Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

W Otchłani Mroku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marek Krajewski
  • Tytuł Oryginału: W Otchłani Mroku
  • Gatunek: KryminałPowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 320
  • Rok Wydania: 2013
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135 x 205 mm
  • ISBN: 9788324020546
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

W Otchłani Mroku | Autor: Marek Krajewski

Wybierz opinię:

Hadzia

„Nikt z nich nie wiedział, że on właśnie w strachu przed cierpieniem szuka szybkiej śmierci, że rzuca się w wir wojennych zdarzeń, nie z powodu odwagi, lecz z desperacji i lęku przed paroksyzmami bólu."

 

Jak myślisz jaki związek wydarzenia z 2012 roku mają związek z tymi, jakie wydarzyły się w 1946 roku? Czym jest Gimnazjum podziemne i czego tam nauczają? Czym jest tytułowa otchłań mroku i jaki ona ma związek z ową szkołą?

 

Rok 1946, czasy zaraz po II Wojnie Światowej, czasy kiedy Breslau stał się Wrocławiem, a tragiczne wojenne wspomnienia wiszą jeszcze powietrzu wraz z pyłem ze zniszczonych przez walki częściach miasta. I to właśnie w takich warunkach po raz kolejny spotykamy, znanego z „Rzek Hadesu" czy „Liczb Charona", Edward Popielski. Jego zadaniem jest wytropienie tajnego agenta UB wśród uczniów tajnego Gimnazjum Podziemnego, jednak sprawy się zaczynają komplikować. We Wrocławiu bowiem dochodzi do brutalnych i krwawych, a czasem nawet śmiertelnych gwałtów, w tym na uczennicach owej szkoły. Czy Popielski odkryje kto za tym stoi? Czy uda mu się rozwikłać tę zagadkę? Do czego posunie się tym razem? Kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Udowodni filozofom, że świat zmierza ku dobremu, czy wręcz przeciwnie?

 

Pan Marek Krajewski to autor, którego książki mogłabym czytać w ciemno, zawsze i wszędzie. Za każdym razem, kiedy sięgam po pozycje spod jego pióra, to wiem, że się nie zwiodę. Tak i było z tą najnowszą zatytułowaną „W otchłani mroku", której wydarzenia dzieją się na kilku płaszczyznach czasowych i są silnie związane ze środowiskiem akademickim. Pierwszą rzeczą, która przykuło moją uwagę to okładka. Jest ona bowiem niezwykle mroczna, klimatyczna i, moim zdaniem, świetni e oddająca klimat panujący w książce. Do tego fakt, że akcja książki dzieje się we Wrocławiu, zdecydowania działa na plus dla niej. Dlaczego? Pomijając oczywiście fakt, że część wydarzeń dzieje się w „moich" aktualnych terenach tego miasta (ul.Grunwaldzka i ul.Nowowiejska). Dlatego, że autor w bardzo kunsztowny, z pewną gracją, jakby fascynacją oddaje klimat tego miasta, jego atmosferę, ba, buduje je wręcz na nowo, przypomina, dlaczego to miasto daje się kochać. Jego powojenny Wrocław jest przedstawiony doprawdy pieczołowicie, starannie i w sposób godny podziwu. Kolejną rzeczą, która zachęca do przeczytania, to dobrze już znana postać Edwarda Popielskiego. Według mnie Marek Krajewski swoich bohaterów kreuje po prostu po mistrzowsku. Każda z nich jest charakterystyczna, wyrazista, mająca swoje mniej czy bardziej dziwne upodobania, nie dająca o sobie tak szybko zapomnieć. Zresztą autor jest moim zdaniem mistrzem pióra i współczesnym mistrzem kryminału, na miarę Aghaty Christie czy sir Arthura Conan Doyla. Pisze wyśmienitym językiem, fabuła i bohaterowie naprawdę bardzo przemyślani i dopracowani, a autor umiejętnie wplata swoją wiedzę z dziedziny filozofii i łaciny w książkę, jednocześnie nie nudząc czytelnika długimi wywodami, które nic nie wnoszą do książki. Te są umiejętnym tłem wręcz częścią fabuły, która potrafi niezmiernie zaintrygować. Moim zdaniem W otchłani mroku to wyśmienity kryminał, który powinien przeczytać każdy, kto nazywa się miłośnikiem tego gatunku literackiego.

 

„Polska oświata obumiera. Matura straciła swe znaczenie. Jest byle jakim sprawdzianem, który byle kto zdaje. Absolwenci tak zwanych liceów nie potrafią się skupić, nie potrafią składnie pisać ani mówić. Historię spycha się na margines. W odróżnieniu od francuskich czy niemieckich szkół średnich w naszych nie ma miejsca dla filozofii, logiki i łaciny."

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial