Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Miodowa Pułapka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Miodowa Pułapka | Autor: Unni Lindell

Wybierz opinię:

Anna73

Unni Lindell stworzyła cykl powieści, które łączy sylwetka głównego bohatera, komisarza Cato Isaksena. Postaci bardzo specyficznej, która osobiście na własnej skórze odczuła skutki zbrodni. Został porwany jego synek, na szczęście udało się go odnaleźć, ale komisarz potrzebował czasu, aby wrócić do pracy. Po powrocie okazało się, że została mu przydzielona nowa partnerka, Marian Dahle, której towarzyszy pies, Birka. Gniew wzbudziła nie tyle jej osoba, co fakt, że nikt z nim tego nie skonsultował. Trudno im się współpracowało, ale sprawa, przy której pracowali, wiele zmieniła.

 

Pewnego dnia mały chłopiec nie wrócił do domu i jego mama zgłosiła ten fakt na policję. Po rozstaniu z kolegami biegł do domu przez posesję Very Mattson, która tego serdecznie nie znosiła. Siłą rzeczy, kobieta stała się ostatnią osobą, która go widziała. W międzyczasie zostaje zabita młoda Łotyszka, pracownica firmy cateringowej, blisko związana z kierowcą samochodu z lodami, Wiggo. Jak się później okaże, Wiggo jest niejako łącznikiem pomiędzy dwoma sprawami, tym samym staje się podejrzanym w sprawie.

 

Policjanci podążają śladami, jednym z nich jest czerwony lakier samochodu, który potrącił dziewczynę. Sytuacja jest trudna, czy faktycznie obie sprawy są ze sobą powiązane? Cato, razem z Marian, drążą temat, a wnioski, do jakich dochodzą są zaskakujące. Przy okazji rozwiązania obu spraw, jako bonus dochodzi trzecia, porwania dwóch dziewczynek, które na szczęście odnajdują, a ich sprawca zostaje mocno poturbowany podczas ujęcia. Tak przypadkiem....

 

„Miodowa pułapka" to świetnie napisany kryminał, wielowątkowy i zaskakujący. Morderca okazuje się zupełnie kimś innym niż przypuszczałam, a cała sprawa diabelnie się gmatwa – strasznie lubię takie kryminały, które zwodzą i podsuwają zupełnie sprzeczne rozwiązania. Dodatkowy wątek porwania i molestowania ubarwia powieść i przysparza emocji.

 

Autorka stopniowo buduje atmosferę napięcia i tajemnicy, a akcja toczy się błyskawicznie. Jeden wątek przechodzi w drugi, a pozornie odrębne sprawy pięknie się zazębiają i tworzą niezwykle ciekawą całość.

 

Unni Lindell ma bardzo lekkie pióro i książkę czyta się błyskawicznie – mnie zajęła raptem dwa wieczory. To moje pierwsze spotkanie z Cato Isaksenem i mam nadzieję, że nie ostatnie, bo zdążyłam polubić porywczego i chwilami humorzastego komisarza.

Zuzankawes

W swoim dorobku ma dziesiątki powieści dla dzieci i młodzieży, kilka humorystycznych opowieści o raz kryminały. Z tych ostatnich zresztą zasłynęła w szerokim świecie, zdobywając uznanie wśród czytelniczego światka. Norweżka Unni Lindell poszczycić się może powieściami kryminalnymi, które podbijają serca zarówno zwykłych czytelników, jak i krytyków, co uwidoczniło się zdobyciem przez Lindell Nagrody Rivertona w 1999 roku, czyli nagrody literackiej rokrocznie przyznawanej za najlepszy tekst kryminalny, który ukazał się w Norwegii.

 

 

Do niedawna polscy czytelnicy mieli okazję poznać tylko jedną powieść autorki, „Czerwony kapturek". Jednak na rynku pojawiła się jej druga powieść „Miodowa pułapka", wydana przez Czarną Owcę, co może jest światełkiem w tunelu i książki norweskiej pisarki będą tłumaczone na polski częściej.

