Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wałęsa. Człowiek Z Teczki

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Wałęsa. Człowiek Z Teczki | Autor: Sławomir Cenckiewicz

Wybierz opinię:

A_psik

Niedawno w moje ręce trafiła książka Sławomira Cenckiewicza„Wałęsa. Człowiek z teczki". Pan Cenckiewicz jest doktorem habilitowanym nauk historycznych, publicystą, wykładowcą akademickim, byłym pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej (2001-2008), autorem ponad 150 publikacji naukowych i popularnonaukowych (najbardziej znane to: „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", „Sprawa Lecha Wałęsy", „Anna Solidarność. Życie i działalność Anny Walentynowicz na tle epoki (1929-2010)" czy „Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949–2005"). „Wałęsa. Człowiek z teczki" to już trzecia książka autora dotycząca życia i działalności byłego Prezydenta. Ta pozycja ma stanowić opozycję do filmu Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei", w której to – wg autora – pozwolono sobie na wiele luźnych interpretacji wydarzeń w Stoczni Gdańskiej.

 

To lektura trudna, wymagająca skupienia i pewnej dawki wiedzy o czasach PRL-u. Jako że sama nie dysponowałam aż taką wiedzą, poprosiłam o pomoc moją teściową, której z tego miejsca pragnę serdecznie podziękować za czas mi poświęcony. Z opowieści rodziców i lekcji historii (ale to w mniejszym stopniu – nie wiem, jak u Was, ale w mojej szkole lekcji poświęconych historii najnowszej było jak na lekarstwo) wiedziałam to i owo o tamtych czasach, więc liczyłam się z tym, że mit „elektryka-obalacza komuny" może być zdecydowanie na wyrost. Nie sądziłam jednak, że aż w takim stopniu.

 

Wiadomym wszem i wobec jest, że Lech Wałęsa wywodzi się z nieciekawego środowiska, dorastał w czasach głębokiej komuny, gdzie kombinatorstwo było w cenie. Jego cechy charakteru, brak wykształcenia i niechęć do nauczenia się choćby poprawnego wysławiania (nawet za czasów prezydentury) nie świadczą na jego korzyść (słowa teściowej). Po lekturze tej książki mam mieszane uczucia – tak sobie myślę, że mogłoby powstać tyle biografii Wałęsy, ile osób było w bliskich z nim kontaktach. A każda z tych biografii byłaby nieco inna. Choć w wielu z nich przeczytalibyśmy zapewne o braku krytycyzmu wobec własnej osoby byłego Prezydenta czy próbach „zniszczenia" Anny Walentynowicz.

 

Książka odsłania kulisy politycznego podziemia tamtych czasów, odwołując się do opinii wielu osób. Wielokrotnie spotykałam się (jeszcze przed wydaniem „Wałęsy. Człowieka z teczki") z opinią, że Wałęsa mógł zostać wykorzystany (niczym bezwolna marionetka) przez komunistów do obalenia systemu. Nadawał się do tego, jak nikt inny. Jego cechy charakteru, pochodzenie i brak wykształcenia powodowały, że był idealnym kandydatem do wystawienia jako przywódca robotników, wierzących w „Solidarność". Poprzez wspieranie go finansowo, szantażowanie itd. komuniści mieli go w szachu. Ile w takich przypuszczeniach jest prawdy? Na ile prawdziwe są wszystkie „tajne" dokumenty SB czy donosy pisane przez Wałęsę? Może kiedyś historycy odkryją wszystkie karty i będą w stanie ułożyć jedną prawdziwą wersję wydarzeń.

 

Z książki wypływa znana chyba wszystkim prawda, że kłamstwo wyzwala kolejne kłamstwo i w takim zapętleniu człowiek zaczyna zapominać, co jest prawdą, a co zmyśleniem. Kłamstwo, powtarzane wiele razy, staje się w końcu „prawdą". Wałęsa, pytany o jakieś niewygodne (z jego punktu widzenia) wydarzenia ze swojego życia, często odpowiada: „nie pamiętam dokładnie, jak to było". Wymiguje się niepamięcią, a czasem mataczy tak bardzo, że sam chyba zapomina, jak było naprawdę. Jak mamy patrzeć na tego elektryka, „który obalił komunizm", skoro brnie w tysiące kłamstw, a sam nosi Matkę Boską w klapie marynarki..?

 

Mam jednak pewien zarzut wobec autora. Uważam, że historyk o takiej renomie powinien być bardziej obiektywny. Natomiast w „Wałęsie. Człowieku z teczki" przebija niechęć autora do osoby byłego Prezydenta. Jak to stwierdziła moja teściowa:

„Kronikarze" każdego systemu wymieniają takie epizody z życia swoich bohaterów, które najbardziej pasują do przedstawienia ich wizerunku w reprezentowanej przez siebie „poprawnej politycznie" koncepcji.

 

Książka została wydana w interesujący sposób, wiele „istotnych" fragmentów zostało zaznaczonych żółtym kolorem, nazwy rozdziałów również utrzymane są w tej kolorystyce. Mankamentem jest jednak cytowanie wypowiedzi osób czcionką mniejszą niż reszta książki. Utrudnia to czytanie i zmusza do jeszcze większego skupienia.

 

„Wałęsę. Człowieka z teczki" polecam wszystkim zainteresowanym choć w minimalnym stopniu historią naszego kraju.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial