Kroniki Ze Stambułu. Tom 1
Uleczkaa38
Opowiedzieć na kartach komiksu o sobie samym, swoim życiu i zawodowej pracy, to już jest sama w sobie wielka, twórcza odwaga. Jeszcze większą odwagą jest wpleść w tę opowieść swoje własne przemyślenia względem ukochanej ojczyzny, w której nie dzieje się dobrze od wielu, wielu lat. I właśnie taką odwagą wykazał się turecki autor - Ersin Karabulut, tworząc autobiograficzną, komiksową opowieść pt. „Kroniki ze Stambułu”, którą to dziś mamy przyjemność poznać w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Timof Comics.
W swej opowieści Ersin Karabulut odkrywa przed nami obraz swojego dzieciństwa, okresu nastoletniego wieku, jak i młodości, gdy już robi w swoim życiu to, co zawsze kochał - tworzy komiksy. Jednakże zanim spełnił swoje marzenia, dane mu było walczyć z trudną codziennością życia wśród niezwykle pobożnych sąsiadów, z wieloma przeszkodami na drodze do zostania twórcą komiksów, z trudnością zarobienie pierwszych pieniędzy, czy też wreszcie z cenzurą, która mogła doprowadzić go nawet do więzienia.
Jednocześnie wraz z losami Ersina śledzimy tu także polityczne i społeczne przemiany w Turcji - kraju, który pod odzyskaniu stabilnej demokracji z każdym kolejnym krokiem staje się państwem religijnym, totalitarnym, przerażającym.
Pierwszą rzeczą, jaka urzekła mnie w tej komiksowej opowieści jest to, że odkrywając ją dorastamy wraz z jej głównym bohaterem - małym chłopcem, nastolatkiem, młodym mężczyzną, którego losy, przypadki i przemyślenia stają się coraz poważniejsze, głębsze, bardziej dorosłe. I jest w tym coś naprawdę pięknego, że oto Turcja oczyma dziecka jawi się jako świat pełen tajemnic, sekretów i intrygujących przygód..., oczyma nastolatka jako miejsce ciekawe, być może nie najłatwiejsze do życia, ale jednak przynoszące piękno spełniania młodzieńczych marzeń..., zaś oczyma dorosłego, jako kraj strachu, niepewności, obawy przed jutrem... To gorzka prawda, która przemawia przez karty tego komiksu.
Drugą kwestią jest szczerość. Szczerość tego interesującego przekazu, przez który przemawiają autentyzm, realizm, prawda słowa, miejsca i czasu, gdy oto autor opowiada o sobie, swoich bliskich i z każdym rokiem coraz bardziej skomplikowanych losach. Czytając tę opowieść czujemy to, że tak właśnie było, że każda ze scen miała swoje miejsce i że przedstawienie ich wymagało od autora wielkiej odwagi. I choć czasami zapominamy o tym, że to autobiografia..., to jednak po chwili zawsze przychodzi do nas refleksja, że jednak tak, że to samo życie...
I wreszcie trzecią, ważną myślą jest ta, że oto komiks ten jest w stanie powiedzieć nam o Turcji - tej niedawnej i te współczesnej, więcej, aniżeli dziesiątki naukowych opracowań. Opowieść ta przenosi nas bowiem w sam środek codzienności życia, pracowania i tworzenia sztuki w tym kraju, w którym nigdy nie było łatwo, ale w którym dziś jest trudniej, aniżeli kiedykolwiek wcześniej. To gorzki, w jakiejś mierze oskarżający i mocny obraz, który jednak znów jest wspaniałym z tego względu, że jest prawdziwym.
Jednocześnie jest to także fascynująca relacja o miłości do komiksów, pasji tworzenia nowych historii, światów i zamieszkujących go bohaterów, spełniania dziecięcych marzeń. I choć poznaliśmy już wiele autobiografii „komiksiarzy”, to jednak w tej opowieści jest coś naprawdę wyjątkowego, ujmującego, ukazującego w prosty i jakże prawdziwy sposób to, czym jest wspaniała, ale nierzadko i wielce niewdzięczna, praca twórcy komiksów.
Ilustracyjnie jest naprawdę świetnie, gdy oto mamy lekkie, zabawne, podszyte dużą porcją karykatury i dość mocno zróżnicowane - znów, wraz z dorastaniem bohatera, rysunki. Jest w nich wiele talentu, pasji i zarazem dystansu do siebie samego, co w przypadku ukazywania siebie i swojego życia na kartach komiksu musi mieć zawsze duże znaczenie. To również ciekawe kadrowanie oraz ładna, dość subtelna kolorystyka, która wydaje się być dla tej historii idealną.
Opowieść ta ma wiele intrygujących obliczy – począwszy od komediowego, poprzez tragiczne, a skończywszy na społeczno-historycznym. I w mej ocenie każde z nich jawi się tu iście wspaniale, gdyż z lektury tej dowiemy się wiele o autorze i jego życiu, poznamy najnowsze, skomplikowane dzieje Turcji, a i też odkryjemy magię tworzenia komiksów. I to też sprawia, że śledzimy tę opowieść z nieustającą pasją , przyjemnością i ciekawością tego, co będzie dalej.
„Kroniki ze Stambułu” to znakomita, mająca wiele do zaoferowania i obiecująca wiele na przyszłość, pierwsza odsłona tej autobiograficzne relacji Ersina Karabuluta. To piękna, intymna, ale też i ukazana w prosty i przystępny sposób historia, której poznawanie daje nam wiele satysfakcji, wzruszeń, nierzadko jednak też i uśmiechu, gdy oto okazuje się, że sztuka i kultura mogą wciąż jeszcze walczyć z totalitaryzmem… Polecam – naprawdę warto poznać ten komiks.

Informacje:
-
Scenariusz:Ersin Karabulut
-
Rysunek:Ersin Karabulut
-
Tłumaczenie:Ada Wapniarska
-
Wydawnictwo:Timof Comics
-
Rok Wydania Polskiego:2023
-
Gatunek:Komiksy, Autobiografia
-
Liczba Stron:152
-
Papier:zwykły
-
ISBN:9788367440479
-
Wydanie:
-
Cena Z Okładki:99,00 zł
-
Ocena:6/6