Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kroniki Ciemności. Łowca Demonów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kroniki Ciemności. Łowca Demonów | Autor: Agnieszka Michalska

Wybierz opinię:

Megajra

Życie Katy w dniu piętnastych urodzin zmienia się nieodwracalnie. Poznaje najbliższych ludzi i cały świat z zupełnie innej, nieznanej jej dotąd strony. Dowiaduje się o czymś, o czym śni wiele młodszych dziewczynek. Tylko czy ten dar, te umiejętności są tak niewinne i tak naprawdę niczemu nie służą? Co z demonami, które trzeba za wszelką cenę unicestwić? Czemu o tym wszystkim jest informowana dopiero po piętnastu latach? Jak do tego doszło? Co szykuje dla niej los? Co ma do tego Łowca? Kim jest i czego od niej chce? Czy Katy podejmie słuszne decyzje? Jaki dar w niej drzemie?

 

Agnieszka Michalska to młoda, polska autorka. Urodziła się i mieszka w Czempiniu. Osiemnastolatka ma na koncie jedną debiutancką książkę, a jest nią właśnie Łowca demonów. Jak informuje na swoim Fan Page'u pisze już kolejną powieść – Echo.

 

Swego czasu byłam fanką tak kultowego serialu, jakim były amerykańskie Czarodziejki. Pamiętam, jak budząc się od razu przełączałam na Polsat, żeby po raz kolejny spotkać się z Piper, Pheobe i Page. Jak widać od zawsze uwielbiałam magię i wszystko, co z nią związane, więc koło tego serialu nie mogłam przejść obojętnie. Kiedy tylko dowiedziałam się, że Kroniki Ciemności inspirują się jego fabułą od razu zainteresowałam się nimi. Mały powrót do dzieciństwa, do czasów, kiedy wszystko było prostsze, choć wtedy wydawało się trudne. Do czasów, kiedy marzyło się o zostaniu jedną z czarodziejek podobnych do tych z serialu lub inną wróżką Winx czy W.I.T.C.H. To jest coś, czego mi właśnie brakowało. Żałuję tylko, że nie było to tak sentymentalne i tak dobre, jak oczekiwałam.

 

Pomimo magii, demonów i walk, nie jest to książka brutalna. A szkoda, bo mogłoby się to z niej wyciągnąć. Wszystkie starcia na linii czarodzieje – demony, zostały po prostu źle opisane i zobrazowane. Nie wiem czy autorka miała na celu je tak łagodnie opisać, aby nikogo nie zrazić i nikomu „nie obrzydzić" akcji, ale brutalność dodałaby swojego rodzaju ciekawego smaku do tej powieści. Niby jest krew, niby są demony, ale nie ma tej siły, tej ostrości, jakiej oczekiwałabym od tych istot.

 

Dialogi są czasami naprawdę mdłe i niezbyt płynne. Są takie, no cóż... nijakie. Po przeczytaniu niektórych z nich od razu przychodziło mi na myśl rozwiązanie, ale myślałam „zawsze mogę się mylić", jednak i tym razem intuicja mnie nie zawiodła i wszystkiego się domyśliłam. Szkoda, bo element zaskoczenia bardzo sobie cenię. A samo zachowanie bohaterów nie jest dla mnie naturalne. Nie sądzę, aby dzieciaki w wieku piętnastu lat po tym, jak dowiedziały się, że ich świat jest pełen magii, demonów i grozi im szczególne niebezpieczeństwo chciały iść same, bez żadnego opiekuna w góry, kiedy na ich oczach dzieje się istna wojna światów. Nie wiem, może to ja jestem tchórzliwa, ale na ich miejscu chciałabym, aby ktoś ze mną poszedł, a tym bardziej, że nie byłby to jakiś dorosły, tylko ich nowopoznana przyjaciółka. Ktoś trochę starszy i ktoś, kto jednak zna się lepiej na rzeczy. Kto pomógłby im nie tylko w drodze, ale w oswojeniu się z jakby nie patrzeć dla nich nowym światem i w odnalezieniu swoich ukrytych umiejętności. Katy jest niby odważna, niby waleczna, niby pyskata, ale tak naprawdę niczym się nie wyróżnia. W niektórych sytuacjach próbuje zachowywać się niczym „dorosła nastolatka", żeby później pokazać, że logiczne myślenie jest jej obce. A relacje pomiędzy niektórymi bohaterami dzieją się dla mnie zbyt szybko. Nie wiem czy byłabym wstanie określić ledwo zapoznaną dziewczynę swoją przyjaciółką. Do tego jednak potrzeba czasu, a tutaj, jak widać wszystko jest łatwe i rzucanie tak ważnymi terminami jest na porządku dziennym.