 

„Miodowa pułapka" to rasowy kryminał, w którym dość szybko wytypowany zostaje podejrzany o zbrodnię, a właściwie krąg podejrzanych, wśród których z całą pewnością znajduje się winowajca.

 

Sprawa rozpoczyna się od zaginięcia siedmioletniego chłopca, w którego poszukiwania angażuje się miejscowa policja. Gdy jakiś czas później w wyniku potrącenia ginie młoda Łotyszka, policja doszukuje się powiązań między obiema sprawami. Co może łączyć obie sprawy, to zagadka godna poświęcenia uwagi i wypicia niejednej kawy podczas lektury.

 

Krąg podejrzanych jest niezwykle ciasny, a dodatkowo każda z osób ma coś za uszami, co mocno uprawdopodabnia możliwość popełnienia morderstwa. Autorka żongluje informacjami jak żongler piłeczkami, podrzucając to tu, to tam informacje komplikujące obraz sytuacji, i rzucając coraz to nowe światło na sprawę. Jednocześnie rzuca podejrzenia na wszystkich, ukazując takie ich cechy charakteru, czy takie skłonności, które mogłyby doprowadzić do tragedii.

 

Powieść podzielona jest na krótkie fragmenty, które czyta się ekspresowo. Intrygująca fabuła i lekki język dodatkowo przyspieszają czytanie, bo z książką i jej bohaterami trudno się rozstawać. Pomimo, że są to postacie niejednoznaczne, często odrażające. Nie tylko podejrzani są emocjonalnie popaprani. To samo powiedzieć można o prowadzących śledztwo: zaborczy szef Cato Isaksen, próbujący pokazać nowej podwładnej, kto tu rządzi; Marian, kichająca na dyscyplinę, przyprowadzająca do pracy psa.

 

Branie się za bary z przestępcą, to tak naprawdę tylko namiastka tego, co można przeczytać w „Miodowej pułapce". Bo tu zetknąć można się z innymi dodatkami, w postaci uprzedzeń, pedofilii, szantażu, sadyzmu. Prawdziwe bagno zaczyna się dalej, bo prawdziwa miodowa pułapka zastawiona została misternie, uknuta z precyzją.

 

Jak już wspomniałam wcześniej, to co może zachwycić, to mnogość podejrzanych, wśród których można przebierać jak w ulęgałkach. Raz winą obarczać można braci Khan, by za chwilę podejrzliwie przyglądać się braciom Nyman, lub ostrożnie i lękliwie spoglądać w stronę introwertycznej Very Mattson. I dzięki temu lekturze towarzyszą ciągłe wątpliwości, ciągła niepewność i wahanie. Lęk przed tym, co nastąpiło i co jeszcze może się przydarzyć.

 

Zaskakujące zakończenie, to również duży plus. Wątek kryminalny poprowadzony został ciekawie przez całą powieść i równie intrygująco zakończony, podkreślając dobitnie, że zło drzemie w ludziach, a w zanadrzu każdego człowieka czai się szaleństwo, które wyzwolić się może pod wpływem impulsu. Bardzo dobra pozycja. Polecam!

 

Awiola

"Zaufanie czyni cię podatnym na zranienie. Zaufanie może być przy najbliższej okazji użyte przeciwko tobie".

 

Od dawna szukałam kryminału z będącej ostatnio na tzw. "czasie" literatury skandynawskiej. Kryminału, który zachęci mnie do dalszego zgłębiania fenomenu tejże literatury, która szturmem wbiła się na nasz rynek wydawniczy. Pierwsze podejście niestety nie okazało się w pełni zadowalające, jednak rozbudziło apetyt na więcej.

 

Unni Lindell to norweska pisarka, która zanim zaczęła pisać zajmowała się dziennikarstwem. Autorka zadebiutowała w 1986 r. książką dla młodzieży, do tej pory wydała ponad dwadzieścia książek skierowanych do młodych ludzi. Jej nazwisko kojarzone jest jednak najbardziej z kryminałami, z których dotychczas dwa zostały opublikowane w Polsce. Pisarka obecnie mieszka z mężem i synami w Røyken. "Miodowa pułapka" to szósta część serii o policjancie Cato Isaksenie.

