The Midnight Order
Kamilbednareksa
Czasami zdarza mi się sięgać po książki wyłącznie pod wpływem okładki, ale jeszcze chyba nigdy tak szybko mnie żadna nie przekonała, jak zrobił to „The Midnight Order”. Komiks, który jest pracą zbiorową wielu autorów, został wydany w Polsce nakładem Timof Comics. To dopiero drugie dzieło tego wydawnictwa i drugie, które mnie w jakiś sposób przyciągnęło. To dobra passa.
Biorąc pod uwagę to, że mamy do czynienia z komiksem, nie mogę zacząć od czegoś innego niż zachwyty nad wydaniem. Opasłe tomiszcze w formacie A4, w twardej oprawie, z przepięknie zdobionymi pustymi stronami sprawia niesamowite wrażenie. Trzymając w dłoniach ten komiks ma się wrażenie, że jest to coś ekskluzywnego, na co mogą pozwolić sobie tylko nieliczni. Okładka inkrustowana złotem z przodu i z tyłu cieszy oko, a sama znajdująca się na niej grafika mogłaby wisieć na ścianie w jakimś pałacu.
Wiemy już, że książka robi wrażenie wizualne, ale o czym w ogóle jest? Mamy tutaj do czynienia z historią tajnego stowarzyszenia, które jednoczy czarownice. Te mają za zadanie dbać o ludzkość chroniąc ją przed demonami i innymi strasznymi rzeczami. W tomie, o którym mowa, zebrano osiem historii, które stanowią opowieść o losach Johnson i Sheridan. Te dwie czarownice stanowią elitę organizacji i zajmują się łapaniem czarownic zbyt potężnych, by mogły żyć bez kontroli.
Mimo, że mamy tutaj osiem historii, to przez cały czas przewija się jeden główny wątek, co niewątpliwie jest plusem. A każda z tych pojedynczych przygód sama w sobie także była ciekawa. Dobrze bawiłem się przeskakując między kolejnymi kafelkami. Wydarzenia trzymały w napięciu, generowały emocje i sprawiały, że miałem chęć przewracać strony coraz szybciej, by poznać dalszą część historii. Przygody bohaterek tego komiksu potrafią także wzruszyć i dać do myślenia.
Nie mogę jednak przejść obok tego, że jest to feministyczna pozycja. Często da się wychwycić aluzje do tego, że czarownice to tak naprawdę kobiety walczące o swoje prawa. Nie pochwalam takich oczywistych manifestów, ale z drugiej strony tutaj nie gryzie się to z fabułą.
Warto też zaznaczyć, że w tym komiksie znajdziemy też dodatkowe smaczki. Są tutaj mapy, opowiadanie bez rysunków, kroniki nawiązujące do historii w naszym świecie, a także akta Nocnego Porządku, w których możemy poczytać o potworach czy celach misji. To są niby drobiazgi, ale wyjątkowo tutaj pasują i tylko podkręcają przeżycia wywołane czytaniem tego komiksu.
To, że z zewnątrz tom niesamowicie mi się podoba, już mówiłem, ale jak jest z zawartością? Na pewno kreska jest specyficzna. Wielu rysowników maczało w tym palce, ale każdy z nich malował w charakterystyczny sposób. Na pewno fani realizmu i szczegółowości nie będą tutaj zachwyceni. Mniej ważne szczegóły często są tylko lekko zarysowane, jednak w jakiś sposób to wszystko tutaj do siebie pasuje. Najbardziej podobają mi się całe niemal monochromatyczne karty. Artyści korzystając tylko z dwóch, trzech kolorów, potrafili przedstawić sceny tak, że absolutnie nie ma do czego się przyczepić. Raczej nie są to rysunki, które mogłyby stanowić samodzielne obrazy, nie wydaje mi się, ale w całości, w tej konwencji i przy takiej historii sprawiają, że odczuwam przyjemność przeglądając je.
Jeśli chodzi o minusy to zauważyłem tutaj dosłownie kilka niedoróbek typu brak przerwy między wyrazami czy jakieś literówki, ale poza tym nie mam do czego się przyczepić. Oczywiście kreska czy fabuła mogą się nie spodobać każdemu, jednak ja je doceniam i przyznaję, że świetnie bawiłem się czytając „The Midnight Order” i cieszę się, że ten tom ozdobi moją komiksową półkę. Komiks ten jest arcydziełem pod względem wydania, co do tego nie mam wątpliwości. Fabularnie jest bardzo dobrze, chociaż mam wrażenie, że czasami nieco przewidywalnie. Niemniej polecam zapoznać się z tą pozycją i mam nadzieję, że odnajdziecie w niej coś wyjątkowego. Moja ocena 4,5/6.
Informacje:
-
Scenariusz:Mathieu Bablet
-
Rysunek:Allanva, Isabelle Bauthian, Rours, Sumi, Thomas Rouzière, Claire Fauvel, Titouan Beaulin, Daphné Collignon, Quentin Rigaud, Mathieu Bablet
-
Tłumaczenie:Katarzyna Gajewska-Wąsowicz
-
Wydawnictwo:Timof Comics
-
Rok Wydania Polskiego:2024
-
Gatunek:Fantastyka
-
Liczba Stron:272
-
Okładka:
-
Papier:kredowy
-
ISBN:9788367440677
-
Wydanie:
-
Cena Z Okładki:140 zł
-
Druk:
-
Ocena:4,5/6