiedzą co nieco o małżeńskich problemach. Sam kilkanaście lat wcześniej został również oskarżony o zabójstwo żony, jednak po pewnym czasie śledztwo zostało umorzone, a detektyw uniewinniony. Ward zaś również prowadził wręcz utopijne, szczęśliwe małżeństwo, aż do momentu, gdy jego żona sprzeciwiła się mu i odmówiła wspólnego dnia w łóżku rozniecając w ten sposób małżeńską wojnę. W czasie całego dochodzenia inspektorowie odnajdują coraz to więcej bardziej niesamowitych faktów z życia Peppinów, co czyni całe śledztwo coraz bardziej pikantnym i ciekawym.

 

Zastanawiałam się i nadal się zastanawiam, do której teczki "wpiąć" tę powieść gdyż można w niej znaleźć mnóstwo elementów charakterystycznych dla kryminałów, romansów, thrillerów psychologicznych. Nasuwa mi się jednak jeden wniosek - nie dopinam jej nigdzie i pozostawiam na stosie istnych miszmaszów. Często jeżeli ktoś mówi, że dana książka jest miksem wielu gatunków nie kojarzy nam się to nazbyt dobrze, w tym wypadku nasze skojarzenia okażą się błędne, a sami nawet nie odczujemy, że czytamy mieszankę tak wielu typów literatury.

 

Ja osobiście odebrałam tę książkę jako nie tyle dobry, trzymający w napięciu kryminał, a raczej jako takie lekko psychologiczne studium ludzkiej psychiki, osobowości, a także jako rozważania o miłości - Czym ona w ogóle jest? Czy naprawdę potrafi przetrwać próbę czasu? Czy potrafimy darzyć taką samą miłością jedną osobę przez wiele długich lat?Czy między miłością, a posunięciem się do zbrodni na ukochanej osobie istnieje tylko cieniutka granica, którą łatwo przekroczyć? Autor w świetny sposób odpowiada nam na te pytania w ukryty, niedosłowny sposób - poprzez historię tak naprawdę trzech jakby się mogło wydawać podobnych, utopijnych małżeństw, które zaczynają różnić niespodziewane problemy, czy też zdarzenia.

 

Podsumowując, gdy myślę o tej książce nasuwają mi się wyłącznie pozytywne skojarzenia, wiem jednak, że moja lektura tej książki nie była idealna i myślę, że wrócę do niej w przyszłości, gdyż jest to dobra powieść dostarczająca rozrywki połączona z taką, która przekazuje nam wiele, często bardzo ważnych wartości

Scoto

Wychodząc za mąż nigdy nie mówiłam, że wiem na co się piszę i że doskonale znam przyszłego poślubionego. Jestem realistką i wiem, że tak samo jak ja, tak i on, będzie ulegał ciągłym metamorfozom. Nie mam tu oczywiście na myśli jego wyglądu, ale charakter. Z czasem wychodzą na światło dzienne różne, czasem dziwne, cechy charakteru, tworzą się nawyki (niekoniecznie akceptowane przez drugą osobę) a nasz sposób myślenia ulega zmianom po wpływem napływających zewsząd bodźców. To normalne i równie normalne jest, że przez to wszystko małżeństwo zyskuje lub traci. Nie każdy jest w stanie ścierpieć nagle rozbudzoną pedanterię męża lub zrzędliwość żony. Nie każdy też umie sobie poradzić z przeżytą tragedią albo niespełnionymi marzeniami. To jest życie - i o tym właśnie pisze Adam Ross w swoim debiucie.

 

Ciemna strona małżeństwa opowiada o losach trzech par. Początkowo wydaje się, że nic ich ze sobą nie łączy, z każdą kolejną stroną zauważamy jednak, iż jest inaczej. Historie małżeństw poznajemy głównie z punktu widzenia mężczyzn, miałam wrażenie, że sposób przedstawienia żon ma za zadanie zwrócić uwagę na najgorsze cechy kobiety i wytłumaczyć odwieczne niezrozumienie ich działań przez mężów. Myślę, że inaczej bym odebrała całość, gdyby to kobiety opowiadały o ich życiu, zapewne wtedy ich spojrzenie na mężów wydawałoby mi się niesprawiedliwe... Losy mężczyzn zazębiają się w trakcie śledztwa dotyczącego śmierci żony jednego z nich. W trakcie szukania odpowiedzi czy kobieta popełniła samobójstwo, czy jednak została zamordowana, zapoznajemy się z małżeńską historią trzech par. Wspomnienia mężczyzn są w taki sposób opisane, by czytelnik sam mógł ocenić poszczególne sceny i wyrobić sobie zdanie o ich bohaterach. Z pewnością, w zależności od płci, każdy będzie miał inne przemyślenia.

