Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

2312

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

2312 | Autor: Kim Stanley Robinson

Wybierz opinię:

LadyBoleyn

Kim Stanley Robinson to amerykański pisarz science fiction, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców literatury fantastyczno-naukowej. Od początku swojej artystycznej kariery zyskał ogromne uznanie czytelników, których szczególnie zauroczył swoją za legendarną Trylogią Marsjańską. W napisanych przez siebie książkach często porusza interesujące go tematy, takie jak chociażby ekologia i socjologia, przez co czytelnik nie tylko wgłębia się w stworzony przez niego świat, ale również i zdobywa wiedzę z różnych sfer życia. Najnowsza książka „2312" wydana w tym roku przez wydawnictwo Fabryka Słów, została uhonorowana Nagrodą Nebula za najlepszą powieść 2012 roku. Czy ten tytuł został przyznany sprawiedliwie?

 

Akcja utworu rozgrywa się w roku 2312, kiedy postęp naukowy i technologiczny stwarza ogromne możliwości. Ludzie otrzymują możliwość mieszkania nie tylko na krańcach Ziemi, ale również i na innych planetach Układu Słonecznego, kolonizując każde miejsce we Wszechświecie. Dochodzi do różnego rodzaju operacji genetycznych, dzięki czemu populacja wszczepia sobie kwantowe komputery z namiastką osobowości, a płeć pod wpływem rozwoju technologii staje się rzeczą względną. Mogłoby się wydawać, że cywilizacja sprzyja zapobieganiu konfliktów i wszelkich innych problemów społecznych. Nic jednak bardziej mylnego, bowiem tego typu zjawiska w dalszym ciągu są na porządku dziennym. Jednak zbliża się czas, kiedy sekwencja zdarzeń zmusza ówczesną ludzkość do konfrontacji przeszłości z przyszłością i teraźniejszością. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z samymi sobą, widząc przed sobą śmiertelny blask wschodzącego Słońca nad Merkurym...

 

Nie jestem ogromną miłośniczką powieści o tematyce fantastyczno-naukowej, jednak z niemałym zainteresowaniem zabrałam się do czytania tej pozycji, wierząc, że Kim Stanley Robinson zaintryguje mnie swoją wizją świata. I nie będę ukrywać, że od samego początku z niemałym zdziwieniem poznawałam stworzony przez autora Wszechświat, w którym dochodzi do wielu zaskakujących zjawisk. Niewątpliwie, pisarz posiada ogromną wyobraźnią i sprawia, że czytelnicy z zainteresowaniem zaznajamiają się z jego koncepcjami, poznając intrygujące wiadomości na temat możliwości funkcjonowania w życiu technologii, jaka z roku na rok staje się coraz bardziej rozwinięta. Jestem pod ogromnym wrażeniem sposobu, w jaki autor wykreował bohaterów, funkcjonujących w tej niesamowitej wizji działania ludzkiej natury. Pomimo tego, iż czytelnik całkowicie przenosi się do zupełnie innego, nieznanego wymiaru, jednocześnie obserwuje działania postaci, jakie swoją osobowością i podejmowanymi przez siebie decyzjami otwierają nam oczy na wiele spraw. Fabuła odgrywa rolę drugorzędną, bowiem autor swoją uwagę skupił na pobudzenie fantazji odbiorców, szczególnie tych, którzy są miłośnikami gatunku science fiction. W „2312" pojawia się niewyraźnie zarysowany wątek kryminalistyczny i sensacyjny, jednak w natłoku nowinek technologicznych i wiadomości dotyczących seksualności tamtejszej społeczności niekiedy można pominąć ważne kwestie, które jak wspomniałam – nie odgrywają większej roli. Początkowo odnosiłam wrażenie, że bohaterowie żyją niczym bezmyślne istoty, które zostały całkowicie przejęte przez wszechobecną komputeryzację. Jednak z każdą stroną zaczęłam odkrywać, że oni również potrafili przede wszystkim kochać, tęsknic czy żałować swoich decyzji, co powodowało, że nieświadomie coraz bardziej zaczynałam obdarzać ich sympatią, obserwując ich działania w tym szalonym Układzie Słonecznym.

 

„2312" to książka, która budzi wiele pytań, na jakie autor w większości pozostawia zaskakujące odpowiedzi. Wizja świata autorstwa Kima Stanleya Robinsona za ponad 300 lat przynajmniej w moim przypadku wzbudziła mieszane uczucia. Technologia rozwija się w zastraszającym tempie, jednak nie jestem do końca przekonana, czy jej poziom, zaprezentowany w tej powieści, zasługuje na aprobatę. Czy wraz ze wzrostem komputeryzacji nie dochodzi do obniżenia poziomu człowieczeństwa? Aczkolwiek polecam tę pozycję – przede wszystkim tym, którzy należą do miłośników gatunku science fiction.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial