Korcia
-
Miałam okazję czytać już kilka recenzji książek, których bohaterką jest Molly Murphy. Są to kryminały retro, podczas gdy ja preferuję te, których akcja rozgrywa się w czasach współczesnych. Jednak recenzje były tak kuszące, że nabrałam ogromnej ochoty na przeczytanie tych książek i poznanie ich bardzo intrygującej bohaterki. Oczywiście, jak łatwo zgadnąć, nie udało mi się zacząć przygody z Molly od początku. Pierwsza część jej przygód, która nosi tytuł "Prawo panny Murphy", jest jeszcze przede mną. Za to trafił w moje ręce tom drugi czyli "Śmierć detektywa".
Akcja tej powieści rozgrywa się w Nowym Jorku na początku dwudziestego wieku. Molly Murphy mieszka tu od niedawna, jakiś czas temu przypłynęła statkiem z Irlandii. W międzyczasie zdążyła się zakochać w młodym kapitanie policji – Danielu Sullivanie. Dziewczyna z niecierpliwością czeka na jakieś deklaracje ze strony ukochanego, najlepiej oświadczyny. Niestety mężczyzna skrupulatnie omija takie tematy. Chętnie spędza z nią czas, widać, że sprawia mu to dużo radości, jednak niczego nie chce Molly obiecać. Dziewczyna zwykle jest bardzo popędliwa, jednak w tym wypadku cierpliwie czeka na krok kapitana.
Oczywiście nie samą miłością człowiek żyje... Molly szuka dla siebie odpowiedniej pracy. Miała okazję próbować swoich sił już wielu zawodach, niestety większość z tych prób kończyła się katastrofą. Dziewczyna marzy o tym, by zostać prywatnym detektywem. Jednak w tamtych czasach był to zawód niedostępny dla kobiety. Daniel stara się wybić jej z głowy ten pomysł i namówić ją do przyjęcia posady damy do towarzystwa u panny Van Woekem. Praca ta ma jej dać wstęp do nowojorskiej socjety. Dziewczyna długo się buntuje, jednak w końcu się zgadza.
Jest to początek bardzo ciekawej historii, pełnej zwrotów akcji. Nie zabraknie tu zagadek kryminalnych, przygód miłosnych, dramatycznych sytuacji, bardzo ciekawych postaci. Fikcyjne wydarzenia z tej książki współgrają z tymi historycznymi. Autorka bardzo umiejętnie połączyła własne pomysły z rzeczywistymi zdarzeniami, postacie fikcyjne z bohaterami historycznymi.
Sama Molly wzbudza dużo sympatii. Dziewczyna ma dobre serce i mocny charakter, uparcie dąży do osiągnięcia celu, ma swoje własne spojrzenie na świat. Oczywiście marzy o wielkiej miłości, jednak jak na kobietę w tamtych czasach ma też spore ambicje, nie poddaje się ogólnie obowiązującym nakazom. Nie znosi gorsetów, więc nie zamierza ich też nosić. Jest przy tym również trochę naiwna, widać, że pochodzi z prowincji, wiele rzeczy ją dziwi, wiele oczywistych spraw jest dla niej niezrozumiałych. Jest prostolinijna i przebojowa, dzięki czemu z łatwością zaskarbia sobie przychylność innych osób. Jednak nie tylko Molly jest ciekawą postacią w tej książce, jest ich dużo więcej.
Autorka porusza też istotne tematy, ważne problemy. Mamy tu walkę o równouprawnienie kobiet, stykamy się z anarchistami, trudno również nie dostrzec ogromnej przepaści, która dzieliła wtedy ludzi majętnych od biedoty. W tamtych czasach zaczęły też kiełkować związki zawodowe, dając nadzieję na poprawę warunków pracy. Obecnie ludziom chorym państwo zapewnia opiekę, wtedy mężczyzna, który uległ wypadkowi przy pracy i stał się kaleką, nie mógł liczyć na żadną pomoc, często zostawał bez środków do życia. Chociaż wielu uważa, że odmienne orientacje seksualne to wymysł ostatnich czasów, to autorka przypomina, iż geje i lesbijki istnieli od bardzo dawna i kilku z nich mamy okazję poznać w tej książce.
Książkę pochłonęłam bardzo szybko, ciekawa byłam dalszych losów naszej bohaterki, finału tej historii. Klimat tej powieści jest niepowtarzalny. Autorce udało się oddać rzeczywistość z początku dwudziestego wieku, do tego stworzyć ciekawą zagadkę kryminalną, dodać do tego odrobinę miłości, okrasić dobrym humorem i szalenie ciekawymi bohaterami. Czego chcieć więcej? Mnie to wystarcza w zupełności, dla mnie Rhys Bowen jest królową kryminałów retro i już się nie mogę doczekać, kiedy wpadnie w moje ręce pierwsza część przygód Molly Murphy! A Wy znacie już naszą bohaterkę? Podbiła Wasze serca?
"Śmierć detektywa" gorąco wszystkim polecam!