Klezmerzy Tom 2 Wszystkiego Najlepszego, Scyllo
Uleczkaa38
Wydawnictwo Kultura Gniewu przypomniało nam niedawno znakomitą opowieść komiksową Joanna Sfara pt. "Klezmerzy. Podbój Wschodu", oferując nam ten tytuł w nowej, efektownej odsłonie. Na tym jednak nie koniec dobrodziejstwa ze strony tego wydawcy, gdyż dziś możemy podziwiać także drugą część tego cyklu - komiks "Klezmerzy 2. Wszystkiego najlepszego, Scyllo", o którym to postaram się opowiedzieć jak najwięcej w poniższej recenzji!
Jako słowo się rzekło, pozycja ta oferuje nam sposobność kolejnego spotkania z naszą wędrowną trupą żydowskich i cygańskich muzyków po wschodniej części Europy w okresie międzywojnia. I jak wiemy z lektury pierwszej części tej muzycznej sagi, droga ta zawiodła bohaterów do pięknej i majestatycznej Odessy. Tam właśnie też Noé Davidovitch, Hava, Yaakov, Vincenzo i Tchokola będą mieli przyjemność, a czasami przykrą powinność, przeżywać moc przygód o przeróżnej maści - od erotycznych począwszy, poprzez całą gamę awanturniczych wydarzeń w podejrzanych spelunach i lokalach, a kończąc na okrucieństwie tego niespokojnego czasu, który tak bardzo zbliża się do kolejnej, światowej hekatomby...
Joann Sfar dokonał tu raz jeszcze tej niezwykłej sztuki, jaką to jest oddanie historyczno-muzycznej opowieści o życiu, w niezwykle intrygujący, barwny i zabawny sposób. Tak, jak miało to miejsce w pierwszej części cyklu, tak i teraz mamy tu do czynienia z komiksową komedią, która chwilami przybiera szaty tragikomedii, przeplatanej uśmiechami i łzami bohaterów oraz nas, czytelników. Ciekawy scenariusz wydarzeń, niezwykle barwni bohaterowie, magiczny i momentami wręcz oniryczny klimat narracji oraz piękno akwarelowego malarstwa - oto bogactwo oferty tego komiksu, z którego to nie skorzystanie byłoby jawnym grzechem...
Fabularnie rzecz ma się bardzo ciekawie, choć raz jeszcze nie można powiedzieć, by akcja pędziła tu z zawrotną prędkością. Wręcz przeciwnie, mamy przyjemność rozkoszowania się niespieszną relacją o przygodach naszej muzycznej grupy, której dane będzie zakosztować bardzo intensywnego życia w wielkim mieście, doznać niezwykłych emocji oraz cieszyć się tym, co kochają najbardziej - muzyką! Z nią też wiąże się również tytułowa postać Scylli, która okaże się niezwykle ważna dla losów tych postaci... Oczywiście, spotka ich tu także wiele przykrych wydarzeń, które jednak nadają tej opowieści tylko i wyłącznie wyrazistości oraz realizmu. Najważniejsze wydaje się to, że wciąż jest intrygująco, nieprzewidywalnie i porywająco do ostatniej strony. Po niej mamy zaś przyjemność lektury interesującej opowieści autora na temat malarstwa i tego dzieła...
Mówiąc o malarstwie, mamy na myśli oczywiście niezwykle specyficzną szatę ilustracyjnego tego komiksu. Szatę, którą tworzą pociągnięte nieregularną i surową kreską rysunki, przypominające sobą - tak za sprawą krawędzi, efektu rozmazania, ale też i przyblakłych kolorów, właśnie akwarelowe obrazy, która oddają w iście perfekcyjny sposób klimat tej opowieści, ale też i chyba ducha tamtych dawnych czasów. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że być może nie każdy czytelnik przepada za tego typu ilustracjami..., ale myślę, że jeśli tylko damy im szansę, to z pewnością oczarują nas one i przyczynią się do jeszcze większej przyjemności ze spotkania z tym tytułem.