 

David Pepin tworzył gry komputerowe, jego żona była nauczycielką, oboje mieli podobne charaktery, stronili trochę od ludzi, ale ze sobą świetnie się dogadywali. Przynajmniej dopóki nie zaczęli się starać o dziecko i nie okazało się, że Alice nie mogła donosić ciąży i po trzech poronieniach dała za wygraną. Kobieta miała problem z nadwagą, mimo wielu prób i diet nie była w stanie pokonać własnych słabości. David kochał ją bez względu na jej wagę choć z nadwagą nawet bardziej, gdyż czuł się dzięki temu bezpieczniejszy. Wiedział, że w grubej Alice mało kto zobaczy atrakcyjną kobietę, był więc pewien, że od niego nie odejdzie. Alice tyła dopóki nie trafiła do szpitala, to wydarzenie stało się dla niej punktem przełomowym. Zmieniła całe swoje życie skupiając się tylko na sobie, wyjechała na kilka miesięcy a gdy wróciła, zmieniona, odchudzona, pewna siebie i własnych wartości, została zamordowana. Perfidia losu? David początkowo nie brał na poważnie jej starań, nie przeszkadzało mu, że żona nie daje znaku życia, po kilku miesiącach jednak nie wytrzymał i wynajął prywatnego detektywa - człowieka, który okazał się być również mordercą. Może nic by z tego nie wynikło, gdyby nie pisana ukradkiem książka Davida, w której raz po raz, systematycznie morduje Alice. Wynajęty detektyw okazał się mieć inne zamiary niż David przypuszczał, oczywiście miał zamiar wypełnić zlecenie i odnaleźć Alice, ale za punkt honoru najwyraźniej przyjął dokończenie książki zleceniodawcy... Niestety, w taki sposób, w jaki on uzna za stosowne. Pytanie jednak - czy chęć dokończenia powieści rzeczywiście przerodzi się w morderstwo?

 

Doktor Sam Sheppard miał wszystko - piękną żonę, ciekawego świata synka, dom nad jeziorem i satysfakcjonującą go pracę. Jak to zwykle bywa wszystko to nie wystarczało mężczyźnie i co jakiś czas urozmaicał sobie życie nową kochanką. Marylin miała tego momentami dość, ale mimo wszystko trwała u jego boku. Doszło jednak do momentu, gdy Sam się zmienił, stał przykładnym mężem i ojcem, jednak wtedy Marylin została zamordowana. Głównym podejrzanym został jej mąż i minęło wiele lat zanim sąd go uniewinnił, choć tak naprawdę nikt do końca nie był pewny czy faktycznie nie zabił żony. Przedstawiona historia - tym razem nie tylko z punktu widzenia męża, ale i innych osób, wydaje się dawać rozwiązanie zagadki, ale i jeszcze bardziej ją gmatwa. Ciężko odpowiedzieć sobie na pytanie, kto faktycznie zabił Marylin. Pytanie - w co uwierzy czytelnik?

 

Detektyw Ward Hastroll pewnego dnia został poinformowany przez żonę, że ta nie ma zamiaru wstać z łóżka. Mijały dni, tygodnie, miesiące a Hannah cały czas tkwiła w sypialni. Próbowała coś udowodnić mężowi, ale ten okazał się wyjątkowo oporny na sugestie. Ward na wszystkie znane mu sposoby starał się ją zmusić do opuszczenia łóżka, jednak nadaremno. Przeprosiny, błagania, groźby, głodzenie - nic nie skutkowało. Przyznaję, że ta małżeńska historia była najzabawniejsza z całej powieści. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy dawać w ten sposób komukolwiek nauczkę, jednak nie przez samą metodę, co jej konsekwencje - nie wytrzymałabym tyle w łóżku. Oczywiście wszystko ma swój koniec - pytanie - jaki jest w tym przypadku?

 

Wszystkich trzech mężczyzn połączyło śledztwo, jednak tylko czytelnik ma pełny wgląd w historie ich życia. Oni o sobie nawzajem wiedzą tyle, ile każda inna osoba o kimś obcym. Mimo, iż książka miała być kryminałem, dla mnie to raczej powieść psychologiczna przedstawiająca obraz normalnego małżeństwa. Pisząc normalnego, mam na myśli nie sielankowe pożycie, jakie czasami niektórzy przedstawiają bądź kreślą w swojej wyobraźni, mając nadzieję, że tak to właśnie wygląda. Adam Ross przedstawił fakty, związek, w którym oprócz dobrych rzeczy dzieją się też te złe, gdzie jest zarówno pasja jak i nuda, miłość i nienawiść, gdzie po prostu mamy do czynienia z dwojgiem ludzi o różnych charakterach.

 

Nie byłabym sobą, gdybym nie szukała minusów w książce, ale mam z tym problem. To, co dla innych mogłoby być wadą - choćby użyte wulgaryzmy - dla mnie było częścią powieści, bez której całość mogłaby wyjść nijaka. Książka mi się podobała, naprawdę, biorąc pod uwagę, że jest to debiut to jestem pod wielkim wrażeniem. Rzadko mi się zdarza by skończyła lekturę i pozazdrościła pisarzowi jej napisania. W tym przypadku tak było. Czytając Ciemną stronę małżeństwa śmiałam się do męża, że może sama zacznę spisywać metody mordowania, może niekoniecznie jego, ale kogoś innego? Ot tak, dla rozładowania i rozluźnienia. To było w żartach, później, wraz z ostatnią stroną, przyszła refleksja - jak inni widzą nasze małżeństwo? Jak ja widzę związek sąsiadów, znajomych, kogoś z rodziny? Ile prawdy pokazują na zewnątrz, a ile chowają w sobie? Ciekawe... Nie wiem jak innym, ale mnie debiut Adama Rossa bardzo przypadł do gustu.

 

Ciemna strona małżeństwa to dobra powieść psychologiczna z elementami kryminału. To książka, która zmusza do skupienia się nad jej treścią a nie powierzchownym jej liźnięciu. To historia jaką lubię, z ciekawymi bohaterami, interesującymi zwrotami akcji, z czymś, co może przydarzyć się każdemu... Jeśli macie ochotę na tego typu lekturę - polecam bo warto.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial