Harjunpää I Kapłan Zła
Varia
Matti Yrjänä Joensuu jest pisarzem fińskiego pochodzenia, specjalizującym się w tworzeniu powieści kryminalnych. Dzięki temu, że na co dzień pracuje jako policjach, w jego powieściach odnaleźć można wiele oryginalnych rozwiązań śledczych, jak i niestandardowe kreacje samych bohaterów.
Główną zaletą tej książki jest to, że przedstawia ona nie tylko historię policyjnego dochodzenia, ale też obraz społeczeństwa i tkwiących w nim patologii. Jest to właściwie portret kilku osób z różnych środowisk, których losy łączy ze sobą popełniona zbrodnia. Mamy tutaj młodego chłopaka o imieniu Matti, który staje się ofiarą szkolnych rzezimieszków. Otyłą dziewczynę Leene, nieakceptowaną przez otoczenie z powodu swojej wagi. Pisarza Mikko, pochodzącego z dysfunkcyjnej rodziny i cierpiącego na brak weny twórczej oraz przede wszystkim Tima Harjunpää, nadkonstabla w wydziału kryminalnego, odpowiedzialnego za prowadzone śledztwo i dziwnego kapłana, a w zasadzie religijnego fanatyka, mieszkającego w podziemnych korytarzach.
Harjunpää i kapłan zła opowiada o dziwnych wypadkach mających miejsce w Helsińskim metrze. Młody mężczyzna wpada pod pociągi, lecz nie jak to zwykle bywa pod jego lokomotywę, a między wagony. Sprawa wygląda jakby chciał popełnić samobójstwo, ale ten drobny szczegół nie daje policji spokoju. Winnym tego zamieszania jest kapłan zła. Ukazany tu właściwe jak postać z innego wymiaru. Obdarzony dziwnymi mocami, mający wizje i spełniający wyznaczane mu zadania przez tajemniczą Macierz.
W książce właściwie od samego początku wiadomo kto zabija, ale nie znamy jego imienia ani historii życia. Skąd się wziął, czy policji uda się go schwytać, a może osiągnie on swój cel? To właściwe pytania w powieści, którą trzeba przyznać, czyta się tak, jak jakby oglądało się film sensacyjny. Szybkie zmiany scen, krótkie ujęcia, istotność detalu i wielowątkowość. Każdy z bohaterów to jednostka pełna wątpliwości, problemów i desperacji. Autor tworzy tu jak gdyby psychologiczne studium indywidualnego przypadku. Pokazuje do czego może doprowadzić samotność i brak pewności siebie. Ostrzega przed zgubną wiarą w samozwańczych zbawicieli. A także daje do zrozumienia, że wszystko tak naprawdę zależy tylko od nas samych.
Wielopłaszczyznowość tej powieści czyni ją czymś nowym i oryginalnym wśród setek pozycji literatury skandynawskiej. Nie bez znaczenia jest także przewrotne zakończenie książki, dające w pewien sposób kapłanowi to, czego tak bardzo pragnął.
Fanom Skandynawii, psychologii i po prostu dobrej lektury, serdecznie polecam.
Scathach
Matti Yrjänä Joensuu, to fiński, wysoko oceniany pisarz powieści kryminalnych. Głównym bohaterem jego powieści jest Timo Harjunpää.
Na co dzień autor pracuje jako policjant, a swoją wiedzę i doświadczenie wykorzystuje przy pisaniu swoich książek.
Akcja powieści Harjunpää i kapłan zła toczy się w Helsinkach. Miastem wstrząsa seria tajemniczych wypadków na stacji metra.
Harjunpää wraz ze swoim zespołem stara się wyjaśnić zagadkę, jednak raz po raz na jego drodze stają różne przeciwności uniemożliwiające mu postęp w śledztwie.
Książki tej nie nazwałabym typowym kryminałem. Jest dość nowatorska, równolegle do wydarzeń związanych z morderstwem prowadzony jest wątek poruszający problematykę przemocy, zarówno tej w rodzinie jak i w szkole, problematykę próby sił, sekt. Morderca uważa się za wysłannika Boga, jego motywacja wydaje mu się jedyną słuszną, wykazuje objawy opętania. Chce być lepszy od Boga chrześcijańskiego- pragnie ofiarować dwóch synów miast jednego, opacznie rozumie piąte przykazanie. Autor wielokrotnie parafrazuje słowa Pisma Świętego, zwłaszcza podczas przesłuchań świadków, co przywołuje na myśl skojarzenia z sądem nad Jezusem. Wyraźna aluzja literacka dodaje książce walorów estetycznych.
Mój obrońca nie jest z tego świata[1]
Stosuje ciekawy zabieg oddania głosu płodowi, który nosi ciężarna matka.
Wielokrotnie pojawia się zaskoczenie, autor bazuje na wielu zwrotach akcji, co czyni powieść wyjątkową.
Muszę przyznać, że jej lektura stała się dla mnie czystą przyjemnością. Matti Yrjänä Joensuu swoją książką dostarczył mi nie tylko rozrywki i napięcia tak ważnego w tego typu powieściach. W swój utwór zręcznie wplótł tematykę wojen religijnych i tolerancji. Na skutek tego z pewnością pozycja ta nie stanie się jedną z wielu w mojej przygodzie z kryminałami - z pewnością pozostanie w mej pamięci jako powieść wyjątkowa w swojej kategorii.
Jako ciekawostkę dodam, że powstaje film na kanwie książki. Z wielką przyjemnością go obejrzę.
Alex9
"Harjunpaa i kapłan zła" to nie historia tylko i wyłącznie sensacyjna, gdzie najważniejsze jest dochodzenie, a wszystko pozostałe tylko uzupełnia jego tło. Książka ta to coś więcej niż kolejna opowieść o zbrodni i karze, to studium trzech ludzi, których ścieżki spotkały się ze sobą mniej lub bardziej przypadkowo. Każdy z bohaterów pokazany jest wielowymiarowo, ze szczególnym zaznaczeniem tego co go ukształtowało i co wpływa na niego obecnie.
Mikko Moisio, pisarz, ojciec, ofiara przemocy domowej w dzieciństwie i w życiu dorosłym. To czego doświadczył jako dziecko miało swą kontynuację w życiu dorosłym. Jako kilkulatek był bezsilny wobec tego co się działo w jego domu rodzinnym, jako osobą dorosła doświadczył tego samego, jednak po raz kolejny nie uzyskał pomocy. To sprawca, a raczej sprawczyni liczyła się dla tych, którzy powinni umieć rozróżnić krzywdzonego od krzywdzącego.
Timo Harjunpaa policjant wydziału kryminalnego, dla którego śmierć i zbrodnia powinny być codziennością, lecz nie są. Stara się dotrzeć do prawdy, nawet wtedy gdy wydaje się ona oczywista. To co pozwala mu zapomnieć o złu go otaczającym to rodzina, dzięki niej umie odciąć się od obrazów, które w każdym momencie mogą go wciągnąć w swoje mroczne wnętrze.
Gnom, wyznawca kultu Macierzy, w imię i z rozkazu, której morduje, a raczej zbawia miasto - Helsinki. Nie ważne czy jest mężczyzną czy kobietą, najważniejsza jest misja. To ona jest jego sensem i celem życia.
Troje bohaterów, trzy drogi życiowe, których ścieżki po raz pierwszy stykają się w metrze - nie w pojęciu środka komunikacji, lecz miejsca zbrodni. Początkowo tylko sprawca wie co tak naprawdę wydarzyło się na jednym z peronów. Policjant staje u jej progu, szukając jej pośród setek obrazów, a świadek nawet nie zdaje sobie sprawy co tak naprawdę widział. Tak samo jak nie był świadomy bólu, którego doświadczał jego syn ze strony osoby, która jego też skrzywdziła. Czy nie mógł tego zauważyć, czy nie było żadnych sygnałów, a może nie chciał dojrzeć tego by po raz kolejny wspomnienia nie zraniły go? Łatwo jest wskazać właściwą drogę gdy ma się wszystko podane przed oczy, jednak gdy dysponuje się tylko fragmentami zdarzeń trudniej złożyć w z nich prawdziwy obraz. Autor nie wskazuje winnych, relacjonuje tylko ciąg sytuacji, które występując jedno po drugim, są jednocześnie początkiem czegoś nowego i kontynuacją tego co było. Syn Mikki powtarza jego historię, tak jak wcześniej ojciec i siostra doświadcza przemocy ze strony matki, nie prosi głośno o pomoc, czeka aż ktoś mu jej udzieli. W takim momencie spotyka ludzi, którzy wydają się rozumieć go i chociaż intuicja ostrzega, to ważniejsza jest obietnica pomocy.
Oglądając kolejny film sensacyjny lub czytając kryminał wydaje się, że odkrycie, iż zabójca ma na swoim koncie więcej niż jedną zbrodnię przychodzi policji szybko i łatwo. Jednak w rzeczywistości powiązanie kilku zabójstw z jedną osobą nie jest proste i właśnie taką droga podąża autor. Nie skupia się na samym akcie morderstwa, ale na sprawcy i motywach, które nim kierowały. Krok po kroku ukazuje prace policji i poczynania mordercy, a pomiędzy tym jest wpleciony wątek Mikko Moisio, nieświadomego świadka i niedoszłej ofiary. Życie trzech ludzi splotły się na stacji metra, ale nie tylko ich, także chłopca, szukającego pomocy i dziewczyny, która jako jedyna umiała przeciwstawić się złu.
W klasycznym kryminale oś akcji to poszukiwanie mordercy lub sposobu dokonywania zbrodni, w książce "Harjunpaa i kapłan zła" to jeden z wątków, równie ważne jak przedstawienie historii przemocy domowej i oparcia jakie daje rodzina. Każdy z bohaterów jest ukazany przez ten wycinek swojego życia, mający na niego największy wpływ. To co daje siłę i jest jednocześnie największą słabością, gdy tego zabraknie.
Miqa
„Harjunpää i kapłan zła" to wielowątkowa powieść, w której autor równolegle prowadzi 3 historie. Metafizyka jest odczuwalna już od pierwszych kart książki i towarzyszy czytelnikowi do samego końca. Warto również zwrócić uwagę na delikatnie wplecione wątki filozoficzne i skrupulatnie skonstruowanych bohaterów. Zapraszam Was do świata Mattiego Yrjänä Joensuu, helsińskiego policjanta i pisarza kryminałów znanych na całym świecie.
„Był synem albo córką Macierzy – zależało to zawsze od tego, w jakiej postaci pojawiało się przed nim bóstwo."
„Góra Diabła" to dom „Gnoma" czy też mężczyzny znanego pod postacią Kapłana (łatwo się domyśleć, że chodzi o tytułowego Kapłana Zła). Jego zadaniem jest oczyszczenie świata ze zła, tak by cel Macierzy został osiągnięty. Musi spowodować by Wielki Wybuch nastał ponownie i zebrał ze sobą duże żniwo – wtedy Gnoma będzie czekała nagroda wiekuistego życia u boku Macierzy. Posługujący się biegle łaciną mężczyzna usiłuje znaleźć chłopca, którego mógłby na swój rytualny sposób adoptować. I wtedy Leena, dziewczynka którą poniekąd uratował, przyprowadza do niego Mattiego, który potrzebuje pomocy. Wierząc w słowa Kapłana, chłopiec oddaje mu siebie. Czy Gnomowi uda się adoptować chłopaka? Czy uda mu się poświęcić niewinne dziecko dla dobra Macierzy i swojego zbawienia?
„Teraz policjant poczuł, że w powietrzu unosi się też inna woń, szybko przenikająca do nozdrzy – woń poszarpanego ciała i krwi."
Nadkonstabla policji z Wydziału Kryminalnego Timo Harjunpää poznajemy dopiero w 5 rozdziale. Zostaje wezwany do mieszkania, gdzie para nieboszczyków gnije już od miesięcy, a ich chory psychicznie syn przebywa razem z nimi. Zaraz po wyjściu z tego mieszkania, Timo zostaje wezwany na stację Hakaniemi, gdzie zginął pewien mężczyzna. Nie wiadomo czy było to samobójstwo czy wypadek... a może dobrze zorganizowane morderstwo? Zwłaszcza, że pociąg nie uderzył w ofiarę. Mężczyźnie udało się „wcisnąć w otwór pomiędzy wagonami." W swoim życiu Harjunpää widział już wiele, ale w najbliższych dniach stanie przed najcięższym z zadań. Na dodatek jego koledzy łączą tę sprawę z inną, podobną w której człowiek został wepchnięty pod tory. W obu miejscach zdarzenia pojawia się pewna staruszka...
Jako trzecią historię autor wplótł tu rodzinę Moiso. Ojciec Mikko, pisarz rozwiódł się ze znęcającą się nad nim żoną Cecilią i opuścił dom, zostawiając pod opieką kobiety córkę i syna, by móc w spokoju pisać książki o szczęśliwej rodzinie, której nigdy nie doświadczył. Dlaczego i on zostaje wplątany w tę sprawę?
„Alea iacta est."* (kości zostały rzucone)
Jeśliby dobrze przyjrzeć się okładce, to po lewej stronie na zdjęciu widać rozmytą postać, jakby ducha... czy jest to Kapłan Zła? Czy Timo ma do czynienia z seryjnym mordercą?
„(...) śmierć człowieka zawsze oznacza koniec jednego świata, tego konkretnego świata, w którym umarły był BYTEM i odbierał inne istnienia w wyjątkowy sposób, tylko i wyłącznie ze swojego punktu widzenia."
Książka ta to nie tylko dobrze skonstruowana powieść z wątkiem kryminalnym. Jest to także mądra lektura poruszająca problemy, z którymi ludzie muszą zmagać się na co dzień: dyskryminacja, znęcanie się dzieci nad rówieśnikami, przemoc w rodzinie, alkoholizm, samotność ale także książka odkrywa wagę miłości. Nie jest to łatwa lektura. Jest to książka nad którą czytelnik będzie musiał się dłużej zastanowić. U mnie wywołała momentami uczucie smutku i niesprawiedliwości. A zakończenie wprawiło mnie w niemałe osłupienie. Polecam, bo jest to lektura warta przeczytania.
Po przeczytaniu książki polecam zapoznanie się z filmem, który powstał na jej podstawie. A oto trailer z polskimi napisami.
Magda
Matti Yrjänä Joensuu- znany i ceniony autor powieści kryminalnych, urodzony w 1948 roku w Helsinkach. Pracuje także jako policjant. Za swoją twórczość otrzymał między innymi wielką nagrodę szwedzkiej Akademii Powieści Kryminalnych. Jego książki zostały przetłumaczone na wiele języków. Harjunpää i kapłan zła to pierwszy utwór opublikowany w języku polskim.
Policjant Timo Harjunpää ma do rozwiązania zagadkę tajemniczych śmierci w helsińskim metrze. Początkowo wydaje się, że są to nieszczęśliwe wypadki, jednak powoli policjanci zaczynają się dopatrywać związku między rzekomymi samobójstwami z ostatnich kilku lat i podejrzewają, że mogą mieć do czynienia z seryjnym mordercą. Niestety ciągle brakuje dowodów na poprawcie tej hipotezy.
Równocześnie poznajemy Mikko- wrażliwego pisarza, który poszukuje swojego miejsca na ziemi. Zmaga się z bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa, które spędził w patologicznej rodzinie. Dorosłe życie też nie oszczędziło mu zmartwień. Toksyczny związek z kobietą pozbawioną jakichkolwiek uczuć zniszczył nie tylko życie jemu, ale też jego dzieciom. Teraz Mikko stara się pomóc swojemu synowi Mattiemu. Chłopiec jest dręczony przez rówieśników, czuje się samotny i zagubiony. Wydaje się, że jedyną życzliwą mu osobą jest Lenna- zakompleksiona dziewczyna, marząca o miłości.
Chociaż wydaje się, że wszystkie te historie nie mają ze sobą nic wspólnego, to łączy je postać pewnego tajemniczego kapłana, wyznawcy Macierzy, której woli całkowicie się podporządkowuje. W imię swojej wiary jest zdolny do popełnienia straszliwych zbrodni. Owładnięty wizją Wielkiego Wybuchu mającego oczyścić świat, szuka wciąż nowych ofiar.
W ostatnim czasie dosyć często decyduję się na literaturę skandynawską, która w moim odczuciu ma specyficzny, trudny do określenia klimat i to chyba to najbardziej mnie do niej przyciąga. Sięgając po Harjunpää i kapłan zła domyślałam się, że nie będzie to typowy kryminał i nie myliłam się. Poznajemy wiele różnych historii, które z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego. Każda z nich przedstawia nam inny obraz, innych bohaterów, każda jest ważna. Autor niebanalnie połączył je w jedną całość, tworząc przez to powieść wielowątkową i wielowymiarową. Podoba mi się, że wątek kryminalny nie jest tutaj najważniejszy. Równie istotne są kwestie związane z przemocą w rodzinie, zagubieniem i osamotnieniem młodych ludzi oraz zagrożeniem w otaczającym nas świecie. Fabuła jest dosyć przewidywalna, tempo akcji nie jest porywające, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. W tej historii bowiem odnalezienie mordercy nie jest jakby się mogło wydawać kluczowym problemem.
Jeśli o mnie chodzi, najbardziej podobały mi się fragmenty dotyczące pisarza Mikko. Autor poruszył w nich problem trudnego, nieszczęśliwego dzieciństwa i jego wpływie na dalsze życie. Miko już jako dorosły człowiek jest zagubiony, nie ma poczucia własnej wartości, trudno mu się odnaleźć w życiu. Poruszyły mnie też postaci Mattiego i Lenny. Pozbawieni wsparcia ze strony rodziców próbują w przyjaźni odnaleźć namiastkę poczucia bezpieczeństwa. Są zagubieni, samotni, a przez to narażeni na wiele niebezpieczeństw. Najmniej podobały mi się fragmenty dotyczące kapłana. Jednak bez nich książka nie miałaby takiego tajemniczego, mistycznego miejscami klimatu.
Do lektury zachęcam wszystkich zwolenników literatury skandynawskiej i tych, którzy lubią wątki psychologiczne w książkach. Dla mnie w tej powieści jest coś niepokojącego, przygnębiającego i skłaniającego do refleksji, a właśnie to lubię w książkach najbardziej.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Kojro oraz portalowi Sztukater.
Informacje:
-
Autor:Matti Yrjänä Joensuu
-
Gatunek:Kryminał, Powieści i Opowiadania
-
Tytuł Oryginału:Harjunpää Ja Pahan Pappi
-
Język Oryginału:Szwedzki
-
Przekład:Bożena Kojro
-
Liczba Stron:320
-
Rok Wydania:2005
-
Wymiary:125 x 200 mm
-
ISBN:8391645827
-
Wydawca:Kojro
-
Oprawa:Twarda
-
Miejsce Wydania:Nadarzyn
-
Ocena:
5/6
5/6
6/6
6/6
4.5/6