 

Niezaprzeczalnym atutem jest z pewnością okładka. To ona przyciąga potencjalnego czytelnika do zapoznania się z historią. Muszę przyznać, że tak było również ze mną, bo jest ona naprawdę magiczna. Szkoda tylko, że to, co znajdziemy w środku, nie jest tak dobre jak to, co widzimy na pierwszy rzut oka.

 

Łowca demonów miał być pierwszą części serii Kronik ciemności, jednak jak poinformowała autorka swoich czytelników – kontynuacji nie będzie. Zmiana wydawnictwa i inne czynniki przyczyniły się do tego, że miłośnicy pióra Agnieszki Michalskiej nie będą mieli możliwości zapoznania się z dalszymi losami bohaterów.

 

Sądzę, że książka Agnieszki Michalskiej spodoba się dzieciom w szkole podstawowej. Patrząc na to, że sama niedawno chodziłam do gimnazjum i mając na uwadze fakt, że czytałam razem z koleżankami dojrzalsze książki, śmiem twierdzić, że ta pozycja lekko ich zanudzi, a to z powodu tej łagodnej akcji, o której wcześniej wspomniałam. Debiut ten nie jest zbyt udany, ale nie wszystkie takie muszą być. Mają być po prostu dobre, a tej Łowcy demonów trochę do tego miana brakuje. Mam nadzieję, że kolejne książki tej autorki będą coraz to lepsze, bo zawsze daję szansę autorom, nawet tym, którzy mnie zawiedli. A nuż styl pisarski i inne czynniki wpływające na odbiór powieści będą bardziej dopracowane i przyjemność z lektury będzie większa. Ciekawa jestem Echa i na pewno będę śledzić poczynania autorki, bo na wyrobienie swojego stylu ma jeszcze dużo czasu.

Scoto

Agnieszka Michalska trochę przypomina mi mnie samą, jako nastolatkę, zaczęła pisać Kroniki Ciemności w wieku trzynastu lat, jednak wydała powieść dopiero po jakimś czasie. Ja swoje bazgroły schowałam do szuflady i pewnie dalej tam leżą, chyba że ktoś je już wyrzucił. Tym się różnię od autorki, ale nie żałuję - moja pisanina nie była na tyle dobra, bym chciała ją komukolwiek pokazywać. Agnieszce Michalskiej jednak gratuluję bo dopięła swego i wydała debiutancką powieść, widać w niej wprawdzie pióro nowicjuszki, ale od czegoś przecież trzeba zacząć.

 

Mając naście lat przez jakiś czas oglądałam amerykański serial Czarodziejki. Nie był on może zbyt ambitny, ale w sobotnie przedpołudnia był przyjemnym przerywnikiem pomiędzy sprzątaniem a nauką. Z niego właśnie kojarzę trzy czarodziejki, Piper, Phoebe oraz Paige, walczące z demonami i jednocześnie starające się prowadzić w miarę normalne życie. Agnieszka Michalska stworzyła fanfick, czyli coś na podstawie istniejącego już utworu. Nie jestem fanką tego typu tworów, rozumiem, że ktoś może tak bardzo lubić pewnych bohaterów/wykreowany świat, by chcieć kontynuować historię, jednak ja mam dość surowe zasady - zostawiam pomysł jego twórcy. Agnieszka Michalska ma jednak inne zdanie na ten temat i postanowiła napisać coś na kanwie serialu.

