Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kalendarzyk Niemałżeński

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kalendarzyk Niemałżeński | Autor: Paulina MłynarskaDorota Wellman

Wybierz opinię:

Sylwuch

Na rynku wydawniczym roi się od książek autorstwa znanych osób. Jedne z nich są naprawdę interesujące i godne przeczytania, a inne okazują się jedynie stratą pieniędzy, czasu i nerwów. Kiedy w moje ręce trafił "Kalendarzyk niemałżeński", przeczuwałam, że tę lekturę zaliczę do pierwszej kategorii. Cieszę się, że i tym razem moje przeczucie nie zawiodło, a Dorota Wellman i Paulina Młynarska w doskonały sposób ukazały wszelkie plusy i minusy bycia kobietą, jednocześnie zahaczając o inne, równie interesujące tematy. My, kobiety, jak nikt inny wiemy, że przed płcią piękną stoi ogromna liczba ważnych zadań, z których jesteśmy bardzo surowo rozliczane.

 

Obie panie rozmawiają o sprawach ważnych, choćby o starości, feminizmie, edukacji seksualnej, in vitro, aborcji, zemście, uzależnieniach czy zdradach, jak również o tych bardziej błahych, jak sprzątanie, gotowanie czy czekolada. Poruszają tematy, na które należy zwracać uwagę i nie można udawać, iż nie dotyczą nas. Młynarska i Wellman uświadamiają, że nie wolno poddawać się, a wręcz przeciwnie - trzeba walczyć o to, co należy się nam i o czym marzymy od dawna. Z pewnością niełatwe było przekazanie pewnych prawd i wartości, jednocześnie nie przekształcając "Kalendarzyka niemałżeńskiego" w typowy poradnik, jakich wiele w księgarniach. Jestem niebywale zadowolona, iż paniom udało się poruszyć ogrom problemów, przedstawiając je w tak przystępny sposób. Podczas lektury można odnieść wrażenie, iż czyta się list od własnej przyjaciółki, która dzieli się z nami swoimi troskami, refleksjami oraz radościami.

 

"Mogę sobie nie kupić czegoś do jedzenia, ale książkę kupię zawsze. Poluję na wybrane tytuły jak rasowy myśliwy. Czekam na targi książek, bo wiem, że żniwa będą obfite. Jestem szczęśliwa, kiedy tarabanię ciężkie torby z Pałacu Kultury. Nie mogę się doczekać, kiedy w domu otworzę książkę i zacznę nową przygodę umysłową. Nie lubię pożyczać książek, bo mam wrażenie, że inni ich nie szanują. Odcisk tłustego palca doprowadza mnie do szału. Zagięte rogi to zbrodnia." [Dorota Wellman]

 

Niezmiernie ciężko jest mi zakwalifikować tę książkę do jakiegokolwiek gatunku literackiego. W tej pozycji znajduje się odrobina poradnika, trochę publicystyki literackiej, szczypta pamiętnika... wszystkiego po trochu, co składa się na naprawdę dobrą książkę dla każdej kobiety. "Kalendarzyk niemałżeński" napisany jest w formie listów jednej autorki do drugiej, które poruszają różnorodne problemy. W sposobie komunikowania się obu pań można zauważyć, że łączy je specyficzna, przyjacielska więź, której można tylko pozazdrościć. Jednak owa pozycja zawiera nie tylko szczere rozmowy, ale także wycinki z gazet bezbłędnie dopasowane do tematu ich dyskusji, tytuły ulubionych filmów i książek, nazwy ukochanych kosmetyków, a także mnóstwo przepisów, które znajdują się już w moich nowych przepiśnikach i na pewno nieraz pomogą mi w przygotowaniu pysznych dań.

 

"To ja muszę chcieć być szczęśliwa. Z tym, co mam i czego nie mam. Inaczej się nie da. Inaczej nigdy nie będę. Mam podjąć taką decyzję i się jej trzymać, bo tylko na siebie mam wpływ." [Paulina Młynarska]

 

Podczas lektury poczułam spory niedosyt, ponieważ w moim odczuciu w "Kalendarzyku niemałżeńskim" jest zdecydowanie za mało Doroty Wellman, którą darzę ogromną sympatią. Natomiast nie brakuje różnorodnych wynurzeń Pauliny Młynarskiej, nierzadko zakrawających o swoisty pseudointelektualizm. Być może przemawia przeze mnie niechęć do tej kobiety, ale nic na to nie poradzę - nie imponuje mi osoba, która na każdym kroku próbuje przedstawić siebie w jak najlepszym świetle, jednocześnie ciągle wspominając o czterech nieudanych małżeństwach, zostaniu matką w bardzo młodym wieku czy nieudanej karierze aktorki. Ponadto, uważam za nieodpowiednie stwierdzenia typu "nie dorobiłam się w życiu prawdziwej kasy" u kobiety, która pewnie zarabia miesięcznie tyle, ile niektórzy nie są w stanie uzyskać przez rok ciężkiej harówki.

 

Niemniej obie panie tworzą świetnie uzupełniający się duet, który może zwojować świat. Są to odważne kobiety, które nie boją się wyrażać własnego zdania i namawiają do tego nas. Zatem z tego miejsca pragnę polecić "Kalendarzyk niemałżeński" WSZYSTKIM kobietom, zarówno młodszym, jak i starszym, samotnym i w związku, matkom i bezdzietnym, feministkom i tradycjonalistkom. Dzieło Doroty Wellman i Pauliny Młynarskiej powinno trafić w ręce każdej kobiety, która chce poczuć się szczęśliwa i spełniona w każdym aspekcie życia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial