Jezyna22
-
„Są ludzie , z którymi nie warto zadzierać. I intrygi, których lepiej nie knuć, bo okaże się jak te dołki z przysłowia, które – pod kimś kopane- pogrążą kopiącego. Kiedy światowa finansjera próbuje skrzyknąć się przeciw medialnemu potentatowi Adalbertowi Pardochowi, ten przygotowuje im właśnie taką nauczkę. Jak z książki z przysłowiami" - czytamy opis na okładce. Pomyślałam sobie, ciekawe czy dorówna genialnej powieści „Co do grosza" Archera, w której główny bohater w sposób spektakularny odegrał się na wrogach i dlatego szybko wzięłam się do czytania. Na wstępie poraził mnie ogrom nazw banków, instytucji, nazwisk. Tak, że od samego początku musiałam czytać skupiona, żeby nie pogubić się w fabule i czegoś zdecydowanie nie pomylić. Z treści wynikało ewidentnie, że Pardoch ze swoją wydawniczą siłą, którą zdecydowanie pomagał poszczególnym kandydatom w wyborach, po prostu komuś podpadł. Nie za bardzo można było na początku dociec komu i dlaczego – czy to jego bezczelna taktyka, czy też fałszowanie pewnych spraw doprowadziło do tego, że jego akcje i notowania ewidentnie spadały, mało tego jego firma była przejmowana przez banki. Wielkiemu imperium medialnemu groziła totalna zagłada. Ze strony finansowej wyglądało to bardzo źle, mało tego katastrofa powiększała się z każdym następnym dniem. Trzeba było szybko wymyślić taktykę obronną, dowiedzieć się, kto za tym kataklizmem stoi i poruszyć do działania wszystkich swoich informatorów. Syn właściciela medialnego imperium wpada na szaleńczy pomysł. Dopracowanie strategii planu wymaga jednak sporo czasu, a przede wszystkim fachowej ręki. Taką okazuje się osobisty ochroniarz Pardocha- Nowak, specjalista pierwszej klasy, były żołnierz Gromu. Komu jak nie Polakowi najlepiej powierzyć tak misterną i trudną misję. Co prawda ochroniarz miał nadzieję na ułożenie sobie w końcu życia osobistego, ale proponowana suma i zadanie są nadzwyczaj kuszące...
Trzeba przyznać, że autor skonstruował tak misternie wątki powieści, że trudno uwierzyć, że idealnie łączą się one później i ujawniają rozwiązanie zagadki. Skorumpowane światy nie tylko biznesu przenikają się, i ciężko wytypować, kto jest po dobrej stronie, a kto ma charakter znacznie ciemniejszy. Jak to w życiu bywa pieniądz zdecydowanie tutaj rządzi, a o uczuciach lepiej nie pamiętać. Nie jest się w stanie być pewnym dnia i godziny, bo nieprzyjaciel właściwie może być wszędzie. Dodatkowo mamy tu również motyw samotnego bohatera, który usiłuje zbawić i uratować glob. Wszystkie te elementy powodują jednak pewien natłok wiadomości, tak że w pewnym momencie musiałam upewniać się co do przedstawionych postaci, czy są one tymi, o których myślę. Akcja szaleje właściwie po całym świecie, a czy ochroniarz Nowak sprawdzi się jako prowadzący misterny plan, oto jest pytanie. Wiadomo, że Polacy do głupich nie należą, jak i nie lubią być robieni w bezczelny sposób w konia. Świat byłych wojskowych, jak i całe imperia bankowe jednak powinny się mieć na baczności. Nic tutaj nie jest tak naprawdę jasne i oczywiste..Autor stara się nam delikatnie przemycić również wątek romansowy, który lekko łagodzi napięte nerwy czytelnika. W sumie dla mnie treść jest trochę za bardzo rozbudowana i przeładowana wątkami lecz myślę, że powieść zachwyci niejednego fana political fiction jak i miłośników militarnych tematów.