Tak, jak barwnie jawi się scenariusz tej opowieści i jej charakterni bohaterowie, jak równie pięknie przedstawia się obraz tej komiksowej rzeczywistości. Mam tu na myśli przede wszystkim znakomite oddanie obrazu ówczesnej Odessy, czyli tygla wielu kultur, mieszanki narodowości i kontaktu arystokracji z reprezentującym nowe czasy pospólstwem. Obok tego mamy oczywiście wspaniałą muzykę, która raz jeszcze objawia się tu w scenach grania na instrumentach, rysunkach obrazujących taniec, czy też w postaci tekstów pieśni. To wszystko tworzy wspólnie naprawdę niezwykły świat tej komiksowej opowieści.
Czy druga odsłona "klezmerskiej" opowieści dorównuje swojej poprzedniczce...? Myślę, że tak..., choć jednocześnie znacznie różni się ona od "Podboju Wschodu". Przede wszystkim jest tu mniej podróży i chyba także nieco mniej muzyki, za to znajdziemy tu więcej wątków o charakterze obyczajowym i historycznym - w szczególności w kontekście współ egzystencji narodowościowych. Tyle o faktach, ale sama lektura wciąż dostarcza nam wiele radości, przyjemności i niezwykłych emocji, co wydaje się być najważniejsze. Oczywiście, przed sięgnięciem po ten tom warto poznać wcześniej pierwszą odsłonę cyklu.
Podsumowując - komiks "Klezmerzy 2. Wszystkiego najlepszego, Scyllo", to udana, barwna i mająca sobą wiele do zaoferowania odsłona bardziej ambitnej strony tej literackiej sztuki. Jeśli chodzi o moją osobę, to bawiłam się przy tej lekturze naprawdę świetnie, czego też i życzę wam drodzy czytelnicy, zachęcając oczywiście z jak największym przekonaniem do sięgnięcia po ten tytuł!
Opis Wydawcy
I znowu tutaj! Wracamy do Odessy gwiaździstą nocą. Otwarte okna wytwornej kamienicy pozwalają żydowskiej muzyce rozlać się po uśpionych uliczkach. Skorzystajmy z tej dziwnej uroczystości. Zapamiętajmy na długo tę cudowną noc, ponieważ w tym czasie nasi muzycy naprawdę zostali przyjaciółmi.
Noé Davidovitch, Baron Tyłka Swego i towarzyszący mu muzycy – Hava, Yaakov, Vincenzo, Tchokola – wracają w drugim tomie niezwykłej opowieści Joanna Sfara „Klezmerzy. Wszystkiego najlepszego, Scyllo”!
Twórca słynnego „Kota rabina” tym razem umieszcza akcję przed II wojną światową w Europie Wschodniej. W brawurowym stylu snuje barwną, zabawną i wzruszającą opowieść o muzykach, którzy wędrują od jednego sztetla do drugiego. Nie bacząc na przeciwności losu, szukają kolejnego wesela, bar micwy bądź zwykłej popijawy, by grać i zarobić trochę grosza.
Sfar czerpiąc z opowiadań Isaaca Bashevisa Singera, żydowskich podań, a także z malarstwa Marca Chagalla, nie tylko odtwarza atmosferę świata, który już nie istnieje, ale także nieustannie zaskakuje. Jego „Klezmerzy” to komiks jednocześnie zabawny i pełen tragicznych wydarzeń, optymistyczny i smutny, czuły i okrutny. Jest tylko jeden twórca, który z takiej szalonej mozaiki nastrojów jest w stanie stworzyć spójną i wciągającą bez reszty opowieść. Jest nim Joann Sfar.
Informacje:
-
Scenariusz:Joann Sfar
-
Rysunek:Joann Sfar
-
Tłumaczenie:Katarzyna Koła-Bielawska
-
Wydawnictwo:Kultura Gniewu
-
Rok Wydania Polskiego:8/2019
-
Gatunek:Komiks
-
Liczba Stron:128
-
Okładka:
-
Papier:zwykły
-
ISBN:9788366128224
-
Wydanie:
-
Cena Z Okładki:49,90 zł
-
Druk:
-
Ocena:5.5/6