18.20 Sonda | Autor: Marek Siudym

Książka zaczyna się Prologiem, po którym następuje Genesis, 10 rozdziałów zatytułowanych 77'-86', które kojarzą się z latami w których program był nadawany. Numeracja stron jest rzadko spotykana – numery nie są umieszczone u dołu strony ale po bokach tekstu z napisem na nieparzystych stronach widnieje napis: 18.20 SONDA, na parzystych umieszczone są numery stron z nazwiskiem autora. Przed Prologiem został umieszczony wstęp od autora.

We wstępie Marek Siudym opisuje jak zaczął zbierać notatki, oglądać programy dotyczące Sondy, nad którą również on współpracował. Chciał nam przybliżyć historie i pracę nad projektem.

Prolog i Genesis opowiadają o tym, jak program EUREKA w którym pracował Siudym, został zdjęty z anteny. On wraz ze swoim współpracownikiem Andrzejem Kurkiem po zaproponowaniu przez naczelnego nowego programu, musieli opracować pierwszy odcinek – I tak powstał pomysł programu SONDA.

Pierwszy rozdział opisuje pierwszy rok programu – do końca 1977 powstało 17 odcinków. Redaktorzy zajmowali się różnymi tematami – klimatem, światłem, techniką radarową. Autor opisuje pracę nad scenariuszem, montażem, animacjami – tamtych czasach było to o wiele bardziej trudniejsze niż dziś. Program zyskał sławę – oglądało go prawie 3 mln ludzi.

Kolejny rok przyniósł Sondzie nieoczekiwane zmiany. Gdy zmieniły się władze w telewizji program przesunięto z 18.20 na inny późniejszy czas, co spowodowało drastyczny spadek oglądalności. Jednak redaktorzy Sondy poradzili sobie z tym. Młodzi, zdolni ludzie mieli wiele ciekawych pomysłów – stworzyli blok programowy w Studiu 2. Program Sonda wrócił na właściwe tory, pokazane zostały programy motoryzacyjne – test Poloneza. Program Sonda został uhonorowany nagrodą Prezesa – najważniejszą nagrodą dziennikarską tamtego okresu.

Kolejne lata przynosiły Sondzie większą popularności, wprowadzono nowe technologie animacji i koloru. Autorzy Sondy – Marek Siudym – zajmował się tematami technicznymi i rolniczymi, Andrzej Kurek – astronomiczne i fizyczne i Danek Kamiński – medyczne i biologiczne - jednak nie zawsze potrafili znaleźć wspólny język szczególnie na gruncie prywatnym. Ich relacje były chłodne, oparte tylko na gruncie zawodowym.

Następowały zmiany w telewizji „zaciskanie pasa", autorzy musieli zmienić tematykę – zaczęli podróżować, robili filmy w plenerze, wyjeżdżali za granicę. Wszystko po to, aby ich wierni widzowie nie czuli się zawiedzeni i aby przyciągnąć nowych telewidzów.

Podczas podróży powstawały nowe cykle np.: „Sztuka Myślenia" - o wynalazkach. Powstały nowe programy „Helix" i „Pteron" - przedstawiający hale produkcyjne.

Siudym w 1981 roku zrozumiał, że jego drogi ze współautorami rozejdą się, gdy zobaczył program Sonda nadany z bunkra żołnierskiego.

Autorzy realizowali przez lata coraz to nowe pomysły, płynęli z prądem zmian, jednak okazało się, że nie dadzą rady ciągle tak funkcjonować. Zaczęto nadawać powtórki Sondy, gdy jeden z nich miał urlop, skończyły się wyjazdy, materiały. Koledzy Siudyma udzielali prasie wywiadów nie wspominając o nim, szef pominął go w awansie. Ich drogi ostatecznie się rozeszły. 15 maja 1986 roku wyemitowano ostatni odcinek, co spowodowało usunięcie Marka Siudyma z redakcji.

Autor książki stał się wolnym człowiekiem, szukano dla niego miejsca w innych programach, gdy przebywał w Paryżu dowiedział się o wypadku, w którym zginęli Kurek i Kamiński. To wydarzenie wstrząsnęło Siudymem.

Czytając tytuł książki nie wiedziałam, że Sonda był programem naukowym emitowanym w telewizji. Emitowano go w latach 70' i 80'. Moi rodzice, dziadkowie, osoby żyjące w tamtych latach na pewno pamiętają ten nowatorski program. Dla mnie było to zupełne zaskoczenie, nie wiedziałam, że taki program powstał nie widziałam także żadnego z odcinków.

Książka jest na pewno przypomnieniem czasów emisji dla osób które urodziły się przed 1970 rokiem, może dla nich być podróżą sentymentalną, przypomnieniem jak czekali na kolejny odcinek.