Zuźka D. Zołzik Dobrze Się Bawi | Autor: Barbara Park

Zuźka D. Zołzik, a właściwie Zuzanna Danuta Zołzik, jest niezwykle żywiołową sześciolatką z głową pełną pomysłów. Nieokiełznana i nieposkromiona, stanowi ciężki obiekt wychowawczy zarówno dla rodziców jak i dla nauczycieli. Żywe srebro to wręcz idealne określenie dla tej małej dziewczynki, która z pewnością skradnie serce nie jednemu czytelnikowi.
W książce „Zuźka D. Zołzik dobrze się bawi" możemy znaleźć aż trzy zabawne opowiadania, wcześniej wydane w osobnych książeczkach, prawdziwy rarytas dla zakochanych w Zuźce dzieciakach.

„Zuźka D. Zołzik baluje"

Zuźka, wraz ze swoimi najlepszymi koleżankami ze szkoły Gretą i Lucynką, wybiera się na „nocowankę", jak mówi dziewczynka, do babci jednej z nich. Pobyt w ekskluzywnej willi i towarzystwo prawdziwej damy stanowi dla Zuźki nie lada wyzwanie i pomimo że nasza bohaterka bardzo się stara to bycie grzeczną dziewczynką nie zawsze jej wychodzi, jak na złość wszystko leci z rąk, przedmioty same upadają, a zwariowane pomysły same przychodzą do głowy. Cóż, nie sądzę by babcia Lucynki jeszcze kiedyś chciała zaprosić naszą małą bohaterkę do swojego domu :)

„Zuźka D. Zołzik zostaje fryzjerką"

Zuźka D., która w zasadzie pewnego ranka zmieniła imię na Rózia Mariola Morela, zainspirowana wizytą w salonie kosmetycznym, postanowiła zostać fryzjerką. Swój nowy fach ćwiczy na domowych pupilach jak i pluszakach. Chyba nie muszę mówić, że rodzice Zuzanny nie byli z tego powodu zbyt zadowoleni, a dziewczynka przysporzyła sobie nowych kłopotów.

„Zuźka D. Zołzik i zwierzęta"

W szkole organizowany jest Dzień Zwierzaka, każdy z uczniów ma zaprezentować swojego pupila w dowolny sposób, może to być zdjęcie, rysunek czy inna dowolna forma prezentacji. Żywych zwierząt niestety przyprowadzać nie można, chociaż z pewnością byłoby to o wiele ciekawsze. Naszą małą bohaterkę nie interesuje żadna z powszechnie przyjętych i dozwolonych form, planuje coś ekstra oryginalnego. Przecież jako niezwykła dziewczynka nie może się skompromitować mając zwyczajnego zwierzaka. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami.

Zuźka z pewnością nie zawiedzie nikogo. Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać równie zwariowanej książki dla dzieci z równie zwariowaną główną bohaterką. Dziewczynka bez przerwy krzyczy, wygłupia się, jest głośna i hałaśliwa, stanowi nie lada wyzwanie do okiełznania i poskromienia. Zuźka nie potrafi nawet przez chwile usiedzieć spokojnie na miejscu. W trakcie lektury niejednokrotnie zastanawiałam się czy współczuć czy raczej gratulować rodzicom dziewczynki posiadania takiego żywego dziecka :)

Książkę czyta się błyskawicznie, jedna historyjka nadaje się idealnie na jeden wieczór. Nie polecam jako lekturę czytaną najmłodszym przed snem, towarzystwo Zuźki nie wycisza, a wręcz prowokuje do nowych wygłupów i figli. Jeśli nie boicie się wyzwań i tego, że wasze dziecko weźmie przykład z niesfornej literackiej koleżanki serdecznie polecam :)

Plusem książki są duże litery, które z pewnością zachęcą starsze dzieci do samodzielnego czytania. Ciekawe ilustracje, autorstwa Denise Brunkus, pozwolą lepiej wyobrazić sobie daną sytuację i historyjkę, szczegółowe i zabawne z pewnością w kolorze wyglądałyby znacznie lepiej niż w odcieniach szarości, w zasadzie to mój jedyny zarzut pod adresem tej zabawnej książeczki dla dzieci.

Zuzanna Danuta Zołzik jest w obecnej chwili ulubioną bohaterką literacką mojej pięcioletniej córki jak i pozostałej części rodziny :)