Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Hotelowe Koty

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Hotelowe Koty | Autor: Grzegorz Wróblewski

Wybierz opinię:

Maruseru

Tak trudno jest oskarżyć poezję współczesną o niepoetyckość. Tym bardziej, że obecna poezja to hybryda, która sama decyduje co w siebie wchłonie. Momentami wzbudza to we mnie pewną irytację, chociaż staram się walczyć z przestarzałymi normami krępującymi tekst literacki (pomijając fakt, że de facto już ich nie ma). Poezja powinna być wolna, świeża i co za tym idzie nieco efemeryczna, ale czy to źle? Zdawałoby się, że nie, dopóki poeta nie rezygnuje z owego „nośnego charakteru" poezji. Co mam na myśli? Otóż poezja, jakakolwiek by nie była, powinna wzbudzać w nas emocje, zawierać w sobie pierwiastek doskonałości, coś nieosiągalnego dla prostego człowieka, ale wciąż zdolnego uderzyć przekazem. Poezja dla poezji zdaje się być czymś niepotrzebnym. Zbiór wierszy Grzegorza Wróblewskiego: Hotelowe koty, chociaż momentami zaskakujący, to jednak zdaje się być mało... poetycki, stąd też pozwoliłem sobie na owe krótkie wprowadzenie. Otóż wiersze zawarte w tym tomiku jakoby zatraciły pierwiastek sacrum, zdają się być nazbyt przyziemne. I nie chciałbym aby zabrzmiało to tak, jakobym uważał, że poezja powinna być czymś elitarnym, wręcz wyłącznie salonowym, natomiast brakuje mi w wierszach Wróblewskiego owego przekazu, o którym wspominałem wyżej. Czy poezja wciąż jest poezją, jeżeli uderza swoim realizmem gubiąc gdzieś resztki metaforyczności? Nie twierdzę, że Wróblewski rezygnuje z metafor zupełnie, natomiast bezpośredniość wierszy poety nieco mnie zraża do szukania ich istoty. Poezja Wróblewskiego jest z pewnością w dużej mierze personalna. Jego wiesze, to jego wołania, opinie, osądy. Wojciech Wilczyk we wstępie pisze, że poezja Wróblewskiego ma charakter werystyczny i z tym bez wątpienia się zgodzę. Z wierszy autora bije prawda, swoista autentyczność. Nie ma jednak co się dziwić, skoro utwory te zdają się tworzyć integralną część z autorem. Podmiot mówiący wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, stąd każdy przypisuje owe przemyślenia bezpośrednio autorowi. Tutaj właśnie tkwi mój zarzut. Koncept obejmujący cały zbiór jest niezwykle zaskakujący, natomiast ów prostacki momentami charakter tej poezji, psuje cały efekt. Bez wątpienia jest to tomik poezji na miarę XXI wieku. Zawiera w sobie wiersze odważne, nierzadko wulgarne. Wydawałoby się, aktualne. Szkoda tylko, że tak trudno jest doszukać się w nich tej poetyckiej głębi. Można by powiedzieć, że są to wiersze przeznaczone dla osób świetnie znających Wróblewskiego, ale czytelniczy mający po raz pierwszy styczność z tym poetą, mogą czuć się nieco rozczarowani, a momentami nawet nieco zażenowani. Zapytacie: Czy warto zatem sięgnąć po Hotelowe koty? Oczywiście, że tak. Chociażby dla samego przełamania wiszącego w powietrzu przekonania o poezji, a jakoby była statyczna. Ona zawsze jest dynamiczna, płynna, zmienna i różna.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial