Pan Borsuk I Pani Lisica. Jestem Sobą. Tom 6

  Mam dziś wielką przyjemność opowiedzieć wam o kolejnej odsłonie znakomitego, komiksowego cyklu dla dzieci „Pan Borsuk i Pani Lisica”, który w piękny sposób opowiada o emocjach i uczuciach pod postacią urokliwej bajki o losach dwóch zwierzęcych rodzin - borsuczków i lisków, które pewnego dnia postanawiają stworzyć wspólną, szczęśliwą familię. Ten najnowszy komiks nowsi tytuł „Jestem sobą”.

 W lesie pojawia się gwiazda akrobatycznych występów - żbik, którego popisy na gałęziach drzew budzą podziw wszystkich zwierzęcych mieszkańców. Budzą do tego stopnia, iż lisiczka Róża postanawia również wspiąć się na drzewo, co kończy się wyśmianiem ze strony żbika. Zawiedziona lisiczka zaczyna się zatem zastanawiać, czy jest prawdziwym liskiem, czy tylko liskiem żyjącym wśród borsuków. By tego się dowiedzieć, udaje się w podróż w poszukiwaniu innych lisków...

 I oto kolejny raz mamy przed sobą wspaniałą, niezwykle klimatyczną, zabawną i zarazem poruszającą bajkę o losach zwierzęcych bohaterów, którzy zostali obdarzenie wszelkimi ludzkimi cechami. To bajka, która z jednej strony bawi i intryguje przygodami Róży i jej bliskich..., zaś z drugiej niesie wspaniałą prawdę i zarazem lekcję o tym, że każdy ma prawo być kimś wyjątkowym - być po prostu sobą. I tak też kolejny raz seria ta łączy sobą przyjemne z pożytecznym, czyli bajkową rozrywką z lekcją o życiu.

 Brigitte Luciani - scenarzystka niniejszego komiksu, zaprosiła nas tu do odbycia wspaniałej podróży do świata leśnych zwierząt, ukazując z jednej strony rozterki lisiczki Róży, z drugiej troskę jej najbliższych względem jej nagłego zniknięcia, jak i z trzeciej wielkie popisy zadufanego w sobie żbika, który koniec końców okazuje się być kimś innym. I jest to piękna, zaskakująca swoim przebiegiem, niezwykle mądrze poprowadzona i zabawna relacja, która jednocześnie niesie sobą wspaniały morał. 

 Tej znakomitej treści dopełnia równie udana porcja ilustracji, które są dziełem Eve Tharlet. To niezwykle malownicze, bajkowe, klimatyczne i poprowadzone lekką kreską rysunki, ukazane w jakże urokliwej, akwarelowej postaci. To również udane kadrowanie, dbałość o ukazanie emocji na twarzach bohaterów oraz piękne i idealnie dobrane dla danej sekwencji scen, kolory. I jestem przekonana, że każde dziecko będzie zachwycone tymi ilustracjami.

Nie sposób nie wyrazić uznania nad tym, w jak lekki, łagodny i zarazem udany sposób udało się autorce połączyć tu typowe ludzkie sprawy – tęsknota za jednym z rodziców, zetknięcie się z wyśmiewaniem przez innych, zwątpienie w to, kim się jest…, ze wspaniałym portretem zwierzęcego życia, który jednocześnie uczy nas o codzienności leśnych zwierząt. To oczywiście bajka, ale jedna z najmądrzejszych, najbardziej wartościowych i najlepiej ukazujących ludzkie emocje za pomocą antropomorfizacji, jaką tylko miałam przyjemność poznać w życiu.

I nie można wyobrazić sobie lepszego pomysłu na odkrywanie tej komiksowej opowieści, aniżeli wspólna lektura dziecka z rodzicami, dziadkami, starszym rodzeństwem. Wówczas takie czytelnicze spotkanie niesie tyleż radość, przyjemność i dobrą zabawę, co i również może stać się punktem wyjścia do ważnej dyskusji o tym, że każdy z nas jest innym, ale też i każdy z nas jest wyjątkowym.

Słowem podsumowania – komiksowa bajka pt. „Pan Borsuk i Pani Lisica. Jestem sobą”, to kolejna udana odsłona tej pięknej i jakże wartościowej serii, która bawi i jednocześnie uczy dziecięcego czytelnika dobrego życia. To barwna fabuła, sympatyczni bohaterowie, piękne ilustracje oraz wspaniałe emocje, które poruszą tak najmłodszego, jak i dorosłego odbiorcę. Polecam.