 

Chłopiec o imieniu Patrik pewnego dnia nie wraca ze szkoły do domu. Nikt nie wie co stało się z dzieckiem, a ostatnią osobą która go widziała jest zdziwaczała staruszka Vera Mattson. Parę dni później młoda Łotyszka zostaje celowo przejechana przez samochód i ginie na miejscu. Tymczasem z urlopu wraca komisarz policyjny Cato Isaksen przejmujący dochodzenie policyjne w dwóch, pozornie nie związanych ze sobą sprawach. Śledztwo od początku napotyka trudności w postaci przyjęcia do ekipy nowej policjantki - Marian Dahle. Antypatia pomiędzy Cato i Marian z pewnością nie ułatwi rozwiązania zagadki.

 

Trzeba przyznać, że intryga kryminalna jaką zafundowała czytelnikom autorka została dość dobrze skonstruowana. Czytelnik początkowo domyśla się prawdopodobnego scenariusza, jednak dalsze celowe zagmatwanie wątków skutecznie miesza w głowie, by w końcowej fazie nie być pewnym niczego. Autorka dzięki przemyślanej koncepcji fabularnej na swoją książkę niejako bawi się z czytelnikiem, a to wielce pożądana cecha dla znawców i miłośników tego gatunku.

 

Unni Lindell oprócz intrygi kryminalnej pokusiła się również o drugi, dość szeroko wyeksponowany wątek, chodzi mianowicie o konflikt ambicjonalny pomiędzy szefem zespołu policjantów, a nowo przyjętą pracownicą. Zarówno Cato jak i Marian to dwie, niezwykłe osobowości, którym autorka de facto nie nakreśliła dobrych portretów psychologicznych. Obydwie postacie nie znoszą siebie na wzajem, są przekonane o własnej wyższości i... koniec. Czytelnik otrzymuje niestety jedynie szczyptę wiedzy potrzebną do zrozumienia genezy konfliktu pomiędzy głównymi bohaterami. Być może gdyby autorka bardziej dogłębnie dopracowała ten wątek zrozumiałabym jego tak duży udział w całej powieści. Tymczasem zamiast absorbującego starcia sił dwóch przeciwstawnych pierwiastków, otrzymałam jego namiastkę, która wielokrotnie irytowała mnie podczas lektury. Wolałabym by norweska pisarka skupiła się jednak na intrydze kryminalnej, w której wykonaniu widać niezaprzeczalnie jej talent.

 

"Miodowa pułapka" jak na kryminał przystało została napisana bardzo przystępnym językiem. Warsztat autorki stoi na dobrym poziomie językowym. Powieść czyta się w błyskawicznym tempie dzięki podziałowi na krótkie rozdziały. Dość trafnym i również przewrotnym jest tytuł książki, nawiązujący do rozwiązania tajemnicy zaginięcia dziecka i morderstwa młodej emigrantki. Tajemniczy i intrygujący, pozostawia szerokie pole do wyobraźni.

 

Po lekturze mojego pierwszego współczesnego kryminału skandynawskiego nie jestem do końca usatysfakcjonowana. O ile sama intryga kryminalna spełniła moje oczekiwania, o tyle kreacje głównych bohaterów były po prostu niedopracowane. Tym samym "Miodowa pułapka" okazała się dość nierównym kryminałem pod względem jego wykonania. Nie czuję rozczarowania, lecz lekki niedosyt. "Czarna Seria" w opinii czytelników promuje naprawdę dobre skandynawskie kryminały, mam więc nadzieję, że moje kolejne z nią spotkania okażą się bardziej udane. Jeśli macie ochotę na spotkanie z przewrotną miodową pułapką i jesteście w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia, zapraszam do lektury. Po przeczytaniu ostatniej strony zastanowicie się dwa razy, zanim przejdziecie przez czyjeś podwórko.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial