Star Trek Voyager. Wyzwanie Dla Siedem
Uleczkaa38
Spośród wielu serialowych odsłon słynnego Uniwersum „Star Trek: największe wrażenie wywarła na mnie produkcja pt. „Star Trek Voyager” - przede wszystkim dlatego, że było to coś nowego, zaskakującego, oferującego zupełnie inne możliwości. I dlatego też z tym większą radością powitałam w swoich rękach komiksowy album o tytule „Star Trek Voyager. Wyzwanie dla Siedem”, który ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Egmont.
Okręt Voyager odbywa kolejną z misji, która tym razem wiąże się z kontaktem z nieznanym gatunkiem obcych. I właśnie w nawiązaniu z założenia pokojowych relacji z ową rasą, wielką rolę ma odegrać wciąż będąca nową członkinią załogi Voyagera - Siedem z Dziewięciu. Kłopot jednak w tym, że napotkane społeczeństwo jest pogrążone w wielowiekowym konflikcie rasowym, który wydaje się prowadzić do najgorszego. I dlatego też to Siedem z Dziewięciu będzie musiała zrobić wszystko, by zażegnać to niebezpieczeństwo...
Pięknie przywołuje wspomnienia ta komiksowa opowieść, która opiera się na fabule odcinków z czwartego sezonu serialu, więc jeśli ktoś miał przyjemność oglądać go przed laty, ten z pewnością wzruszy się podczas tej lektury, oj wzruszy. Jeśli nawet jednak komiks ten stanowi nasze pierwsze spotkanie z tym bohaterami i ich kosmiczną służbą, to i tak będziemy bawić się tu świetnie, czerpiąc z zaoferowanego nam tu science fiction emocje, humor i wielką przygodę, która ma jakże bardzo charakterystyczny klimat.
Dave Baker - scenarzysta tego tytułu, dał nam tu efektowną, inteligentnie poprowadzoną i trzymającą w napięciu do samego końca, kosmiczną relację. Spotkanie obcego gatunku, próba odnalezienia się w jego prawach i zwyczajach, trud samodzielnych decyzji Siedem z Dziewięciu oraz zachodząca w tej bohaterce przemiana, która kolejny raz uświadamia jej to, że jest w niej znacznie więcej z człowieka, aniżeli z maszyny - to główne elementy tej historii, w której wszystko jest ciekawe, doskonale skonstruowane i oddające sobą ducha serialu o losach tytułowego okrętu.
Tej fabularnej jakości dopełnia również ilustracyjne piękno, za które odpowiada Angel Hernandez. Mamy tu bowiem ładne dla oka, malownicze, ale przy tym i pociągnięte nieco bardziej surową kreską, rysunki. Mnie osobiście zachwyca podobieństwo twarzy bohaterów do twarzy aktorów z serialu, ale i nie mniejsze wrażenie robi szczegółowość tych obrazów, umiejętne ukazywanie dynamiki w scenach akcji oraz bogactwo kolorów, gdzie to chociażby sam kosmos jawi się tu iście zjawiskowo.
W opowieści tej znajdziemy również idealne proporcje pomiędzy tym, co ekscytujące (odkrywanie nowej cywilizacji), mroczne (walka o przetrwanie i okrucieństwo rasowej wojny) oraz zabawne (codzienność życia na okręcie i liczne nieporozumienia), czyli coś, co od zawsze kojarzyło i kojarzyć się nam będzie z Uniwersum Star Trek. Bo tak po prawdzie komiksy te powstają z myślą właśnie o wiernych fanach kolejnych opowieści spod tego szyldu, którzy być może dziś są już nieco starsi, ale którzy nie przestali i zapewne nigdy nie przestaną się nimi fascynować.
„Star Trek Voyager. Wyzwanie dla Siedem” to świetny komiks, którego lektura niesie nam wiele radości, przyjemności, niezapomnianych wrażeń. Mamy tu bowiem kwintesencję tej serii i tego Uniwersum, czyli walkę dobra ze złem, akcję i przygodę, dobry humor oraz piękną lekcję życia o tym, że rozmowa i chęć zrozumienia są zawsze lepsze od walki. Polecam!

Informacje:
-
Scenariusz:Dave Baker
-
Rysunek:Angel Hernandez
-
Tłumaczenie:Marek Starosta
-
Wydawnictwo:Egmont
-
Rok Wydania Polskiego:2022
-
Gatunek:Komiks
-
Liczba Stron:96
-
Papier:zwykły
-
ISBN:9788328156357
-
Wydanie:
-
Cena Z Okładki:49,99 zł
-
Ocena:6/6