 

Główną bohaterką Kroniki Ciemności nie jest, wbrew oczekiwaniom, Piper, Phoebe czy Paige a Katy - ich kuzynka, nastolatka, którą wychowywały od maleńkości. Dopóki Katy nie osiągnęła pewnego wieku nie mogły jednak jej wtajemniczać w sprawy magii, ani nawet używać przy niej czarów. Przez te lata demony szykowały się do walki, jakimś sposobem odkryły, gdzie znajduje się dziewczyna i dokładnie w dniu jej piętnastych urodzin zaatakowały. Świat opanowała czarna magia, Katy i dwójka jej przyjaciół w szybkim tempie zostali wprowadzeni w nową rzeczywistość. Od tego momentu rozpoczęło się ich szkolenie obejmujące naukę posługiwania się mocami i zaklęciami oraz walka wręcz z demonami. W tym wszystkim pomagała im młoda czarodziejka i Łowca demonów.

 

Po kilku pierwszych stronach miałam wrażenie, że czytam powieść napisaną przez J.K.Rowling. Nie mam na myśli przedstawionego świata, ale styl w jakim Kroniki Ciemności są napisane. Wszystko jest pięknie wygładzone, poprawne, bohaterowie jacyś tacy mało zdziwieni, że ich życie przewraca się do góry nogami a sama Katy ma masę wspólnego z Harrym Potterem - sierota, wychowywana przez rodzinę (choć w jej przypadku kuzynki ją kochały i nie mogła na nic narzekać), do pewnego czasu nie wiedziała, że ma magiczne zdolności a gdy się już dowiedziała za wszelką cenę chciała dowieść, że coś umie, zaimponować innym i najlepiej samodzielnie uratować cały świat. To były pierwsze wnioski jakie wyciągnęłam z lektury, nie są to jednak minusy, w końcu tego typu schemat jest dość często powielany. To, co mi przeszkadzało to zbyt ubogi opis postaci i pewnych sytuacji. Akcja powieści rozgrywała się szybko, choćby od przyjęcia urodzinowego do walki o życie dzieliło nas zaledwie kilka stron i to - według mnie - był błąd. Nie lubię zbytniego zagłębiania się w duchowe przeżycia bohaterów czy ich nadmierny opis, jednak o samej walce białej i czarnej magii chętnie przeczytałabym więcej. Szkolenie Katy i jej przyjaciół, ich walka o przeżycie też mogłaby być lepiej przedstawiona. Biorąc pod uwagę, że pierwsza część trylogii ma zaledwie 200 stron, myślę, że bez problemu autorka mogła się bardziej przyłożyć zarówno do przedstawienia samych postaci, jak i opisu wydarzeń.
Przedstawione przeze mnie minusy mogą nieco zniechęcać do lektury, jednak myślę, że jeśli ktoś ma ochotę na kilka godzin z fantasy to i tak sięgnie po Kroniki Ciemności. Jak już wspominałam, powieść jest poprawnie napisana, nie każdy oczekuje pięciusetstronicowego tomiszcza, choć myślę, że najwięcej fanów Agnieszka Michalska zbierze wśród nastoletnich czytelników. Niestety autorka nie zamierza kontynuować serii, a szkoda bo może byłaby z tego ciekawa polska alternatywa dla przygód Harrego Pottera.

 

Czy polecam? Nie... Powieść czyta się szybko i jest poprawnie napisana, ale jeśli ktoś szuka czegoś więcej może się zawieść. Poza tym, choćbym nie wiem jak ją zachwala - kto ma ochotę rozbudzić w sobie apetyt na niezłą historię bez możliwości poznania jej zakończenia? Kroniki Ciemności uznaję za falstart, oby drugie podejście było sukcesem i - przede wszystkim zakończone.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial