Bibliofilka
-
Zacznę od okładki. Widnieje tu popiersie kobiety. Marmurowa głowa, z włosami uniesionymi wysoko nad czołem i zakręconymi loczkami. Fryzura przypomina pszczele gniazdo, modne podobno za czasów cesarza Tytusa. Twarz tej kobiety jest delikatna, spokój oczu i ust nadaje jej uroczo melancholijny wygląd. Czyżby to tytułowa "intrygantka"?
Żeby się tego dowiedzieć musimy przenieść się do starożytnego Rzymu i podążyć tropem Eliusza Spartianusa. Mamy rok 304, ostatnie lata rządów cesarza Dioklecjana. Utworzył on tetrarchię, czyli system rządów, w którym władzę w imperium sprawowało czterech ludzi, kontrolujących różne obszary geograficzne. Sam urzęduje w swojej letniej rezydencji.
Eliusz Spartianus-wysłannik cesarski, będąc w podróży, dowiaduje się o tajemniczym wydarzeniu, wskrzeszeniu po śmierci pewnego ceglarza. Postanawia na własne oczy ujrzeć ten cud, jak to niektórzy nazywają. Przybywa jednak za późno, ponieważ człowiek, który wstał z martwych, został zamordowany. Zamiłowanie do rozwiązywania spraw kryminalnych, nie pozwala Eliuszowi pozostać wobec tego obojętnym. Dodatkowo sprawę ubarwia udział chrześcijańskiego kaznodziei Agnusa, znanego jako "krzesiciel ognia", który właśnie wskrzesił owego ceglarza oraz jego pomocnicy Kasty.
Eliusz trafia do Mediolanu, gdzie ma zbierać materiał do biografii cesarza-Steptymiusza Sewera. Tam jednak dochodzi do kolejnego morderstwa, tym razem sędziego Marcellusa. Oba morderstwa wydaja się Eliuszowi dziwne powiązane.
Ben Pastor, podobnie jak w pierwszej części przygód Eliusza, położyła nacisk na tło historyczne. Rządy cesarza Dioklecjana to czasy wielkich prześladowań chrześcijan. Ponadto do cesarstwa zbliża się groźba najazdu barbarzyńców. Nastroje ludności są dość niestabilne, a o wszystkie zbrodnie są obwiniani chrześcijanie. Odbywają się pokazowe i okrutne procesy, niszczone są świątynie, palone zostają księgi, wielu ludzi więziono, torturowano i zabijano. Dodatkowo chrześcijanie mają swoje własne problemy – następuje rozwój hierarchii kościelnej, za którym w pierwszej kolejności idzie żądza władzy. Sami Rzymiane czują się niepewne, nie wiedzą po której stronie stanąć, poza tym powiększa się przepaść między zamożnymi i ubogimi.
Ciekawa jest tu też narracja. Jest tekst główny, czyli narrator w trzeciej osobie. Ponadto Eliusz prowadzi korespondencję z różnymi osobami oraz własne zapiski. Wszystko to sprawia, że powieść "nabiera rumieńców" i zwalcza monotomię powieści historycznych.
Trzeba jeszcze podkreślić dużą ilość barwnych postaci drugoplanowych, szczególne kobiecych. Pojawia się matka Eliusza-Justyna, Helena-cesarska konkubina, Termutis - właścicielka egipskiego domu rozpusty, z którą Eliusz koresponduje.
Summa summarum powieść naprawdę warta uwagi. Akcja może nie jest zbyt dynamiczna, ale plejada barwnych postaci (jeszcze wspomnę żydowskiego malarza ben Matthiasa) oraz świetne tło społeczne i historyczne epoki - wszytko to rekompensują. Jedynie czego jeszcze mogę się przyczepić to tłumaczenie tytułu (w oryginale "The Fire Waker"). Powieść jest podzielona na trzy części: Zakrzewie, Pożoga, Popioły. Wydaje mi się, że dosłowne przetłumaczenie bardziej by współgrało z treścią powieści i byłoby uzupełnieniem tomu I "Złodziej wody". Tak czy owak zamierzam poznać kolejne przygody Eliusza Spartianusa.